Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 18, 2006 18:01

mam zmiane planow - nie jade z adopcja nigdzie,
gdyby bylo w lecznicy u mnie czy dzisiaj reflektujesz na podanie mu od razu jak przyjade?
moge tez poprostu podrzucic..kolo 21-22-rozumiem ze na tarchomin.
jezeli ktos znajdzie gdzie indziej-ale blagam nie w ursusie-to tez moge zgarnac i podrzucic.
najbardziej po drodze mam z wawra prage-targowa, hallera, i dalej tarchomin..
WOGOLE to najpierw zadzwonie i sie dowiem czy jest u mnie.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto kwi 18, 2006 18:07

wiesz co linia abonencka uszkodzona jak na zlosc.
czy dzisiaj kliniki juz pracuja?
bo jak nie t o nie mam co dzwonic przeciez p doktor pewnie wyjechala jak zwykle;((

kurcze a jeszcze do niedawna mialam to w lodowce dla romana;(((


;(nadal nie moge sie dodzwonic.linia abonencka uszkodzona a komorka milczy;(

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto kwi 18, 2006 19:59

dostalam juz 120 zl na konto Baypamum dla Toffika, dzieki dziewczyny :1luvu:
ja doloze 50 zl od siebie, wiec mamy 170, no i jak uda mi sie misia skonczyc, to i jego dla Toffika wystawie, wiec raczej nie powinno zabraknac :wink:
niezaleznie od tego, co pani doktor zaordynuje

dr J :twisted: :twisted: :twisted: zabilabym go czasem na miejscu :?

za Toffika trzymam
zuch chlopak no, kuwetka mu sie NALEZY :!: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 18, 2006 21:05

Kid, na Białobrzeskiej Baypamunu nie mają.
Inmodulen (który podobno przestają produkować, ale głowy za tę informację nie dam) można podać maluchowi.

Było bardzo, bardzo dużo ludzi, więc nie rozmawiałam z lekarzami osobiście, ale przez pośredników :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 18, 2006 21:33

Kid gentamycyna to na bank za malo
to "zdrowe" oko musisz mu rozklejac, ono musi je miec choc troche otwarte, musi nim ruszac. Inaczej moze mu w srodku pozarastac- np trzecia powieka przyrosnac i zostac na stale tak na pol oka. Potem to trzeba operowac a trudno sie oddaje kota z przykazem pozniejszej operacji (wiem bo tak mialam zeszlego lata) wiec przemywaj i rozklejaj jak najczesciej. I albo na jutro lub pojutrze umawiaj sie do okulisty, albo popros Dominike o recepte na atybiotyk. Do dr Buczek jest sie latwiej dostac niz do Garncarza, a tez jest bardzo dobra i za znajdy ja u niej nic nie placilam.
Nie ma na co czekac bo sie uszkodzi i drugie oko...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto kwi 18, 2006 23:04

Cholera jasna! :evil: :x . Mysza, pluję sobie w brodę, że wcześniej cię nie posłuchałam. Idiotka (znaczy, ja). W drugim oku jest zapalenie spojówek. Już wczoraj go nie otwierał, ale wydawało się, że wszystko jest dobrze. Dzisiaj poszłyśmy do lecznicy ok. 19 bo mały marnie wyglądał. Zbadał do dr Sierakowski i zalecił szybką wizytę u okulisty. Dostałyśmy termin na czwartek na 17.45 do dr Buczek.
Dzieciaczek jest bardzo słabiutki. Największy problem polega na tym, że on nie bardzo ma z czego czerpac siły. Je malutko (po 1 ml Mixolu co dwie godziny), ciągle męczą go płucka, temperatura bez fajerwerków (dzisiaj 36, 4). Maluch śpi, śpi i śpi. Bardzo się tym niepokoiłam, ale dr Sierakowski powiedział, że przecież to maleństwo było w tak fatalnym stanie, a ja w tydzień oczekuję cudów. Trochę mnie uspokoił. Tzn. o tyle, że bałam się, że maleńki słabnie, a tymczasem jest to względnie normalny objaw. Tofik będzie dostawał codziennie ciepłe kroplówki, bo jednak się odwadnia. Przez telefon dr Dominka zaleciła, żeby w miarę możliwości karmic go co godzinę, nawet po troszku. Pod względem dokarmiania nie możemy chyba nic więcej zrobic. Ilości, które teraz mały zjada wchlania w calości - martwiłam się o kupę, a okazało się, że on ma zupełnie puste jelitka, wszystko się wchłania.
Mam nadzieję, że uda się z Baypamunem. Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły na wzmocnienie Tofika, to piszcie. Jutro maluch dostanie razem z mlekiem Lakcid (podobno lepszy dla takiego malucha, niż Trilac).
Teraz musimy czekac, wiele zależy od siły malca.


Gagucia piszę PW.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 18, 2006 23:49

zastanawialam sie jeszcze nad scanomune ale skoro juz szykujemy baypamun..co z tym convalescence?ile jeszcze beda podawali antybiotyk i co dalej jak sie skonczy?co z waga?czy jest waznony?tyje, chudnie czy stoi w miejscu?czy on chodzi?porusza sie?mruczy?przeciaga sie we snie?reaguje?miauczy?
boze malenki trzymaj sie!


edit: jejku tak sie zmartwilam tym ze caly czas spi..
gdyby cos trzeba bylo podjechac, zalatwic przywiezc, zrobic kroplowki maluchowi, zastrzyki-daj znac w miare mozliwosci na tarchomin dojade.

a te biuirwe co go do schroniska wrzucila nie informujac..... :evil:

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro kwi 19, 2006 0:20

Mam szesnaście kapsułek scanomune, jeśli będzie potrzebne - mogę oddać Toffikowi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 19, 2006 0:40

tez mam, tez moge oddac jezeli do jutra baypamunu nie bedzie to...doraznie lepiej chyba to niz nic..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro kwi 19, 2006 8:00

Na konto Toffika wpłynęły kolejne dwie wpłaty: od Martinki i od anonimowego darczyńcy.

Do tej pory były cztery wpłaty, dwie wcześniej wymienione (jedna od Mimisi i druga także anonimowa) oraz dwie powyższe.

W sumie wpłynęło 130 PLN.

Ślicznie dziękujemy wszystkim darczyńcom! :D

Dla Toffika został zakupiony Mixol i BabyCat (trochę na wyrost, ale jeszcze nie wiedziałam wtedy, w jakim jest stanie :roll:) za kwotę 60 PLN.
Pierwszy rachunek za Toffika wynosił 133 PLN, zapłaciłam go tuż przed świętami. Drugi zapłacę jutro i podam jego wysokość w wątku.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 19, 2006 8:31

kurcze, mam nadzieje, ze to Baypanum sie znajdzie :(

trzymam mocno nadal - jak tam dzisiaj???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 19, 2006 11:03

cholera przeliczylam sie u mnie tez nie ma i tez p doktor mowi ze czeka juz dlugo i nie ma w hurtowniach;((

jedyny ratunek to scanomune-podrzuce Wam dzisiaj a baypmunu szukam dalej tylko sie ubioei umyje :wink:

edit

MAM JADE PO TO!!!!
JEST NIEDALEKO
jade potem wroce umje sie i podrzuce tylko gdzie na sreniawitow czy do kid?


edited
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2012 21:43 przez gagucia, łącznie edytowano 2 razy

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro kwi 19, 2006 11:05

Dzisiaj w nocy ja miałam dyżru przy malcu. Świetnie mi się spało :wink: . Tofik spał jak suseł, nie płakał. Złą strona tej spokojnej nocy był to, że nie było sposobu, żeby dobudzić go o 4 na jedzenie :roll: . Poprostu stanowczo odmawiał współpracy, spał na siedząco. Przestraszyłabym się, gdyby nie to, że miał spokojny oddch i naprawdę nieźle wyglądał. Dałam mu więc spokój, zjadł o 8, trochę na siłę. Natomiast później, o 10.30 wyraźnie był głodny i sam mi pokazywał, kiedy mu dać kolejną kropelkę. Fajnie. Oczka obydwa mu otwieram i wołam do niego, żeby na mnie popatrzył. Na razie lewe, zdrowsze oczko patrzy całkiem normalnie. Chociaż ciągle jest zamknięte. Triochę niepokoi mnie jego języczek - ma na nim biały nalot, oczyściłam mu także dzisiaj wargi z wielkiego strupa - niestety po takich zabiegach zostają malutkie ranki, teraz ma koło noska i właśnie na wardze. Zapytam dzisiaj, czym to przemywać.
Maleństwo śpi, za godzinę idziemy na zastrzyk. Wydaje mi się , że ten jego dzisiejszy sen jest jakby zdrowszy - malce się przeciąga, lepiej oddycha, próbuje zwijać się w precelek. I bardzo protestuje podczas prób budzenia i doprowadzania do ładu buźki i futerka.

A ja mam wirusowe zapalenie gardła i uszu. Super :roll: . Mam nadzieję, że ryzyko przeskoczenia mojego wirusa na malca jest znikome. O to też zapytam.
Pozdrawiamy wszystkie ciocie i dziękujemy za wpłaty - jeszcze długa droga przed nami. Dobrze, że w lecznicy są wyrozumiali. No, ale cóż, Tofik budzi ogólne zdumienie. Że wciąż żyje :) .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro kwi 19, 2006 11:06

gagucia pisze:cholera przeliczylam sie u mnie tez nie ma i tez p doktor mowi ze czeka juz dlugo i nie ma w hurtowniach;((

jedyny ratunek to scanomune-podrzuce Wam dzisiaj a baypmunu szukam dalej tylko sie ubioei umyje :wink:

edit

MAM JADE PO TO!!!!

Masz Baypamun?? Czy to drugie?
Dzięki gagucia, złota dziewczyna jesteś!

Mój telefon: 509 524 896, w razie czego
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro kwi 19, 2006 11:07

podobno baypamun jest w szpitalu w radosci tylko musze teraz podjechac..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 52 gości