Tygryń - koniec bajki.

[mamucik]

Kochani

Bardzo dziękujemy za Super Swiąteczne Zyczenia ( ubiegliście nas )


Chcielibyśmy - ja i nasz ( bo on już przecież nie nie tylko mój ) Tygryś złożyć Wam najpiękniejsze życzenia Wielkanocne

Zyczymy Wam, abyście zawsze mieli tak wielkie i życzliwe serca,
życzymy Wam, abyście zawsze byli otoczeni miłością tych, których kochacie
i abyście w najtrudniejszych chwilach nigdy nie tracili nadziei

Dziękujemy Wam za każdą ciepłą myśl, która na pewno dociera do Tygrysia i za każde ciepłe słowo, które tak podtrzymywało i podtrzymuje na duchu jego matkę Ewę, zwana mamucikiem ( mój Synek, kiedy był malutki tak na mnie mówił, przedziwne przekszałcenie słowa mama , a teraz im jest starszy, tym bardziej czuję, że jest to odpowiednik epoki lodowcowej ).

Dziękujemy Wam za troskę i dziękujemy za to, że dzięki Wam na tyle rzeczy było nas stać - bez Waszej pomocy byłoby naprawdę krucho.

Dziękuję za rady, podpowiedzi, bez Was zapewne jeszcze długo dochodziłabym do tego, jak i przez kogo leczyć Tygrysia.

I pozwolę sobie na trzy świąteczne słowa już tylko ode mnie - dziękuję za to, że dzięki Wam na nowo odkurzyłam wiarę w zwykłą ludzką życzliwość.
Jest wśród nad kotek, który zakończył kuracje i mam nadzieję szcześliwie walkę z białaczką - Pusio crisis - masz być zdrowy , jest koteczka galli, która dopiero rozpoczyna walkę i pociecha Małgosi, która taką walkę wygrała - Buziaki
Bardzo ciepłe miziaki, drapanka i gilanka dla każdego z Waszych Wspaniałych

I dla mojego Tygrysia - Tygrysiu, masz być zdrowy i silny, a przede wszystkim jeszcze trochę cierpliwy. I dziękuję Ci, że jesteś taki mądry i że mogę Cię Tylu rzeczy mnie uczysz

Trzymajcie się cieplutko, świątecznie i oby nic nikomu nie szło w boczki

[goska_bs]

Wesolych Swiat dzielny Tygrysku i wszystkiego dobrego dla Ciebie Kobieto z Epoki Lodowcowej
Duzo spokoju, wytrwalosci, milosci i radosci

[8738]

Przepięknych Świąt Wielkanocnych Wam życzę-Tygryniu i Mamuciku.
Dużo dobrego i wiele zdrowia oraz optymizmu!

[Anka]

Dołączam się do życzeń.
Tygryniu - tobie zdrówka i ostatecznego zwyciestwa nad choróbskiem, a Tobie, Mamuciku, wszelkiego dobra za to dobro, które Ty dajesz

[Tosza]

Historia Tygrynia była pierwszą jaką przeczytałam na Forum (albo pierwszą, jaką zapamiętałam-nie wiem...). Przyznam się, że kiedy czytałam apel o pomoc dla kociego bohatera, to nie wierzyłam i było mi przeraźliwie smutno. Wszystkiego najlepszego Tygryniu.

[mamucik]

Jeszcze raz dziękujemy za życzenia i te na forum, i te na PW

Byłam u Tygrysia codziennie - w czasie świat lecznica działała tylko przez 2 godź, w pozostałym czasie był tam tzw cieć

Więc wpadałam na te dwie godziny, żeby przewietrzyć, uporządkować, nakarmić swoje szczęście jakimś domowym jedzonkiem. Wczoraj wzięłam Tygrysia na spacer na słoneczko, Tygryś był w koszu, ja siedziałam obok niego na trwie i pomrukiwaliśmy co pewien czas, a ludzie przechodzący do kliniki z psami ( wczoraj był jakiś sądny, psi dzień ) tak jakoś się patrzyli.

Potem przy podawaniu leków Tygryś znów używał brzydkich wyrazów , potem, żeby się nie burmuszył matka nosiła go na rękach - dochodzę do wniosku, że nie jestem wychowawczą matką

[mjs]

Moze i nie jesteś "wychowawczą" matką, ale jesteś najlepszą, jaka mógł dostać Tygryń

[mamucik]

Dziękuję.

Myślę sobie, że tyle ile Tygryś ode mnie otrzymał, tyle i ja mu zawdzięczam. Wiem, że ktoś - mimo, że w klatce i ciężko chory czeka na mnie, komuś, jak mnie widzi oczy zaczynają błyszczeć. I ten ktoś ufa mi, że damy radę i zawalczymy razem.

Właśnie sobie już wszystko logistycznie poukładałam. Wchodzimy z interferonem 22 lub 23 - 7 dni podawania, potem 7 dni przerwy ( akurat na mój wyjazd - wcale mi nie na "rękę" z uwagi na Tygrysia ) i lecimy dalej. Początek wypadałby akurat w dni wolne, więc będę mogła pobyć z nim dłużej.

Wszystkim miłego dnia .

[Szymkowa]

Tyle osób w różnych częściach Polski czeka codziennie na wieści o Tygryniu, na dobre wieści oczywiście, bo nie wyobrażamy sobie innych. Jesteśmy blisko, choć tylko myślami, tego cudownego kota i jego wspaniałej opiekunki. Tak bardzo chcemy, by Tygryń wyzdrowiał, bo to daje nadzieję również dla innych chorych zwierząt. Więc nie może być inaczej.

Tygryń już tak długo przebywa w lecznicy. Pewnie stał się ulubioną "maskotką" pracujących tam lekarzy. Bardzo im wszystkim dziękuję za opiekę nad Tygryniem. Mamuciku, przekaż, proszę, moje słowa uznania. Nie tylko Tygryń, ale i wrocławska klinika przy ul. Kościuszki stała się sławna.

Moje cztery koty przesyłają Tygryniowi życzenia powrotu do zdrowia.

[Magija]

Jeszcze raz dziękujemy za życzenia i te na forum, i te na PW

Byłam u Tygrysia codziennie - w czasie świat lecznica działała tylko przez 2 godź, w pozostałym czasie był tam tzw cieć

Więc wpadałam na te dwie godziny, żeby przewietrzyć, uporządkować, nakarmić swoje szczęście jakimś domowym jedzonkiem. Wczoraj wzięłam Tygrysia na spacer na słoneczko, Tygryś był w koszu, ja siedziałam obok niego na trwie i pomrukiwaliśmy co pewien czas, a ludzie przechodzący do kliniki z psami ( wczoraj był jakiś sądny, psi dzień ) tak jakoś się patrzyli.

Potem przy podawaniu leków Tygryś znów używał brzydkich wyrazów , potem, żeby się nie burmuszył matka nosiła go na rękach - dochodzę do wniosku, że nie jestem wychowawczą matką

Czytam jakby o tej więzi, która powstała też między mną i Denisem, nierozerwalnej już. Ja wiem, ze Tygryń wyzdrowieje, już nawet, nie że wierzę, wiem poprostu, miłość to sprawi.

[iceangel]

nieustannie trzymamy kciuki i wiemy, ze bedzie dobrze

[Amanda_0net]

Trzymajcie sie wiosennie:)

[crisis]

Ja wierze ze Tygryn wyzdrowieje to silny i madry kotek, a poza tym ma taka kochana mamusie i oczywscie tyle cioc sie o niego martwi ze nie moze byc inaczej!
Mamuciku bardzo dobrze, ze zaczynasz leczenie interferoem teraz to moze byc juz tylko lepiej:)

[Slonko_Łódź]

Cieszę się, że Tygrysek walczy. To taki dzielny kot, nie jakaś płaksa i mamałyga. Dużo przeszedł ale będzie już tylko lepiej. Czarodziejka Yennefer cały czas wysyła uzdrowicielskie fluidy

[aania]

a dobre wieści o domku??? spotkanie jakieś miało być????