Natasza vel Natka w nowym domu :) Kilka nowych fotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 13, 2006 10:49

U mnie koty suchą karmę mają na okrągło w miseczce i raz dziennie daję jakieś mięsko lub puszkę lub rybkę gotowane bez przypraw i soli, czasem parzpna watróbke z drobiu. Generalnie suche jest w misce cały czas. Jak narazie moje kociska nie są zagrube ale do chudzinek nie mozna ich zaliczyć :D
Natke wypuszczaj z łazienki jak tylko piecha nie ma w domu to ona znajdzie sobie kilka kryjówek do których w razie zagrożenia szybko ucieknie. Przy konfrontacji kocio psiej może lepiej na poczatku mieć pieska na smyczy trzeba jakoś doprowadzic do obwąchania się potworów a potem to już z górki. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 15, 2006 10:24

Ze spokojem możesz trzymać suchą karmę cały czas w misce! Nie musisz się trzymać zaleceń z opakowania. Natka musi sobie odbić chude lata! Dopiero, gdy zobaczysz, że coś za bardzo zaczyna się zaokrąglać możesz zacząć ograniczać ilość suchego.
Pilnuj jedynie by Natka nie wyżerała z miski suni w czasie zwiedzania domku!
A jej niechęć dla suni może wynikać z czasów, gdy musiała psów unikać lub wręcz walczyć o życie.

Czy Natka nadal tyle pije?! U mnie szybko opróżniała miskę z wodą i potrafiła w ciągu zaledwie paru dni zasikać cały żwirek do tzw. "suchej nitki". Konsultowałam to z lekarzem i może to być jeszcze efekt uboczny zastosowanego środka znieczulającego przy sterylce. Może też być tak, że taka już "uroda" kitki. Ale lepiej zawsze chuchać na zimne! W końcu kitusia różnie jadła i do końca nie znamy warunków w jakich żyła. Na pewno jej się nie "przelewało". A u kotków jak już zapewne wiesz kwestia układu moczowego jest ważna. Karma, którą Ci poleciłam dba o odpowiednie pH moczu. A obserwować ją i tak możesz!
Kiedyś był wątek co to znaczy, że kot dużo lub mało pije i wyszło, że trudno to jednoznacznie określić.
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 19, 2006 6:52

co u królewny słychać?

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 19, 2006 7:33

justin888 pisze:co u królewny słychać?

No właśnie jakaś cisza zapadła :D Pewnie tak się objedli w święta że nie mają siły pisać ani Natka ani jej opiekum :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 20, 2006 7:13

Kurcze zniknęłi i ślad po nich zaginął. Jak tam nasza Natka?
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 20, 2006 19:30

Już piszę sms'ka z zapytanie i "przywołaniem do porządku".
Może niwy tata nie ma czasu, może cieszą się sobą. A poza tym wiecie jak mężczyźni się komunikują... ;-) :twisted: Nie ma problemów to po co pisać :lol:
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 20, 2006 21:47

Hahaha

No sam bym lepiej tego nie ujął :D
Wszystko się układa to o czym pisać ;)

No ale rozwinę...
Mamy się całkiem dobrze. Jako że ja tu jestem mniej ważny to skupie się na futrzastej księżniczce. Dni płyną, Natka czuje się coraz swobodniej w 'przejściowej' łazience. Z kotka 'nie wysokościowego' zrobił się Zdobywca Najwyższych Szafek oraz Pogromca Zlewowy i Władca Prysznica. Od kilku dni upodobała sobie także parapet z którego obserwuje bandę szpaków codziennie z rana okupującą pobliską morelę. Parapet też świetnie nadaje się na solarium z którego Natka korzysta z prawdziwą przyjemnością przesypiając długie godziny. Co do apetytu to mój Futrzasty Niejadek przepada za suchym. Jest totalnie niewrażliwa na mój talent kulinarny co do mokrego żarełka, chociaż starałem się dogodzić a to mięskiem surowym a to pasztecikiem a to z mlekiem, a to z wodą a to z warzywkami... Powiewając białą flagą wykładam teraz co wieczór trochę z puszki Iamsa na co Natka reaguje Długim Łukiem Okołomiskowym żeby w końcu po moim zachwalaniu i tańcu przy misce skubnąć trochę. Za to suche nadaje się do wszystkiego - można jeść, można topić w wodzie do picia wreszcie można wspaniale grać suchym w hokeja na kafelkach. Ale moje wysiłki nie idą na marne, cały czas dostaje wersje dla kociąt żeby doszła do siebie i tu i uwdzie zauważam zaokrąglenia, łopatki już jej tak nie wystają i futerko ma śliczne, nawet na brzuszku zaczyna odrastać a blizny po zabiegu już prawie nie widać. Być może to taka wersja kotka fitnessowca, co zanim zje - dwa razy się zastanowi.
Co do psa to tu wyniki nadal nie powalają. Mój pies to wogóle stwór specyficzny, osobny temat do dyskusji. Wszystko co można wziąć do pyska jest zabawką, wszystko co wydaje dźwięki i można wziąć do pyska jest najlepszą zabawką. W święta dostała specjalne znieczulenie w postaci piszczącej kości którą katowała nasze uszy niemiłosiernie ale przynajmniej kot w spokoju zwiedzał dom. Niestety długo nie wytrzymaliśmy, tymbardziej że z powodu kości nie chciała ani jeść ani z domu wychodzić poświęcając się jej w całości. Kości już nie ma więc znowu ma zapędy. żeby z rozpędu kota trafić nosem co nie bardzo się Natce podoba. Ostatnio po takiej akcji wymierzyła psu siarczystego liścia prosto w nos, pies się wogóle wkurzył w tym momencie i musiałem towarzystwo rozbroić i spacyfikować.
Zanim napisałem tego najdłuższego w moim życiu posta, potwory też były na wolności i było spokojnie bo... mój pies zabrał kotu piłkę... robiłem się nerwowy tylko jak wypuszczał ja z pyska co się Natce chyba podobało bo takie przymiarki robiła jak do pościgu ale na szczęście potem się uspokoiła. Pierwszy raz przyszła na czuchrando na kanapę a potem położyła się na fotelu i leżała zadowolona. Jestem dobrej myśli, tylko palmę muszę podwiązać bo Natasza ją kąsi, a przecież nic jej nie zrobiła :)

Ufff

Ostatnio mam mało czasu i chęci do odpalania komputra, mam nadzieję że ten szalenie obszerny post zaspokoi ciekawość wszystkich mam chrzestnych Natki :)
Trzymamy się, oswajamy, nabieramy sadełka i może kiedyś nawet polubimy się z kudłatym, szczekającym śmierdzielem. Wtede Pan cyknie fotkę :)
W najbliższym czasie czeka nas wizyta u weta w celach kontrolno-szczepieniowych.

To tyle. Pozdrawiam wszystkich

Pan od ciasteczek

 
Posty: 35
Od: Nie mar 26, 2006 7:14
Lokalizacja: Sady k/Poznania

Post » Pt kwi 21, 2006 8:20

No nareszcie się ujawnił Pan od ciasteczek. Bardzo fajnie się czyta takie długie posty. To że ciotki klotki chcą wiedzieć coś o swoich koteczkach to chyba nie jest aż tak źle :wink: .
To że Natka jest wysokościowa koteczka to chyba normalne jak był u mnie Gandalf vel Figaro to też chętnie zwiedzał wysokie szafy. To chyba rodzinne.
A tak na marginesie to ja wczoraj szukałam mojej Fiony w zamkniętym mieszkaniu ponad godzinę. Do tego stopnia zwątpiłam że nawet wyszłam na podwórze zobaczyć czy jakoś ta moja wydra się nie wydostała z domu 8O . Wyobraź sobie małpa wskoczyła do pawlacza nad łazienką. Wskoczyła na ramę od okna i dalej taką dziurą do pawłacza. W życiu nigdy by mi nie przyszło do głowy że ona może tam wejść :strach:. Co sie na szukałam to się naszukałam dopiero małpa wylazła, jak się drzwi wejściowe otwarły jak wróciłam z podwórka. (przy okazji podarła mi nowe firanki w łazience :evil: )
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 21, 2006 17:24

Ja protestuję! Piłeczkę dałam dla mojej chrzestnej! Niech się psina odstosunkuje! Tym bardziej, że dla piesa to za mała piłeczka, bo może się udławić! Państwo oddadzą wspaniałą piszczącą kość i się "dzieci" o zabawki nie będą kłóciły!
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 21, 2006 17:28

Pan od ciasteczek pisze:Jest totalnie niewrażliwa na mój talent kulinarny co do mokrego żarełka, chociaż starałem się dogodzić a to mięskiem surowym a to pasztecikiem a to z mlekiem, a to z wodą a to z warzywkami... Powiewając białą flagą wykładam teraz co wieczór trochę z puszki Iamsa na co Natka reaguje Długim Łukiem Okołomiskowym żeby w końcu po moim zachwalaniu i tańcu przy misce skubnąć trochę.


Tak, tak! Wiele z nas to zna! Jedzenie trzeba najpierw "pobłogosławić". Szczególnie księżniczki tak mają :roll: :evil: Ale, żeby kitka żyjąca dziko takie fochy zarzucała przy jedzeniu! Skandal :evil: Ja nie wiem kto ją tak rozpuścił ?! :roll: :oops:
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 21, 2006 18:00

Villemo7 pisze:
Pan od ciasteczek pisze:Jest totalnie niewrażliwa na mój talent kulinarny co do mokrego żarełka, chociaż starałem się dogodzić a to mięskiem surowym a to pasztecikiem a to z mlekiem, a to z wodą a to z warzywkami... Powiewając białą flagą wykładam teraz co wieczór trochę z puszki Iamsa na co Natka reaguje Długim Łukiem Okołomiskowym żeby w końcu po moim zachwalaniu i tańcu przy misce skubnąć trochę.


Tak, tak! Wiele z nas to zna! Jedzenie trzeba najpierw "pobłogosławić". Szczególnie księżniczki tak mają :roll: :evil: Ale, żeby kitka żyjąca dziko takie fochy zarzucała przy jedzeniu! Skandal :evil: Ja nie wiem kto ją tak rozpuścił ?! :roll: :oops:


Nie wiesz kto ją rozpuścił :D To ja ci nie będę podpowiadać :wink:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 09, 2006 6:59

Ja już się stęskniłam za jakąkolwiek informacją od Nataszki. Czyżby Pan od ciasteczek zapomniał że tu na forum ciotki czekają na relacje z domku? :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 10, 2006 20:04

No matka "zastępcza" jest rozdarta pomiędzy ciekawością czy odwieczny topór wojenny międzygatunkowy został zażegnany, a zrozumieniem, że mężczyźni nie nawijają po próżnicy.
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 30, 2006 18:30

No teraz to i moja cierpliwość się wyczerpała! :evil: Pan od ciasteczek mógłby się w końcu opowiedzieć ciociom jak tam jego nowa podopieczna się zaaklimatyzowała, bo jesteśmy na etapie przebywania w łazience....

Chyba będę musiała pogonić telefonicznie :twisted:
Obrazek KSIĘŻNICZKA MARTINI
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.

Villemo7

 
Posty: 313
Od: Pt gru 23, 2005 11:12
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 30, 2006 18:46

Villemo7 pisze:No teraz to i moja cierpliwość się wyczerpała! :evil: Pan od ciasteczek mógłby się w końcu opowiedzieć ciociom jak tam jego nowa podopieczna się zaaklimatyzowała, bo jesteśmy na etapie przebywania w łazience....

Chyba będę musiała pogonić telefonicznie :twisted:

no właśnie bo ja już też jestem niespokojna
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, Google [Bot], Silverblue i 90 gości