Tygryń - koniec bajki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 15, 2006 20:50

:flowerkitty: Kochani :flowerkitty:

Bardzo dziękujemy :ryk: :smiech3: :ryk: :smiech3: za Super Swiąteczne Zyczenia :ryk: :smiech3: :ryk: :smiech3: ( ubiegliście nas :D )


Chcielibyśmy - ja i nasz :D ( bo on już przecież nie nie tylko mój :wink: :D ) Tygryś złożyć Wam najpiękniejsze życzenia Wielkanocne :pisanie:

Zyczymy Wam, abyście zawsze mieli tak wielkie i życzliwe serca,
życzymy Wam, abyście zawsze byli otoczeni miłością tych, których kochacie :1luvu:
i abyście w najtrudniejszych chwilach nigdy nie tracili nadziei :ok:

Dziękujemy Wam za każdą ciepłą myśl, która na pewno dociera do Tygrysia i za każde ciepłe słowo, które tak podtrzymywało i podtrzymuje na duchu jego matkę Ewę, zwana mamucikiem ( mój Synek, kiedy był malutki tak na mnie mówił, przedziwne przekszałcenie słowa mama 8O , a teraz im jest starszy, tym bardziej czuję, że jest to odpowiednik epoki lodowcowej :wink: :D ).

Dziękujemy Wam za troskę i dziękujemy za to, że dzięki Wam na tyle rzeczy było nas stać - bez Waszej pomocy byłoby naprawdę krucho.

Dziękuję za rady, podpowiedzi, bez Was zapewne jeszcze długo dochodziłabym do tego, jak i przez kogo leczyć Tygrysia.

I pozwolę sobie na trzy świąteczne słowa już tylko ode mnie - dziękuję za to, że dzięki Wam na nowo odkurzyłam :wink: wiarę w zwykłą ludzką życzliwość.
Jest wśród nad kotek, który zakończył kuracje i mam nadzieję szcześliwie walkę z białaczką - Pusio crisis - masz być zdrowy :ok: , jest koteczka galli, która dopiero rozpoczyna walkę :ok: i pociecha Małgosi, która taką walkę wygrała :ok: - Buziaki
Bardzo ciepłe miziaki, drapanka i gilanka dla każdego z Waszych Wspaniałych :1luvu:

I dla mojego Tygrysia - Tygrysiu, masz być zdrowy i silny, a przede wszystkim jeszcze trochę cierpliwy. I dziękuję Ci, że jesteś taki mądry i że mogę Cię :love: Tylu rzeczy mnie uczysz :roll: :D :kotek:

Trzymajcie się cieplutko, świątecznie i oby nic nikomu nie szło w boczki :wink: :D
Ostatnio edytowano Nie kwi 16, 2006 7:29 przez mamucik, łącznie edytowano 2 razy
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 15, 2006 20:57

Wesolych Swiat dzielny Tygrysku :) i wszystkiego dobrego dla Ciebie Kobieto z Epoki Lodowcowej ;)
Duzo spokoju, wytrwalosci, milosci i radosci :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 17, 2006 11:11

Przepięknych Świąt Wielkanocnych Wam życzę-Tygryniu i Mamuciku.
Dużo dobrego i wiele zdrowia oraz optymizmu!
:ok:
"Who Wants To Live Forever?"- QUEEN ("A Kind Of Magic"-1986)

"Spośród rzeczy przyjemnych te radują najbardziej,które się zdarzają najrzadziej"
Demokryt
* * * *

8738

 
Posty: 239
Od: Sob paź 29, 2005 21:41
Lokalizacja: Warszawa-Powiśle

Post » Pon kwi 17, 2006 14:27

Dołączam się do życzeń.
Tygryniu - tobie zdrówka i ostatecznego zwyciestwa nad choróbskiem, a Tobie, Mamuciku, wszelkiego dobra za to dobro, które Ty dajesz :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 17, 2006 15:41

Historia Tygrynia była pierwszą jaką przeczytałam na Forum (albo pierwszą, jaką zapamiętałam-nie wiem...). Przyznam się, że kiedy czytałam apel o pomoc dla kociego bohatera, to nie wierzyłam i było mi przeraźliwie smutno. Wszystkiego najlepszego Tygryniu.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 18, 2006 7:07

Jeszcze raz dziękujemy za życzenia i te na forum, i te na PW :D

Byłam u Tygrysia codziennie - w czasie świat lecznica działała tylko przez 2 godź, w pozostałym czasie był tam tzw cieć :roll:

Więc wpadałam na te dwie godziny, żeby przewietrzyć, uporządkować, nakarmić swoje szczęście jakimś domowym jedzonkiem. Wczoraj wzięłam Tygrysia na spacer na słoneczko, Tygryś był w koszu, ja siedziałam obok niego na trwie i pomrukiwaliśmy co pewien czas, a ludzie przechodzący do kliniki z psami ( wczoraj był jakiś sądny, psi dzień :wink: ) tak jakoś 8O się patrzyli.

Potem przy podawaniu leków Tygryś znów używał brzydkich wyrazów :oops: :wink: , potem, żeby się nie burmuszył matka nosiła go na rękach - dochodzę do wniosku, że nie jestem wychowawczą matką :?
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 18, 2006 7:14

Moze i nie jesteś "wychowawczą" matką, ale jesteś najlepszą, jaka mógł dostać Tygryń :) :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 18, 2006 9:37

Dziękuję.

Myślę sobie, że tyle ile Tygryś ode mnie otrzymał, tyle i ja mu zawdzięczam. Wiem, że ktoś - mimo, że w klatce i ciężko chory czeka na mnie, komuś, jak mnie widzi oczy zaczynają błyszczeć. I ten ktoś ufa mi, że damy radę i zawalczymy razem.

Właśnie sobie już wszystko logistycznie :wink: poukładałam. Wchodzimy z interferonem 22 lub 23 - 7 dni podawania, potem 7 dni przerwy ( akurat na mój wyjazd - wcale mi nie na "rękę" z uwagi na Tygrysia ) i lecimy dalej. Początek wypadałby akurat w dni wolne, więc będę mogła pobyć z nim dłużej.

Wszystkim miłego dnia :D .
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 18, 2006 10:58

Tyle osób w różnych częściach Polski czeka codziennie na wieści o Tygryniu, na dobre wieści oczywiście, bo nie wyobrażamy sobie innych. Jesteśmy blisko, choć tylko myślami, tego cudownego kota i jego wspaniałej opiekunki. Tak bardzo chcemy, by Tygryń wyzdrowiał, bo to daje nadzieję również dla innych chorych zwierząt. Więc nie może być inaczej.

Tygryń już tak długo przebywa w lecznicy. Pewnie stał się ulubioną "maskotką" pracujących tam lekarzy. Bardzo im wszystkim dziękuję za opiekę nad Tygryniem. Mamuciku, przekaż, proszę, moje słowa uznania. Nie tylko Tygryń, ale i wrocławska klinika przy ul. Kościuszki stała się sławna.

Moje cztery koty przesyłają Tygryniowi życzenia powrotu do zdrowia.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4828
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto kwi 18, 2006 11:03

mamucik pisze:Jeszcze raz dziękujemy za życzenia i te na forum, i te na PW :D

Byłam u Tygrysia codziennie - w czasie świat lecznica działała tylko przez 2 godź, w pozostałym czasie był tam tzw cieć :roll:

Więc wpadałam na te dwie godziny, żeby przewietrzyć, uporządkować, nakarmić swoje szczęście jakimś domowym jedzonkiem. Wczoraj wzięłam Tygrysia na spacer na słoneczko, Tygryś był w koszu, ja siedziałam obok niego na trwie i pomrukiwaliśmy co pewien czas, a ludzie przechodzący do kliniki z psami ( wczoraj był jakiś sądny, psi dzień :wink: ) tak jakoś 8O się patrzyli.

Potem przy podawaniu leków Tygryś znów używał brzydkich wyrazów :oops: :wink: , potem, żeby się nie burmuszył matka nosiła go na rękach - dochodzę do wniosku, że nie jestem wychowawczą matką :?


Czytam jakby o tej więzi, która powstała też między mną i Denisem, nierozerwalnej już. Ja wiem, ze Tygryń wyzdrowieje, już nawet, nie że wierzę, wiem poprostu, miłość to sprawi.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 18, 2006 11:16

nieustannie trzymamy kciuki i wiemy, ze bedzie dobrze :)
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 18, 2006 14:53

Trzymajcie sie wiosennie:)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto kwi 18, 2006 16:59

Ja wierze ze Tygryn wyzdrowieje to silny i madry kotek, a poza tym ma taka kochana mamusie i oczywscie tyle cioc sie o niego martwi ze nie moze byc inaczej!
Mamuciku bardzo dobrze, ze zaczynasz leczenie interferoem teraz to moze byc juz tylko lepiej:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto kwi 18, 2006 19:04

Cieszę się, że Tygrysek walczy. To taki dzielny kot, nie jakaś płaksa i mamałyga. Dużo przeszedł ale będzie już tylko lepiej. Czarodziejka Yennefer cały czas wysyła uzdrowicielskie fluidy :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 18, 2006 20:06

a dobre wieści o domku??? spotkanie jakieś miało być????

aania

 
Posty: 3259
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Silverblue i 43 gości