Toto ma dom! już u siebie :):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 31, 2006 9:30

Chiara pisze:Kotka siedzi za pralką. Jest oswojona, w dobrym stanie i w wysokiej ciąży. Na poniedziałek chyba uda się ustawić sterylkę. Mam nadzieję, że nie urodzi do tego czasu :strach: Czy ktoś ma ochotę dorzucić się do zabiegu ?


My się dorzucimy, myślę ze krówki sie nie obrażą jak uszczknę odrobine z ich lokat.
Jaki jest spodziewany koszt zabiegu?

jeśli to faktycznie mama Toto to juz wiem po kim mala jest taka mądra :D
i zjawia się we właściwym momencie i czasie :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt mar 31, 2006 9:40

No i ja tez oczywiscie, dopiero teraz zauwazylam ze sie ktos od rana juz dopisal do watku... Ponawiam pytanie Berni: jaki koszt przewidujesz Chiara? A, i numer konta prosze na priv.

Kocia madra bardzo... Zeby tylko dobry domek sie znalazl... A dzisiaj lub jutro bedzie decyzja co do Toto - z tego domku do ktorego chcialm wydelegowac sowje kocie. Trzymajcie kciuki!

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pt mar 31, 2006 11:02

Dziękuję :D Kotka będzie sterylizowana w ramach akcji ciach!bezdomność :) Banerek w moim podpisie, zasady i numer konta też tam znajdziecie.

Kotka wie do czego służy kuweta ! :lol: I niebawem będzie mieć własny wątek.

Co powiecie na imię Salome ?

Edit: Salome ma już swój wątek. Teraz jeszcze tylko steylizacja i... domek :wink:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41833
Ostatnio edytowano Pt mar 31, 2006 16:44 przez Chiara, łącznie edytowano 1 raz

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pt mar 31, 2006 12:08

Ten facet to bydle..... ( bez obrazy dla bydląt ) !!!!!!!!!!!!

Nie mogę za duzo zrobić, ale bede trzymać kciuki za wszystkie zwierzakowate :ok: :ok: :ok:

renia101

 
Posty: 65
Od: Pt mar 03, 2006 14:11
Lokalizacja: Żary

Post » Sob kwi 01, 2006 14:35

Dostalam odpowiedz z tego domku, ktory mial byc ewentualnie dla Toto. Cholernie mi przykro - chca malenstwo ode mnie :( Naprawde w ogole mnie to nie cieszy, jestem okropnie rozczarowana, tak bardzo sie stralam zeby to byla Toto... Bardzo :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Sob kwi 01, 2006 15:07

te kotki są w bielsku? Ja z wawy ;/
...................

aaniaa21

 
Posty: 40
Od: Sob lut 18, 2006 23:21

Post » Sob kwi 01, 2006 15:13

Gdybys byla powaznie zainteresowana, to mysle ze z transportem sobie poradzimy. Co ty na to???

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Sob kwi 01, 2006 17:11

oj myśle, ze transport sie znajdzie.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob kwi 01, 2006 19:08

Toto była dzisiaj na drugim zastrzyku na biegunkę. Na szczeście nie ma już wymiotów :ok:

Toto była bardzo grzeczna, siedziała sobie w koszyczku, mruczała cala drogę... aniołek, który pokazał swoje prawdziwe oblicze kiedy zobaczył strzykawkę :twisted:
zwyzywała nas od najgorszych :wink: po czym utopiła zęby (za duzo powiedziane, igiełki) w mojej ręce...
broniła sie zaciekle jak na małą rozbójniczkę przystało, ale na niewiele sie to zdało i tyłek został skłuty :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 03, 2006 12:51

z facetem coraz ciężej się dogadać :evil: kręci, mota, nie zalezy mu na tych zwierzakach, chce na nich jeszcze zarobić...

Iza wlasnie wraca od niego z nowa ocaloną, tym razem suczką :roll:

A u Toto wszystko juz w porzadku :D
po zastrzykach nie ma biegunki, biega skacze, potrafi godzinami bawić się myszką.

I szuka domu... komu rozkoszną Toto?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 03, 2006 12:53

Nie było kotów ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon kwi 03, 2006 13:01

nie było :(

za to cala masa psów, colli przywiązany w stodole (oczywiscie nie jego tylko sąsiada)... suka ze szczenietami w jego stodole tez nie jego :evil:
Suczka, którą zabrała Iza miała cieczkę i łaziło za nią kilkanaście psów :evil: :evil:
facet mówi ze oczywiscie to nie jego suka, ktos ją podrzucił... ciekawe że w ten dzień kiedy zabierałam Toto to suczka skakala koło niego i merdala ogonikiem :evil:

planujemy z Iza jechac tam znowu w sobote...

najgorsze że nie jestesmy w stanie ustalic ile tych kotów tam jest... raz pan mówi że tylko jeszcze dwa 5-miesieczne, rodzeństwo Toto...potem przychodzi dorosła Salome :roll:
ile tam jeszcze zostało kotów, ile i jakie, nie wiem nikt :evil: :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 03, 2006 20:48

No to chociaż te dwa udało się ocalić... Takie cudowne kicie...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon kwi 03, 2006 21:11

Chiara pisze:No to chociaż te dwa udało się ocalić... Takie cudowne kicie...


jeszcze tam będzie kilka razy...musimy Myszkę spłacić i pozabierać szczeniaki...
może jeszcze się pojawią i koty :roll:

mam taką cichutką nadzieje
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 03, 2006 21:19

To jest jakiś koszmar... wsi spokojna wsi wesoła, cholera jasna... :evil:
Dobrze, że zabieracie te zwierzaki stamtąd...

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, kasiek1510, Nitka30 i 103 gości