
Pójdę jeszcze do piwnicy i poszukam...karmę zostawię, tylko czy myszy się do niej nie dobiorą i mnie nie zmylą...
Wyjdę ok. północy i nad ranem..
Nagroda jest za znalezienie...
Nie mogłam znaleźć dzisiaj tego pijaczka co "wszystko wie" ale rozmawiałam z panami co śmieci zbierają z trawników, oni zaczynają bardzo wcześnie rano i w razie czego mają na mnie namiary...
Problem w tym, że ja już tylko do końca miesiąca tutaj mieszkam a jak się wyprowadzę to kota na pewno nie odzyskam...
