Witam,
w sasiednim bloku wspolnota mieszkaniowa postanowila w szybki sposob pozbyc sie mieszkajacych w piwnicy kotow, zabijajac wszystkie okienka do piwnic.
Jak postanowila tak zrobila odcinajac droge na wolnosc dwóm 5 miesiecznym kociakom, ktore tam sie urodzily, przetrwaly zime i nie znaja jeszcze otoczenia, tylko swoja piwnice.
Udalo mi sie jedno okienko, przez ktore wychodzily na jedzenie, otworzyc, ale po dzisiejszej rozmowie z dozorca wiem, ze zgosil juz to do administracji i zabija je ponownie, tym razem na tyle skutecznie, ze juz nie dam rady nic z tym zrobic. Planuja tez zamurowac wszelkie, nawet waskie przesmyki miedzy piwnicami z sasiedniej klatki. Jezeli nie zabierze sie tych kotkow, umra smiercia glodowa, bo sa karmione tylko na zewnatrz budynku.
Kotki sa dwa: bialo-czarny i bialo-bury, nie znam plci, sa dosc ufne do ludzi i zdrowe.
Szukam pilnie domku na stale lub tymczasowego.
Liczy sie kazda chwila, wspolnota ma sie spotkac 10 kwietnia i administarcja chce sie wykazac wykonaniem zlecenia przed tym terminem.
Czy ktos moglby mi w pomoc w tej sprawie?
Bardzo licze na Wasza pomoc.
Sama nie dam rady, do siebie nie moge wziac juz nic, bo moje koty choruja, ostatnio mialam istna czarna serie...
pozdrawiam
Marzena Wielgosz
tel. 0-604277616