ZNALAZŁA SIĘ!!!!! sterylka przesunięta :( przeprowadzka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 02, 2006 15:37 ZNALAZŁA SIĘ!!!!! sterylka przesunięta :( przeprowadzka

Nie wiem jak się wydostała, miałam dzisiaj awarię, zalane mieszkanie, przyjechali panowie aby usunąć usterkę, chodzili cały czas pewnie uciekła drzwiami...Szukałam jej po całym osiedlu i nie tylko, rozkleiłam ogłoszenia, co jeszcze mogę zrobić? Jestem zrozpaczona, nie wiem co myśleć, gdzie szukać a może ktoś ją wziął? Pytałam sąsiadów, nikt nic nie wie...Moje biedactwo, to moja wina, powinnam jej bardziej pilnować...
Ostatnio edytowano Nie kwi 23, 2006 18:29 przez yv73, łącznie edytowano 5 razy

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie kwi 02, 2006 15:41

Wspolczuje :(
Dobrze sie do sprawy zabralas. Rozwieszaj ogloszenia, rozmawiaj z ludzmi. Szukaj w piwnicy, na strychu (nie wiem czy macie?). Zwlaszcza dobrze jest szukac jak jest ciemno, cicho. Ona zapewne sie boi i siedzi gdzies cicho spanikowana. Jesli lubi suche to warto potrzasac miseczka.
Mocno trzymam kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 02, 2006 15:47

W piwnicy szukałam, nie tylko w swojej, większość wejść do piwnic jest zamknięta...Tak się martwię, nie wiem czy ona mogła daleko pójść i czy znajdzie drogę do domu, nigdy nie wychodziła, i jest jeszcze mała...Wieczorem pójdę znowu jej szukać, przygnębiające jest to, że nikt jej nie widział, pytałam bawiące się dzieci, nikt nic nie wie...

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie kwi 02, 2006 15:50

Biedactwo.. Może zaszyła się gdzieś głęboko przerażona hałasem. Trzymam kciuki za szybkie znalezienie. :ok:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Nie kwi 02, 2006 15:52

Bardzo wspolczuje:(
Nie poddawaj sie, szukaj, moze ona sie przestraszyla i dlatego boi sie wyjsc, ja bym stawiala na jakies piwnice albo ciemne katy

Powodzenia trzymam kcciuki zeby sie znalazla
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Nie kwi 02, 2006 15:58

Nie wiem, to takie osiedle, że raczej ciężko się ukryć, piwnice pozamykane, okienka też, martwię się bardzo, że może coś jej się stało, pies pogryzł...Szukając zwracałam uwagę na drzewa, ale i tam jej nie było...Poza tym nie wiem kiedy uciekła, sąsiad ją widział na klatce ok godziny przed rozpoczęciem poszukiwań, wcześniej nikt nie zauważył, szukaliśmy jej w domu. Potem już jej nigdzie nie było..

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie kwi 02, 2006 16:05

Stawiam na to, ze jest bardzo blisko, schowana. Jak nasza Duska zginela to przechodzilam kolo niej wiele razy, nawet sie nie odezwala. Pojdz na gore, czy nie ma tam jakiejs dziury, gdzie moglaby sie zaszyc. Sprawdz jeszcze w mieszkaniu. Moglas ja w czasie szukania gdzies zamknac.
W piwnicy moze wejsc w kazda dziure. Jesli reaguje na jakis dzwiek np lyzeczka o miseczke czy grzechotanie suchego to sprobuj.

I jeszcze wez na smyczke drugiego kota i pojdz z nim, najlepiej, zeby zamiauczal. Ja dzieki Tuptusiowi wyciagnelam Duske z piwnicy. Niby juz potem poznawala ale za nic w swiecie nie chciala wyjsc zza tych piwnicznych krat.

Trzymam kciuki
Ostatnio edytowano Nie kwi 02, 2006 16:07 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 02, 2006 16:07

Byłam w piwnicy, kiciałam, wołałam, nic... Na górze jej nie ma w sąsiedniej klatce też...W domu jej nie ma, przeszukaliśmy każdy kąt...
Ogłoszenia są w sklepie i w kiosku na osiedlu, w blokach, nawet na drzewach, chociaż wiem, że nie wolno, jeszcze wieczorem kilka porozklejamy...

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie kwi 02, 2006 17:07

Tu napisalam wiecej o calej sprawie
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21 ... &start=210
moze cos wykorzystasz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 02, 2006 17:32

miałam taka sama sytuację!
moja Guńcia też raz uciekła i zaszła wtedy w ciąże!!!
a kiedy ci kotka uciekł??
Moja dopiero odnalazła sie po całej dobie.
ktoś (nie powiem imienia i nazwiska, bo nie wypada!)
zrobił sobie głupi żart i ja schował do garażu, wypuścił ja dopiero po dobie... a co do twojej kotki, współczucia- mam nadzieje, .że się znajdzie. Może w internecie zamieść ogłoszenie i zdjęcie o zaginięciu.
ja tak zrobiłam! :(

kasiamm

 
Posty: 27
Od: Pon mar 13, 2006 21:04

Post » Nie kwi 02, 2006 18:00

dziękuję za linka, spróbuję z Zuzią wyjść później, zaraz idziemy rozwieszać następne ogłoszenia tym razem już wydrukowałam, bo te wcześniejsze to odręcznie pisane, nie mialam głowy do tego...
Trudno, jak zajdzie w ciążę, rujki jeszcze nie miała ale jest już w wieku takim, że może...Czekałam i chciałam ją wysterylizować po rujce...

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Nie kwi 02, 2006 18:06

poszukaj w szafach
może w domu się schowała

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57678
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie kwi 02, 2006 18:14

Teraz robi sie ciszej i ciemniej to może wyjdzie na twoje wołanie. Szukaj jej do skutku. Kciuki trzymane nadal.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Nie kwi 02, 2006 18:41

Wielkie wielkie kciuki zeby sie znalazla!
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Nie kwi 02, 2006 19:17

Szukałam, niedawno wróciłam i nic, jak kamień w wodę, nikt jej nie widział, nikt nic nie wie...Boję się, że już nigdy jej nie zobaczę i tak mi smutno i jestem wściekła na siebie, że nie mogę nic zrobić...

Może ktoś ją zabrał? Przeszukaliśmy całe osiedle...Tutaj nie ma możliwości wejścia w jakąś dziurę czy do piwnicy...Obawiam się najgorszego, że zginęła na zawsze...Za ok miesiąc się wyprowadzam a jak wtedy wróci tylko, że mnie już nie będzie? Sąsiedzi jak to sąsiedzi, nie przejmują się, a nawet dziwią, że tak szukam...Jestem załamana...

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 114 gości