Misza i Grisza. Happy end:)

[Wawe]

Kasiu, rozumiem to doskonale. A to co napisałam wyżej to miał być już jeden z praktycznych argumentów.

[Wielbłądzio]

Moja Gandi odeszła
A ja już nie mam czym płakać. Coś, co zabiło mi zdrowego, wesołego kotka w ciągu dwóch dni... Miała niecałe 11 miesięcy... Jakiś wewnętrzny wylew i 'zatkanie' w jelitach...
Dziś od rana miała (nie wierzyłabym!!!) około 35 stopni gorączki, czyli agonalną. Dawali jeszcze szanse - tzn. na wszelki sposób odradzali mi uśpienie małej od razu, dawali jej środki przeciwbólowe, gorące kroplówki... Chcieli tak do jutra, ale nie pozwoliłam. Umarłaby na 100% w nocy i w bólu, bo przestałyby działać środki uśmierzające...

Pomyślcie o niej...
Ja wiem, że spotkam ją za TM, sama nazwałam To miejsce kiedyś 'druga strona tęczy', nie wiedząc, że ktoś przede mną tak wymyślił...
Ale ktokolwiek z Was stracił kota i to może jeszcze tak młodego, wie jak boli...

[Tweety]

jestem z Tobą i też płaczę Mam dwie kociczki kilkuletnie, schroniskowe i nie wyobrażam sobie momentu aby się z nimi pożegnać na zawsze Od kogoś słyszałam pocieszenie na taki moment, który utkwił mi w pamięci: "Po swojej śmierci Twój kot nie będzie oczekiwał rozpaczy po jego stracie tylko radości, której doświadczy jego następca wyciągnięty z opresji"

[Kasia D.]

Państwo od Miszy, Ci którzy kłocili sie o kastrację, poszli na ponowną konsultacje do weta a tam.... dostali małego kociaka, którego ktoś przyniósł do lecznicy...

Misza znowu szuka domu.


PS
Wielbłądzio, współczuję z całej siły.
Ale czemu w moim wątku ta informacja?

[Igulec]

Do góry. Po domek. Trzymam kciuki, maleństwo.

[Wielbłądzio]

Kasiu, napisałam pw.

Śliczny szkrab - szukaj, węsz i rozklejaj ogłoszenia

[Kasia D.]

Kasiu, napisałam pw.

Nic nie dostałam

[Wielbłądzio]

Hmm, zaraz napiszę jeszcze jeden, pewnie to mój brak wprawy na miau!
W każdym razie napisałam tam, że Cię przepraszam
Mam nadzieję, że wysyłanie pw nie zależy od 'stażu' na forum?

[Kasia D.]

Miszka wczoraj p[ojechał do nowego domku.
Dzis dostałam telefon że kociak łobuzuje za czterech, pieknie je oraz korzysta z kuwetki.
Zauroczył całą rodzinę...

Griszka jedzie do domku w piątek:)

[Maryla]

super
czy to różne domki?

[Kasia D.]

super
czy to różne domki?

Tak. Misza jest w Lublinie a Grisza zamieszka w centrum Wawy.

[Kasia D.]

Jeszcze kilka fotek chłopaków:
http://upload.miau.pl/1/58791.jpg
http://upload.miau.pl/1/58792.jpg
http://upload.miau.pl/1/58793.jpg
http://upload.miau.pl/1/58794.jpg
http://upload.miau.pl/1/58795.jpg

[Kasia D.]

Wczoraj Grisza pojechał do nowego domu do Wawy.
Nowa mama Griszeńki ma zajrzeć na forum:)

[Merry]

Zgłasza się nowa mama Griszy , mały szaleje, atakuje i bawi sie wszystkim nawet nogami od stołu czy krzesła (diabełek mały )
Kuwete wystarczylo pokazac mu raz, bo to mądry kociak.
Je za dwoch, a wieczorkiem wtula sie w moja szyje, jak na chwile przestane go głaskac, bo np. zasypiam to gryzie mnie w nos, albo wklada mi w dziurki od nosa pyszczek i lize
Jest kochany i słodziudki.
Pozdrawiam, jeszcze tu zajrze z nowinkami

[Kicorek]

Witam i gratuluję wspaniałego kociaka
Załóż Griszy własny wątek na Kotach