Bąbel i Patka - nowe pytania str.4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 08, 2006 9:26 Bąbel i Patka - nowe pytania str.4

Po pierwsze witam, bo jestem tu nowa... Moje kocię też :)
Obrazek

Dostaliśmy go takie biednego, przestraszonego, zaświerzbionego i praktycznie uratowaliśmy, bo właścicielka mamy nie chciała ich leczyć. Jest dzielny i cierpliwy, daje sobie codziennie czyścić dogłębnie uszy i trzy raz w ciągu dnia aplikować maść. Przy tym jest kochany i radosny. Kradnie nam z pudełka gumki do włosów i się za nimi ugania (a ja kupiłam mu masę piłeczek, sznureczków, myszek itp :roll: )
Jedyny problem to to, że czasami położy się na mnie i ... kompletnie nie wiem jak to określić... ssa własnego sutka, wylizuje włoski na brzuszku, by mieć do niego lepszy dostęp. Nie wiem czy to powinno mnie martwić, pytaliśmy już weterynarza i powiedział, że to taki odruch. Więc postanowiłam się spytać doświadczonych kociarzy czy spotkali się z czymś takim ? czy to minie ? czy mam Bąbelka przed tym powstrzymywać?
Pozdrawiamy
Ostatnio edytowano Pt lip 27, 2007 17:14 przez ukryta, łącznie edytowano 8 razy

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 08, 2006 9:32

Witaj! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 08, 2006 9:53

Witaj
On najwyrazniej ma troche chorobe sieroca.
Dopoki temu sutkowi nic nie jest to nie jest to jakis problem. Tylko, ze od takiego ciaglego przysysania sie moze mu sie zrobic jakies zapalenie... obserwuj zatem te czesc kota bardzo uwaznie. Moze mu z czasem przejdzie? Moze przerzuci sie na szmatki?
To z tymi gumkami i pozostalymi zabawkami to normalne ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 08, 2006 11:52

Witaj ukryta :D

zuza ma racje w sprawie ssania. Maly zbyt szybko zostal odlaczony od mamy, ssanie daje mu poczucie bezpieczenstwa... Musisz uwazac, zeby z tym nie przesadzil, ogladaj mu brzuszek regularnie czy nic sie tam zlego nie dzieje.

Poza tym mam nadzieje ze Babelek bedzie zdrowo rosl i ze bedziecie miec z niego duzo radosci :D
Sliczny maluch :)
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Sob kwi 08, 2006 21:09

no właśnie ciekawe jest to, że mieszkał z mamą do praktycznie 4 miesiąca życia, więc chyba nie był zbyt wcześnie odstawiony od matki ;)
Poza tym jedyne co pije to kozie mleko, takiego dla kotów to nawet nie liźnie (i to każdej firmy :? ) No, ale jest kochanym i wspaniałym Bąbelkiem

Dziękujemy za odpowiedzi

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 08, 2006 21:28

WItaj, ukryta.
My sie już znamy z gg :) MIeliscie brac ode mnie Misze lub Grisze :wink:

Bąbelek jest uroczy , mam nadzieje, ze będzie rósł zdrowo.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob kwi 08, 2006 21:30

Witam serdecznie :D

Ale ciudny Bąbelek z różowym nochalkiem :D
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob kwi 08, 2006 23:00

Witajcie.
Bąbelek śliczności. :love:
Miałam kiedyś chomika o tym imieniu,straszny pieszczoch.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie kwi 09, 2006 6:47

Ale śliczniątko kocie...
dziewczyny juz pisaly o wylizywaniu. ja nic mądrzejszego nie napisze... po prostu zgadzam sie z ich przypuszczeniami...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie kwi 09, 2006 7:01

Dziękujemy za komplementy :D
Rzeczywiście mieliśmy wziąć któregoś kociaka od Kasi. Historia niesamowita : poszliśmy do weterynarza przekonywać mego faceta do kastracji i wet nam dał namiar na Bąbla błagając o to, byśmy go ratowali :) Jak to Kasia napisała "inny kot był nam pisany" :)

Nie będę zakładać nowego wątku i spytam tutaj : czy saszetki i puszki z kocią mokrą karmą trzeba trzymać w lodówce??? Bąbel często nie zjada całej, więc daje mu na śniadanie pół saszetki i nigdy nie wiem co zrobić z resztą
Ostatnio edytowano Nie lip 16, 2006 8:41 przez ukryta, łącznie edytowano 1 raz

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 09, 2006 7:07

zamkoniete trzymam w szafce. otwarte w lodowce nie dluzej niz 2 dni :D

ale przed podaniem takiej lodowkowej trzeba ja ogrzac... mozen w mikrofali albo wyjac zeby sie ocieplila do temperatury pokojowej :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie kwi 09, 2006 8:08

czyli intuicja podpowiadała mi dobrze, bo robię dokładnie to samo :)
Dziękuję :D

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 22, 2006 7:33

spytam jeszcze o coś... czy warto kupować gilotynkę do kocich pazurków?
Bąbelkowi pazurki rosną wyjątkowo szybko. Pan weterynarz pokazał mi dokładnie gdzie należy przycinać i jak, powiedział, że mogę użyć do tego zwyczajnych, "ludzkich" obcinaczy do paznokci, ale chciałabym wiedzieć co na ten temat sądzą doświadczeni kociarze. Wiem, że gilotynka to nie jest jakiś wielki wydatek (rzędu 10 zł), ale lubię wiedzieć czy zakup jest sensowny czy brak podstaw ku niemu skoro mam zwykły obcinacz.

Bąbelek rośnie, szaleje, wyleguje się na słońcu w oknie, a my powoli robimy mu drapak i jest wielce zainteresowany klockami drewna stojącymi w domu :)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 22, 2006 8:09

witaj ukryta,

przede wszystkim gratuluję nowego domownika :D
A co do gilotynki - czy chodzi o nożyczki z takim okrąglym wycięciem na koncu? Nie wiedzialam, że to nosi taką nazwę - ale w sumie - nazwa trafiona... Chyba warto się zaopatrzyć, bezpieczniejsze to-to niż normalne ludzkie nożyczki / obcinacze...
My w każdym razie stosujemy - ryzyko skaleczenia kociaka przy skracaniu pazurkow jest mniejsze

Odrębną sprawa to to, że kot baardzo nie lubi obcinania pazurków...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob kwi 22, 2006 8:16

A co do puszki w lodówce- jeżeli coś zostanie, to nejlepiej przełóż mokre jedzonko do plastikowego, hermetycznego pojemniczka (mozna taki nabyć w supermarkecie itp.)
Nie trzymaj otwartej puszki w lodówce - jedzonko przesiąknie 'metalową puchą' i straci smak...
Fajny kotek :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Wix101 i 151 gości