KOTY ZDROJOWE- Biedna Stara Misia :( (str.33)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2006 10:05

Jestem tu nowa,
ale bardzo chciałabym wiedzieć, jak ma się Śpioszek??
Przesyłamy mu dużo kciuków znad morza :)

olifanta

 
Posty: 148
Od: Pt mar 31, 2006 11:41
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon kwi 03, 2006 10:07

olifanta pisze:Jestem tu nowa,
ale bardzo chciałabym wiedzieć, jak ma się Śpioszek??
Przesyłamy mu dużo kciuków znad morza :)


nie wiem cy przez weekend cos sie zmienilo. Przede wszystkim Jola miala złapac siki, zeby jeszcze raz zbadac, glownie sprawdzicz czy nie ma na 100% kryształow zadnych.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto kwi 04, 2006 9:39

Dostałam od Joli maila z wynikami moczy Śpiocha:
po pierwszym pobraniu (20.03 '06):


Barwa: czerwona
Przejrzystość: mętny
Odczyn: zasadowy Ph 7.5
C. wł.: 1015 [g/l]
Białko: obecne w ilosci 326.0 [mg/dl]
Gluokoza: nie wykryto
Bilirubina: nieobecna
Urobilinogen: prawidłowy
Ciała ketonowe: nb
Azotyny: nb
Krew: obecna (+++)

Osad:

Nabłonki płaskie: pojedyncze w preparacie
Nabłonki okrągłe: nb
Śluz: nb
Leukocyty: 9-14 wpw.
Erytrocyty świeże: gęsto pokrywają pole widzenia
Erytrocyty wyługowane: nb
Wałeczki: nb


Od soboty nie ma cewnika, sika, ale mocz cały czas mniej lub bardziej krwisty. Od operacji - czyli przez 15 dni - zaledwie kilka razy mocz dszedł bez widocznej krwi. Dziś wykupiłam Cyklonaminę, mam mu podawać, wcześniej dostał 3 razy w zastrzyku. Skończył mi się Synulox, wetka (była dziś znów u niego) kazała podawać teraz Enrobioflox, boję się, bo po tym leku I raz się zapchał. Do tego nabawił się strasznego kataru, a raczej zapalenia nosa, bo oczy ma czyste, ale nos calkiem zapchany. Dobrze mu robiło Hepar sulfuris, ale miałam, jak się niespodziewanie okazało, tylko trochę i też się skończyło :(( Bez specjalnej nadziei spróbowałam Lachesis, bardzo wysoka potencja, i o dziwo jest dużo lepiej, więc dostal 2. dawkę. Poza tym naświetlam mu nosek żarówką, wieczorem chcę jeszcze zrobić inhalację. Boję się, żeby nie zaraził pozostałych kotów, Figiel dziś już podejrzanie kichał."

Wiem, ze Śpioch mial badania moczu zrobione raz jeszcze i nie wiem jakie byly dokladnie wartosci, ale bakrerie wyszly nieliczne. W sumie nie wiem czy to co on dostaje to jest dobre, dlaczego tak dlugo to leczenie trwa, ale moze przy takim zapaleniu tak jest. hmmm

A tu zdjecia Śpiocha :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto kwi 04, 2006 10:14

Sliczny jest 8) , ale badania moczu ma niedobre. Ph za wysokie, krew w moczu, a nie ma krysztalow? Zakwaszacie go oprocz leczenia?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto kwi 04, 2006 10:31

Anja pisze:Sliczny jest 8) , ale badania moczu ma niedobre. Ph za wysokie, krew w moczu, a nie ma krysztalow? Zakwaszacie go oprocz leczenia?


no właśnie zadne kryształy w moczu (dwa badania) nie wyszły. Przytkany byl nabłonkiem z pecherza moczowego.
Nie wiem czy Jola podaje cos na to by zakwasic mocz. Chyba zadnej pasty typu uro-pet nie daje. nie wiem jakie sa dokladnie zalecenia tej wetki.
Pisze tylko tyle ile sama sie od Joli dowiem.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro kwi 05, 2006 7:01

jednak tak:
te wyniki, które podałam wyzej to sa z drugiego badania moczu.
Z wczoraj sa nowe wyniki, nie mam ich na piśmie tyle, ze znow barwa czerwona, krew, bakretie nieliczne
pH juz 6,5

Śpioch dostawał jednak uro-pet (przeprwaszam, ze w poście wyzej napisałam, ze nie dostawal - nie wiedzialam dokladnie)

Śpioch mimo, ze jest już tyle jest n aantybiotykach ma jakiś dziwny katar, chyba zarazil tym Figla i czekająca na sterylke Gagatkę. Sterylka miała być dzis, ale ze względu na ten katar została odwołana Najpierw rujka, teraz katar, jak znam pecha zaraz bedzie kolejna rujka)
Jak się wali to już wszystko po kolei :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro kwi 05, 2006 19:05

Śpioch - mocz - 3. badanie 04. 04. 06

COLOR: DK. RED
GLU NEGATIVE
BIL* MODERATE
KET NEGATIVE
SG 1.020
BLO* MODERATE
pH 6.5
PRO* >=300 mg/dL
URO 0.2 E.U./dL
NIT* POSITIVE
LEU* LARGE

Nabłonki: niel. poj. wpw.
Krwinki białe: 7-9 wpw.
Krwinki czerwone: św. gęsto pokr. pole widz.
Składniki min.: niel. bakterie




Gucia (Gagatka) kaszle i kicha :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro kwi 05, 2006 19:37

Ladny Kot ze Spiocha, nie znam sie na tych wynikach neistety, ale chyba nie sa pocieszajace.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro kwi 05, 2006 19:56

To taki moj maly pomysl- moze moznaby bylo zorganizowac adopcje wirtualna dla kociakow? Czesc pieniedzy przeznaczac na zakup karmy przez interent skoro tam nie ma dobrego sklepu a czesc przeznaczyc na leczenie i sterylki kociakow... Moze juz taki pomysl byl- nie mam czasu na przeczytanie wszystkich postow, ale mysle ze ktos sie zglosi, przynajmniej bede trzymac kciuki- ja nie moge sie dolozyc bo juz zaadoptowalam jednego kotka z Borow Tucholskich i nie stac mnie na wiecej...no chyba ze w czasie wakacji cos zaoszczdze jak pojde do pracy. Ale mysle ze mozna cos takiego zorganizwoac- zalozyc nowy watek opisac to trcohe bardziej wzruszajaco i ktos napewno na to pojdzie.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 06, 2006 6:39

nataleczka pisze:To taki moj maly pomysl- moze moznaby bylo zorganizowac adopcje wirtualna dla kociakow? Czesc pieniedzy przeznaczac na zakup karmy przez interent skoro tam nie ma dobrego sklepu a czesc przeznaczyc na leczenie i sterylki kociakow... Moze juz taki pomysl byl- nie mam czasu na przeczytanie wszystkich postow, ale mysle ze ktos sie zglosi, przynajmniej bede trzymac kciuki- ja nie moge sie dolozyc bo juz zaadoptowalam jednego kotka z Borow Tucholskich i nie stac mnie na wiecej...no chyba ze w czasie wakacji cos zaoszczdze jak pojde do pracy. Ale mysle ze mozna cos takiego zorganizwoac- zalozyc nowy watek opisac to trcohe bardziej wzruszajaco i ktos napewno na to pojdzie.


Nataleczko - pomysł taki już był. wisiało, że i adopcje wirtualne wchodzą w grę. Ja za bardzo nie wiem do końca jak to ma się odbywać. Ostatnio mam różny dostęp do netu, a zdjęcia to już w ogóle cud. Część kotów zostanie wypuszczona z powrotem na teren uzdrowiska tylko musi sie cieplej zrobic, bo Jola mówi, ze już nie daje rady. Za duzo kota na m2.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw kwi 06, 2006 8:26

Carmella, po pierwsze - trzeba sprawdzić też nerki.
Po cewnikowaniu i bez uszkodzenia mechanicznego widocznego bywa krew w moczu, ale to przez kilka dni, nie dłużej.
Nie wiem, kiedy mocz był pobierany ale poza zasadowym pH ciężar właściwy jest zdecydowanie za niski.
W moczu jest białko, jest bilirubina określona jako moderate - co też nie pozostaje bez wpływu na barwę moczu.
Warto a nawet trzeba sprawdzić jak to we krwi wygląda, zwłaszcza wątroba i nerki.

Przy profilu wątrobowym nie ograniczałabym się do AlAT i AspAT - dodałabym oznaczenie białka całkowitego, poziomu albumin, bilirubiny oraz GGTP.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw kwi 06, 2006 8:31

Beliowen pisze:Carmella, po pierwsze - trzeba sprawdzić też nerki.
Po cewnikowaniu i bez uszkodzenia mechanicznego widocznego bywa krew w moczu, ale to przez kilka dni, nie dłużej.
Nie wiem, kiedy mocz był pobierany ale poza zasadowym pH ciężar właściwy jest zdecydowanie za niski.
W moczu jest białko, jest bilirubina określona jako moderate - co też nie pozostaje bez wpływu na barwę moczu.
Warto a nawet trzeba sprawdzić jak to we krwi wygląda, zwłaszcza wątroba i nerki.

Przy profilu wątrobowym nie ograniczałabym się do AlAT i AspAT - dodałabym oznaczenie białka całkowitego, poziomu albumin, bilirubiny oraz GGTP.


Anetko, zapomnialam napisac, ze badania krwi tez byly, morfologia, nerki i watroba . Wszystko w normie, jedynie troche obnizona ilosc białych krwinek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw kwi 06, 2006 8:47

carmella pisze:
Beliowen pisze:Carmella, po pierwsze - trzeba sprawdzić też nerki.
Po cewnikowaniu i bez uszkodzenia mechanicznego widocznego bywa krew w moczu, ale to przez kilka dni, nie dłużej.
Nie wiem, kiedy mocz był pobierany ale poza zasadowym pH ciężar właściwy jest zdecydowanie za niski.
W moczu jest białko, jest bilirubina określona jako moderate - co też nie pozostaje bez wpływu na barwę moczu.
Warto a nawet trzeba sprawdzić jak to we krwi wygląda, zwłaszcza wątroba i nerki.

Przy profilu wątrobowym nie ograniczałabym się do AlAT i AspAT - dodałabym oznaczenie białka całkowitego, poziomu albumin, bilirubiny oraz GGTP.


Anetko, zapomnialam napisac, ze badania krwi tez byly, morfologia, nerki i watroba . Wszystko w normie, jedynie troche obnizona ilosc białych krwinek

A kiedy były?
Przed podaniem antybiotyków pewnie?

Carmella, coś się dzieje niedobrego - jest sporo leukocytów, krwiomocz, białko, nie zachwycający ciężar właściwy...
pH spadło wprawdzie, ale 6,5 to jednak nie rewelacja - choć poprzednia próbka mogła być po prostu odstała.

Ile kot pije?
Da się to określić?
Jaki był rozmaz tych białych krwinek, których było za mało?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw kwi 06, 2006 8:53

:oops: nie wiem, ale tak krew byla badana na samym początku.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto kwi 11, 2006 11:43

Śpioch ma się coraz lepiej, w moczu juz nie ma krwi, sika normalnie, je chetnie.
Z tego charczenia, ni to kataru ni to nie wiem co wyszedl latwo , no ale byl na antybiotykach z powodu pęcherza.
Niestety zachorowała Gagatka. Ma coś z gardłem , krtanią. Wetka dała leki, ale ona nie umie przełykać (tak myśle, ze chyba by raczej trzeba bylo zastrzyki raczej :roll: ), prawie wcale nie je i nie pije :( Jola się o nią bardzo martwi.

Zaraz zapytam dziewczyn na pw, ktore sponsorowaly sterylke Guci, czy mogę w tym wypadku choc polowe przeznaczyć na leczenie, bo Joli już się skończyły pieniądze.


PS. Z dobrych wieści - Stara Misia, kotka która większośc życia spędziła jako wolny kot - SPI W ŁÓŻKU - sama z siebie.
Moze jednak ktos dałby dom starszej pani która mimo wszystko potrzebuje czułości, ciepełka i miłości?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, irissibirica i 573 gości