PRZYGARNĘ MAŁEGO RUDZIELCA !!! - plec obojetna

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 05, 2006 18:32 PRZYGARNĘ MAŁEGO RUDZIELCA !!! - plec obojetna

Szukam malego, rudego kotka. plec jest nieistotna. wazne jest, zeby byl rudy :wink:

Obrazek

czekam na wasze wiadomosci!
Ostatnio edytowano Sob kwi 08, 2006 12:33 przez malynka7, łącznie edytowano 6 razy

malynka7

 
Posty: 12
Od: Śro kwi 05, 2006 18:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 05, 2006 18:54

Nie mały, ale jeśli jesteś z Warszawy lub okolic, może się zakochasz?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42001
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro kwi 05, 2006 20:59 rudasek

http://schronisko-medor.webd.pl/adopcja/ptasiek.jpg
w naszej fundacji jest biało rudy kocurek 5 mies po kastracji woj łódzkie
503150085

twins26

 
Posty: 1186
Od: Nie lut 26, 2006 11:47
Lokalizacja: zgierz

Post » Śro kwi 05, 2006 21:06

moze napisz cos wiecej o sobie? jakie kot mialby warunki? i dlaczego akurat rudy i maly? :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 05, 2006 22:22

własnie z kad jestes bloki domek w jakich okolicach mieszkasz

twins26

 
Posty: 1186
Od: Nie lut 26, 2006 11:47
Lokalizacja: zgierz

Post » Czw kwi 06, 2006 20:06 kilka szczegolow :)

Jestem spod Wawy, ale obecnie studiuje w Lublinie. Chce przygarnac akurat rudego kotka, gdyz tak naprawde do takich mam sentyment i sa sliczne... Pare lat temu mialam rudaska, ale niestety historia skonczyla sie nieciekawie... Mieszkajac w domu jednorodzinnym czesto wypuszczalam kotka samego. To byl kocur, a kocurki lubia sie poszwedac. Tak sie zlozylo, ze na jego drodze stanely dzieci, ktore zabraly go do mieszkania w bloku, pomimo obrozy co swiadczyo o tym ze do kogos ten kocur nalezal! Ciezko bylo go znalesc i nie wiedzialam co sie z nim stalo. Pewnego dnia, gdy dowiedzialam sie gdzie on przebywa i ze osoba, ktora go zabrala nie chce go zwrocic. Nic nie moglam zdzialac :cry:
Obecnie mieszkam w Lublinie w domku jednorodzinnym, wiec kocurek mialby swietne warunki. Zalezy mi na malym, bo chce go sama od malego wychowac. Szukam rudego, bo tak jak wczesniej wspomnialam mam do takich sentyment i rude jest piekne. :D :D :D
Kocurek bedzie mial zapewniona calodobowa opieke i nadzor, gdyz w razie wyjscia na zajecia zawsze ktos zostaje w domu. Mysle, ze maly rudy kocurek trafilby w bardzo dobre rece :)

malynka7

 
Posty: 12
Od: Śro kwi 05, 2006 18:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw kwi 06, 2006 22:15

Witaj Malynka,
W Lublinie kociaków dostatek (a nawet nadmiar powiedziałabym) Kasia D. będzie mieć pewnie niedługo wysyp maluchów.
Teraz też ruda koteczka przebywająca u niej szuka dobrego domku (tyle, że to nie jest maluszek). Jej wątek jest na KOCIARNI i w na stronie fundacji: http://www.fundacjafelis.pl/
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt kwi 07, 2006 18:48 jestem dobrej mysli :)

mam nadzieje, ze kocurek niebawem sie znajdzie:)
szkoda, ze nie obejrzalam sie wczesniej, bo tak zglaszajac sie do kasi d. moze jeszcze zalapalbym sie na kocurka.

czekam na wiadomosci od wszystkich ktorzy maja RUDE MALE KOTKI!!! :)

malynka7

 
Posty: 12
Od: Śro kwi 05, 2006 18:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 07, 2006 18:55

Rudego kocurka mam, ale go nie dam! I nie prawda, że lubią się szwędać! Po prostu nie upilnowałaś go i tyle, ehh.. Polecam wątek o kotach wychodzących i zagrożeniach z tym związanych...

Obrazek
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Pt kwi 07, 2006 19:04

O raju, czemu on spi na drzwiach :lol: :twisted:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt kwi 07, 2006 19:08

nie sadze zeby dobrym rozwiazaniem bylo trzymanie kota caly czas w domu. jesli twoj kot caly czas siedzi w domu to mu wspolczuje.
tamten kocur lubil szalec po dzialce, a to ze znalezli sie ludzie, ktorym wpadl w oko i go sobie przywlaszczyli, a na dodatek nie chccieli go zwrocic bylo dla mnie ciosem:(
nastepnego bede pilnowac skrupulatnie!

malynka7

 
Posty: 12
Od: Śro kwi 05, 2006 18:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 07, 2006 19:21

Mam wrazenie,ze tutaj kota dla siebie nie znajdziesz.
Chyba,ze dasz sie"wyedukowac" :) Uwierz mi,warto.
Moje futerko czarne siedzi cały czas w domu i ja mu wcale nie wspolczuje :twisted:
Ciesze sie,ze jest bezpieczny.
Ze go zwyrodnialcy nie zadrecza,psy nie zagryza,sasiad nie przywłaszczy...
Poczytaj na forum co grozi kotom wychodzacym.I nie dziw sie,ze dziewczyny nie beda chciały oddac wypieszczonego kota do domu wychodzacego..

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Pt kwi 07, 2006 19:35

Agniecha pisze:O raju, czemu on spi na drzwiach :lol: :twisted:


To zdradzę naszą słodką tajemnicę :lol: : Toffik trenował skoki przed olimpiadą.. jako następca Małysza. Musi jeszcze popracować nad telemarkiem :lol:

Malynko, to JA bym była nieszczęśliwa, gdyby przez moją głupotę/lekkomyślność/nieuwagę... * wybrać właściwe, coś złego stało się mojemu ulubieńcowi. Który właśnie traktorzy mi słodko na kolanach :)


Obrazek
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Pt kwi 07, 2006 19:36

A mozesz przyblizyc te "edukowanie" sie? Kot to zwierze i tak samo jak pies czy inne zwierzaki potrzebuje swiezego powietrza. To ze twoj kot nie wychodzi i siedzi w murach to twoj wybor. Przeciez wyraznie zaznaczyla ze bedzie uwazac na swojego kotka. I miala nauczke ktora pozwolila jej zrozumiec blad i pokazala ze powinna na niego uwazac.

Ja tez mam kota i ktory nie potrafi wysiedziec w domu. Widze ze jest pelen energii jak moze poszalec na swiezym powietrzu i pobiegac miedzy krzakami w moim ogrodku. Natomiast gdy siedzi w domu to wogole inaczej sie zachowuje drapie drzwi itp widze poprostu ze chce wyjsc.

Rudasek

 
Posty: 5
Od: Pt kwi 07, 2006 19:19

Post » Pt kwi 07, 2006 19:48

matka maruda pisze:
Malynko, to JA bym była nieszczęśliwa, gdyby przez moją głupotę/lekkomyślność/nieuwagę... * wybrać właściwe, coś złego stało się mojemu ulubieńcowi. Który właśnie traktorzy mi słodko na kolanach :)



Nie rozumiem, chyba jestescie negatywnie nastawieni do nowych osob na forum. Zniechecacie tylko tymi komentarzami. Malynka ma dobre checi. Widac ze swoje juz przeszla stracila kotka i napewno bardzo to przezyla. To jest nauczka i teraz napewno zastanowilaby sie zanim wypuscilaby kotka.

głupotę/lekkomyślność/nieuwagę Ja bym takich opini nie wystawial. koty to ruchliwe zwirzaki czesto lubia sobie zwiedzic nowe tereny a wiadomo ze nie mamy z naszym pupilem wiezi telepatycznej i nie zapyta nas o zgode na zwiedzenie jednego osiedla dalej. A czasem wystarczy chwila i mamy nieszczescie. Jestem przeciwnikiem trzymania kotka ciagle w domu bo nie taka jest jego natura.

Rudasek

 
Posty: 5
Od: Pt kwi 07, 2006 19:19

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości