Schronisko Mielec-STERYLKI RUSZYLY-zdj.str.7-Kotki w Stalowe

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 31, 2006 12:55

Kochani,
gdyby ktos z Was mial jakie niepotrzebne pileczki,myszki,zabawki,ktorych Wasze zwierzaki nie lubia,to prosimy pamietajcie o nas. Szkoda tylko,ze wyslanie paczki zjada kilka-kilkanascie zlotych :(

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Pt mar 31, 2006 14:51

...no ... futrzane myszki...piłeczki...jutro pierwszy ! Jak JA nie mogłabym futrzanych myszek nie wysłać ????????
caty
 

Post » Pt mar 31, 2006 19:33

życzę wtrwałości w szukaniu domków, kocinki na to zasługują

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 02, 2006 18:07

Zobaczcie jaka byla radosc z robaczka i pileczki :-)

http://www.mielec.bezdomne.com/galeria. ... ie&pid=755

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Śro kwi 05, 2006 15:08 kochani:)

Od dłuższego czasu przeglądam ogłoszenia na Kociarni. Miałam już nawet "swojego" kota Miałeczkę od Tiki. Niestety adopcja się nie powiodła. Mója Kota trafiła do innego domku o czym Tika nie miała pojęcia w chwili gdy szukałą dla niej kochających Dużych. :( Dlatego dalej szukam. Dzisiaj trafiłam na waszą stronę. Przweczytałam o Waszej tragicznej sytuacji adopcyjno - finansowej, zobaczyłam te kocie smutaski i stwierdziłam, że na pewno u Was jest ta jedyna Nasza dziewczynka. Szukam koteczki spokojnej, zrównoważonej kochającej ludzi (na stanie są dwaj synowie 13 latek i 2 letni bączek) i inne zwierzaki, W domu mamy już trzy futerka, w tym dwa psie i jedno kocie :D Psy bez problemowo dogadują się z naszym mruczącym rodzynkiem Cicikiem zyją w pełnej harmonni i zgodzie :1luvu:
Chcemy by nasz Cicik znalazł dla siebie kocią przyjaciółkę z którą wspólnie będą okupować fotele i kanapy. Zależy nam na tym by kocia była po sterylizacji. Dlatego proszę o właśnie takie kandydatki :D na rezydowanie w naszym domku. W zasadzie to jest tylko jeden problem - mieszkamy w Katowicach. Czy jest możliwość zorganizowania teransportu koci tak daleko? Niecierpliwie czekam na wiadomośći

Sylda

 
Posty: 96
Od: Wto lut 21, 2006 1:04
Lokalizacja: KATOWICE

Post » Śro kwi 05, 2006 16:32

Sylda...bierz, bierz, bierz... taaakie cuda czekają...a o transport sie nie martw, bo z Mielca kotaka pojechała az do Gdańska. Gdyby wybrane przez Ciebie kocio dojechało do Wieliczki - to juz do ćiebie dowieziemy :D
caty
 

Post » Śro kwi 05, 2006 22:57

Jestem zwarta i gotowa :lol: Mam nadzieję że nasze wymagania nie są zbytnio wygórowane :oops: No,że spokojna lubiąca ludzko -kocio-psie towarzystwo i po sterylce. Skoro jest tam ponad 200 :strach: kocich smutków, to jestem pełna nadzieji że jest wśród nich też "nasza" miauczka. Czekam na wieści. Chłopcom na razie nic nie mówię, bo po ostatniej nieudanej adopcji chodzili strapieni i uwiędnięci. W każdym razie miseczki, myszeczki,piłeczki, obróżka i kocyczek czekają :lol:
Pozdrawiam
Sylwia

Sylda

 
Posty: 96
Od: Wto lut 21, 2006 1:04
Lokalizacja: KATOWICE

Post » Śro kwi 05, 2006 23:24

Sylda...trzymaj się Mielca. stąd cudności same...Zobacz sobie na wątek Anki o Babuni - jak wspaniale jechała do Gdańska...i jaka wspaniała jest.Wybieraj, do Katowic z Wieliczki dojedzie :D
caty
 

Post » Czw kwi 06, 2006 10:53

Przeglądałam kocią galerię. Biedactwa.. :( ..takie cudne kotulki.... Nie potrafię wybrać z pośród tylu cudnych pełnych nadzieji ocząt. Czekam, żeby ktoś powiedział mi konkretnie która(e) kicia(e) mieszczą sie w naszym kryterium. Z pewnością grono to będzie mniej liczne i łatwiej będziemy mogli podjąć decyzję. Mielcu o :D ... dezwij się... :lol:

Sylda

 
Posty: 96
Od: Wto lut 21, 2006 1:04
Lokalizacja: KATOWICE

Post » Czw kwi 06, 2006 12:52

Dziewczyny z Mielca chyba nie zawsze maja internet dostepny, takze Sylda zaczekaj cierpliwie, na pewno warto. :)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw kwi 06, 2006 12:52

Dziewczyny z Mielca chyba nie zawsze maja internet dostepny, takze Sylda zaczekaj cierpliwie, na pewno warto. :) Albo moze napisz na PW do ktorejs z nich.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw kwi 06, 2006 13:37

Sylda,

jaka to ma byc koteczka? Jakiej masci? Poprosze o wskazowki.
A moze kocurek np. bialo-czarny po kastracji, niezwykle miziasty? Jego watek jest na kociarni. A moze koteczka czarno-biala tez z kociarni?

U nas wszystkie koty sa miziaste i psow nie boja --> zajrzyjcie prosze tutaj http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... t=BIELUSIA

Nie zdarzylo sie, zeby kot, ktory jest juz dosc dlugo w schronisku byl dziki (wyjatek bialo-ruda kotka). Wszystkie sa w miare udomowione jak na schroniskowe warunki. Panie sie staraja jak moga,ze koty byly oswojone.

Bede czekac na wskazowki. Nie obrazcie sie,ze od razu nie odpisze,ale mam teraz psie adopcje na glowie na niedziele (6 psiakow) i 200 nowych zdjec do wstawienia do galerii (tylko psy).

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Pt kwi 07, 2006 17:42

Z uwagi,że nasz Cicik jest kocim jedynakiem w naszym domku,to dla złagodzenia "wstrząsu" wolelibyśmy koteczkę. Nie mamy upatrzonego koloru futerka - to nie o to chodzi....Nasz (adoptowany w lutym ub)Cicik lubi spać z nami w łózku, lubi gdy nasz Mały 2 latek się z nim bawi, i nawet gdy podaje mu setny kawałek kurczaczka ten z z udawaną radością delikatnie zabiera go pyszczkiem i ....chowa w swojej tajnej spiżarni :lol: :) Ot prawdziwy koci przyjaciel. Gdyby wśród Waszej mruczącej gromadki były takie koteczki, które mają zadatki na takiego kota to czekamy z otwartymi ramionami. Jedynie chcemy by kocia była po sterylce. Tak więc naprawdę to jedyna wskazówka. Czekamy na wiadomośći
Pozdrawiam serdecznie:)))) :D

Sylda

 
Posty: 96
Od: Wto lut 21, 2006 1:04
Lokalizacja: KATOWICE

Post » Pt kwi 07, 2006 23:11

Witaj, Syldo :D
Jestem Anka od Babuni. Babunia przyjechała do mnie z Mielca 20-go marca. Jest przesłodką koteczką. I jak na kotka schroniskowego przyjechała w bardzo dobrym stanie co dobrze świadczy o schronisku :D .
Bardzo dobrze, że chcesz mieć koteczkę po sterylce, ale w schroniskach niestety brakuje na sterylki pieniędzy. Dlaczego nie bierzesz pod uwagę możliwości, że weźmiesz koteczkę nie sterylizowaną i sama, już u siebie ją wysterylizujesz? Przepraszam, że się wtrącam, ale tak mi przyszło na myśl (Babunia nie jest sterylizowana, jest starsza, więc dopiero będziemy robić badania i rozważać co i jak, ale u młodszych kotek to jest raczej prosty zabieg.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 08, 2006 14:22

Już odpowiadam
W styczniu wzięliśmy ze schroniska niesterylizowaną suńkę. Buba (tak się zwie owa psia dama) okazała się być w bardzo złym stanie zdrowotnym, czego nie było widać ani na pierwszy, ani na drugi rzut okiem. Z podejrzeniem nosówki, ropną wylewajacą się hektolitrami z nosa, kaszlem i co już biegunką walczyliśmy ponad miesią.Doprowadzenie do pożdanego stanu zdrowotnego zajęło kolejny półtorej. Sterylizacja musiała więc czekać..... Niestety cieczka nie czekałą i w pierwszym tygodniu marca nasz Buba rocieczyła się. Możesz sobie wyobrazić jakie tornado przeszło przez nasz dom, w którym mieszka jeszcze Bari kolekcjoner sunich serc. Nie wspomną o tych wszystkich psich amantach pod płotem a nieraz i w ogródku. Ot otwieram drzwi z domu a tu wpycha mi się jakiś burek do chałupki. Skończyło się na przymusowej banicji Bariego do moich rodziców. I uzbrojenie się w kij od miotły w celu odganiania amatorów Bubich wdzięków. :twisted: Teraz czeka nas sterylka Buby. Niestety promocja się już skończyła, a że Buńka to pies gabarytowy - wilczyca poprostu, cena sterylki i całej oprawy to ok. 280 - 300 zł. :?
Sama Anka wiesz jak wygląda ze zdrowiem zwierzaków ze schronisk. Nigdy nie wiadomo co "wyskoczy z kapelusza". Niechcę żeby sytuacja sie powtórzyła. Kocury sąsiadów z pownością byłyby bardzo zainteresowane rujką w okolicy :lol: Dlatego chcemy uniknąc kłopotów i dodatkowych kosztów jeśli jest taka możliwość. Ma nadzieję że to rozumiesz :)
i że w tej licznej gromadce znajdzie się jakaś kocina po sterylce. :D
Pozdrowionka

Sylda

 
Posty: 96
Od: Wto lut 21, 2006 1:04
Lokalizacja: KATOWICE

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 26 gości