miałam taka sama sytuację!
moja Guńcia też raz uciekła i zaszła wtedy w ciąże!!!
a kiedy ci kotka uciekł??
Moja dopiero odnalazła sie po całej dobie.
ktoś (nie powiem imienia i nazwiska, bo nie wypada!)
zrobił sobie głupi żart i ja schował do garażu, wypuścił ja dopiero po dobie... a co do twojej kotki, współczucia- mam nadzieje, .że się znajdzie. Może w internecie zamieść ogłoszenie i zdjęcie o zaginięciu.
ja tak zrobiłam!
