Miluńka to kotek do rozpieszczania. Wczoraj wcinała wołowinkę, że miło było patrzeć. Póżniej bawiła się ze mną piłeczką. Ciągle tez trzyma się w pobliżu. Ale na ręce i kolana nie chce wejść. Jeszcze poczekamy....
Poproszę starszą córkę, to zrobi i wklei kilka najnowszych zdjęć.