BOLERO - w nowym domu na SWIETA :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 09, 2006 9:41

:1luvu:
Nieeee no, Bolero wygląda super!Oglądamy te zdjęcia i wręcz nie możemy się nadziwić! ;-) Taki z niego ciekawski koteczek, hehe.
Widzę, że otrzymuje wspaniałą opiekę i, że całkiem dobrze mu u Fridy ;-)
Mam nadzieję, że nie będzie się zbytnio stresował podróżą i 'kolejnym' (naszczęście ostatnim domem) na swojej drodze.

Frida, czekam na zalecenia kiedy mamy się przygotwać na jego przyjazd i jak to wszystko załatwić. Mówiłaś, że będziesz w Warszawie niedługo, ale może ustalimy dokładny termin, bo potem może być problem u nas z załatwieniem wolnego w pracy.

Po drugie, co dalej z transportem...znów liczę na pomoc w tej sprawie, bo u nas nie ma szans tego załatwić. Już próbowałam, ale nikt nie ma czasu (nawet po propozycji zwrotu kosztów;-( ). Martwi mnie to trochę, bo jak na razie to nic nie wiemy. Chyba, że ta cisza w sprawie dowozu Bolero dla nas wynika z tego, że właśnie nie ma trasportu...
Frida, pisz wszystko co wiesz...
Pozdrowionka i czekam szczególnie dziś przed kompem, bo mamy wolne.
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 09, 2006 13:52

Strasznie się cieszę :lol:
Odkąd zobaczyłam Bolero na allegro, skrycie marzyłam, żeby los się do niego uśmiechnął!!!
Sama dziś czekam na kotkę z radomskiego schroniska :wink: Bo po niespodziewanym i błyskawicznym odejściu mojej młodziutkiej Gandi przekonałam się, że kiedy się już miało 5, a nagle ma się tylko 4, to to jest O-KROP-NIE mało...

Buziaki między uszka dla czarnego przystojniaka i serdeczne pozdrówka dla dziewczyn, którym jego los nie był obojętny :1luvu:

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie kwi 09, 2006 18:39

:love:
Bolero, Bolero, czekamy na ciebie!
Do domku- hoooopp!
Frida, czekamy na konkretne daty.
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 09, 2006 18:51

Ho ho, widzę, że nie tylko domek gotowy na przyjęcie Bolero ale także i miejsce dla niego w podpisie jest :!:
Szczęściarz jesteś, Bolero, wiesz o tym? :lol:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 11, 2006 22:31

Kajol-Aniu :D jesteś niesamowita! Widzę, że wszystko przygotowane na przyjazd Bolero, nawet miejsce w podpisia czeka... :lol:

Szaruś jest śliczny. Mam nadzieję, że szybko zaprzyjaźni się z kolegą :wink:

Trzymam kciuki, żeby Bolero szybko do Was dołączył!!!!

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 12, 2006 9:13

:lol:
Fakt, czekamy na Bolero.
Wczoraj byliśmy nawet na wielkich zakupach i Pani poleciła nam mnóstwo witaminek (Szaruś już degustuje szczególnie takie serowe i serduszka ;-), odkłaczaczy (bo na wiosnę gubią sierść, a mój Szaruś to zawsze wtedy ma kłębuszki więc działamy w porę), piasku zbrylającego do kuwetki, nijakiego Pussycat co się zbryla i niby ładnie pachnie, heheh. Ja to już zapomniałam co to znaczy czyścić kuwetkę, bo Szaruś jest wychodzący, ale, ale, mamy dla Bolero też smyszkę żeby go stopniowo wyprowadzać i może nauczyć wychodzić- zobaczymy czy będzie chciał ;-).
Kupiliśmy też specjalną karmę Eukanubę dla seniorów (chociaż jak mnie Pani spytała o wiek kotka i stwierdziła potem, że 9 lat to starzec, hmh, to delikatnie mówiąc byłam zła, hehe, więc mam juednym słowem full wypas dla obu koteczków ;-).
Trzymamy kciuki za transport, bo na razie to nic nie wiemy- kto, kiedy, itp. nam Bolero dostarczy, ale jedno jest pewne- teraz to już krótka droga do nas!
Pozdrawiamy i odezwiemy się jak tylko czegoś się dowiemy.
Papatki
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 9:21

A jak miewa się Bolero?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro kwi 12, 2006 9:27

Ta Pani jest nieuprzejma i nie zna się na kotach. Kot w dobrych warunkach osiąga wiek około 20 lat, a kilkanaście napewno. To nie są wcale rzadkie przypadki, osobiście moge to potwierdzić.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Śro kwi 12, 2006 10:36

:D
Właśnie, co tam u Bolerka? Jak on się miewa?Tak się boję jak zniesie podróż. Myślicie, że to stresujące dla kotka 2 raz w ciągu 2 tygodni zmieniać dom?Hmmm, w sumie pisząc to pytanie sama już sobie na nie odpowiedziałam.Ale trzymam kciuki za niego, Bolero, badź dzielny, a dostaniesz rybke witaminkę;-).

Do Goldi:
Też sobie pomyślałam, że Pani jest nieuprzejma i perfidna, bo słyszałam o kocie co żył 15 lat od mojej Pani wet.
:lol:
A zresztą czy to ważne ile lat? Zawsze się zastanawiałam czemy ludzie boją się dorosłych kociaków i adoptują tylko te małe...kot to kot, ma taki sam charakter- widzę po Szariku, że straszliwych perturbacji w swoim zachowaniu nie przeszedł i oprócz tego, że mniej się teraz bawi, a czasem po zabawie z guzikiem na sznurku ma zadyszkę, ale nic poza tym- jak zawsze kochany, rozgadany, wybredny, dużo śpiący...i tak się każdy nabiera, że jest młodszy, hehhe! ;-)
Dzięki za wsparcie Goldi! I drapanki za uszko dla twoich koteczków.

Sylwia, tobie też dziękuję za troskę o Bolero! Mokre całuski od Szarusia za to masz!
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 15:20

Napewno przenosiny są stresem, ale Bolero jak sądzę da sobie z tym radę. (Ba)Bunia, mniej więcej rówieśniczka Bolero jechała do mnie od piątku do poniedziałku. W międzyczasie miała jeden nocleg w Lublinie i dwa w Warszawie. I nic się nie stało. Taka podróż to ryzyko dla bardzo słabego, schorowanego kota (chodzi o poważne, ciężkie choroby - astma, serce itp).
Nieustannie się cieszę, że Bolero ma domek i że będą wraz z Babunią w Klubie Seniora :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 12, 2006 15:34

Aniu, ja też Ci dziękuję bo wiem, jak martwiłaś się o Bolero, rozmawiałyśmy o tym nie tak dawno. Jak widzisz znalezienie domu to jedno a dogranie pozostałych spraw to drugi temat, w ten już nie mogę się wtrącać. Na razie Frida nic konkretnie nie pisze, zaglądam codziennie ale wieści brak. Pozdrawiam Ciebie i kocie Towarzystwo.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Śro kwi 12, 2006 17:03

:P
Hej, hej słuchajcie, wy nawet musicie się wtrącać!
To wy tak pilnie zajmujecie się i śledziecie losy Bolero kiedy ja jeszcze nie wiedziałam o jego istnieniu.
Doceniam, że też martwicie się o jego transport, ale ja wierzę, że ktoś za pokryciem kosztów się znajdzie jak tylko Frida za kilka dni (coś pisała na forum o Milagro, że za 2 dni) znajdzie się w Warszawie. Tylko Frida co dalej??
Odpisz czy masz już jakieś pomysły, czy coś konkretnie wiadomo, bo to nas jeszcze martwi- nie wiemy czy mamy sami coś załatwiać czy już wszystko ustalone.
Kurcze, nawet nie wiem jak to zrobić, bo nie mamy nikogo w Warszawie więc będziemy prosić jakiś 'ochotników'..tylko gdzie ich szukać?
Wierzę, że jak jest domek to do tego domku droga będzie krótka.
Może są jakieś pomysły? Doceniam każdą radę, każdą!
Frida, dalej czekamy na info!
Pozdrowionka
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 12, 2006 23:20

Przepraszam, ze sie nie odzywam u mnie wszystko na glowie stoi.... :roll:
sama dokladnie nie wiem kiedy pojade... ale juz sie 'klaruje' ;)

droga Goldi, ja tu doczytuje, ze sie mocno w sprawy nie tylko poszukiwania domu ale i transportowe angazowalas...
zaraz wystosuje do Cie maila czy pw i zapytam osobiscie
(ale powiedz mi prosze co to znaczy ie. czy mialas i masz, czy mialas 'tylko' jakies propozycje w tym wzgledzie)
BOLERO na pewno dojedzie przed swietami do Wawy
co dalej? mam pare pomyslow, ale nie wyjezdzalam z nimi, bo np pierwsza opcja zakladala ze od dwoch dni bede w stolicy, ale okazala sie nierealna, tymczasem dni do konca tygodnia coraz mniej....

pare dni moze przeczekac tam ze mna (bede tu do poniedzialku) a dalej?? ..

tymczasem napisze co u NIego slychac
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Czw kwi 13, 2006 0:16

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
wielki Bolero w czasie toalety, wypoczynku i zabawy - on naprawde jest duzy i pocieszny ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
nie przejmuje sie zakazami, ale bardzo namolny nie jest na szczescie, nie gramoli sie na stoly podczas jedzenia (poza kocim stolikiem podczas kocich posilkow)
nie jest absolutnie wybredny, ale woli miekkie - miesko gotowane lub z puszki
sucha tez je, ale mocno sie przy tym pluje, a inne koty potem nie chca z tej samej miski jesc

uwielbia bawic sie pileczkami, rybka na sznurku i moimi skaczacymi po klawiaturze palcami ;)
ufnie patrzy prosto w oczy - kawal spryciarza ;)
zawsze zwinnie udaje mu sie wymknac na klatke schodowa, gdy ktos wychodzi, chcialby powedrowac po trawce pohasac...
eh, bedzie mu u Was dobrze Kajol, mysle, ze po jakims czasie, po wyzdrowieniu i zadomowieniu, wystarczy wskazac mu droge na dwor a z powrotem sam trafi, toz to nie gluptasowaty mlodzian, to doswiadczony gracz, KOT kiedys wychodzacy! przy tym wdzieczny nadzwyczajnie :D
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Czw kwi 13, 2006 6:19

Super fotki i super Bolero :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], kasiek1510 i 205 gości