aaniaa21 pisze:Piszesz kilkumiesieczna... tzn ? Jak ma np 4 miesiace to juz wiadomo?
Ale w sumie to nie musi byc wielki przytulak...chodzi o to ze Balbis jest dziekim kotkiem, wychowal sie w centrum wawy kolo Stodoly i tam polowal na myszki z mama i rodzenstwem. Nie cierpi jak sie go glaszcze(toleruje tylko drapanie) Tuli sie i Lasi tylko kiedy ma ochote lub kiedy chce jesc, polozy sie na mnie tylko jak cos mu strzeli do lba, choc z tata spi w lozku pod koldra wtulony w niego - taki zmienny wariat.
I w sumie wydaje mi sie ze jest duza roznica miedzy kotkiem urodzonym w domu a tak dziko...
znaczy się jest zupełnie normalnym oswojonym kotem

dziki kot nie wtula się w człowieka w łóżku
widać woli Twojego tatę i tyle
każdy kot ma fazy na przytulanie
i nie ma absolutnie żadnej różnicy między kotem urodzonym w domu czy w piwnicy. No bo skąd miałaby być?
Mój jeden kot urodził się w piwnicy, drugi znaleziony był na parkingu
Ten z piwnicy jak go brałam był takim dzikusem, że pół osiedla go słyszało jak się darł
Teraz to największ, najnamolniejszy, upierdliwy przytulak

To zależy od kota, jego indywidualnego charakteru, nie od tego, gdzie jego matka miała porodówkę
