Roczny Filon od dłuższego czasu jest niejadkiem (a może po prostu stał się wybredny

W grudniu został wykastrowany, wychodzi wieczorami na spacery na szelkach , ale od 2 m-cy chce wychodzić także rano, co stwarza pewne komplikacje dla opiekunów - płacze pod drzwiami. Czyżby tęsknił za wolnością


Jednakże teraz jest jeszcze inny problem :( - Filon zawsze miał piękną błyszczącą kruczoczarną sierść, a teraz na jego grzbiecie są takie duże matowe połacie i w dodatku jeszcze w kolorze rudego brązu

Pani weterynarz, którego rodzice pytali w związku z brakiem apetytu, o ewentualne badania krwi powiedziała, że jak kotek nie jest osowiały i jak jest młody to nie ma potrzeby robienia takich badań. Wtedy nie było zmian na sierści.
Wypróżnianie kota jest normalne, miesiąc temu dostał tabletkę na robaki , był szczepiony na koci katar i panleukopenię, jest bardzo żywotny.
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, dziś w miejscowości gdzie mieszka Filon nie ma już szans na wizytę u weterynarza, w związku z tym bardzo prosimy o pomoc i o sugestie co może mu być.