Garfield i Fredzia + Fechin oraz mały "karakanek" ;) 96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 17, 2006 12:19

Akineko pisze:Moje nie chodziły w kaftanikach od weta - miały zrobione z nogawki leginsów, albo elastycznego rękawa bluzki.



Myślałam o rajstopach bo leginsów ani bluzek do pocięcia nie posiadam :( . Jeżeli nie znajdzie się kaftanik to będziemy kombinować. Czy rajstopy zdadzą egzamin :?:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt mar 17, 2006 12:58

Rajstopy - nie wiem.
Koty mają ostre języczki i nie niem czy Fredzia nie pozaciąga brzegów :? (nie chodzi mi o względy estetyczne, ale oto, że jak się taka długa nitka z kubrakiem na końcu przyczepi jej do języka, to może być nieciekawie...)
Ale chyba wszystko zależy od tego jakie to rajstopy. A leginsy zawsze możesz kupić na ciuchach za jakieś grosze.
Niektóre koteczki bardzo ładnie noszą kaftanik, inne chcą koniecznie z niego wyjść - wiele też zależy jak zachowywać się będzie Fredzia.
Na Irenkę i Lucynkę musiałam uważać, bo próbowały rozlizywać szwy :? , ale Bubinka w ubranku chodziła tylko parę dni - potem bez, bo nie interesowała się ani szwami ani sterczącymi nitkami z brzuszka zupełnie.
A, wszystkie miały sterylkę długim cięciem.

Trzymam kciuki i myślę, że Fredzinka operację zniesie baaardzo dzielnie :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie mar 19, 2006 17:49

Jak to zwykle u nas bywa, zbyt wiele spokojnych dni nie ma prawa się przytrafić. Pędziliśmy co sił do weta, bo Fredzi wyszedł kawałek robaka z pupy 8O . Okazało się, że był to kawałek tasiemca kociego. Zaraz po tym wróciliśmy do lecznicy z Garfem, żeby też został odrobaczony. Kolejne odrobaczenia w środę.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto mar 21, 2006 10:02

:strach: Chyba dosięgaja was wszystkie plagi , klątwa jakaś czy co?
Mam nadzieję, że w środę będzie juz definitywny koniec z niespodziankami :?

Szukaliście posterylkowego kaftanika dla Fredzi, może zajrzycie tu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39637&start=30
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Wto mar 21, 2006 10:33

Dyzio pisze::strach: Chyba dosięgaja was wszystkie plagi , klątwa jakaś czy co?
Mam nadzieję, że w środę będzie juz definitywny koniec z niespodziankami :?



My też mamy taką nadzieję, ale w sumie to jeszcze odrobaczenie mamy też w sobotę (3 razy, co 3 dni). Oby już nic więcej z naszych kotów nie wyłaziło 8O . I trzymajcie kciuki, żeby Fredzia niczym nas nie zaskoczyła bo 31 marca ma sterylkę.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto mar 21, 2006 22:16

:ok: za powodzenie sterylkowe i zdrówko. Koleżanka Fredzi Ircia vel Mulinka też wkrótce będzie miała sterylke, a to sie kotkom trafilo :wink:

A Garfield juz doszedł do siebie?
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Wto mar 21, 2006 22:35

Garf jeszcze troche zdziwiony chodzi :wink: . Ale zachowuje się normalnie (no może już tylko nie świeci tymi swoimi "klejnotami" :) ). Gdyby nie te robale to wszystko narazie dopisuje, tfu tfu, żeby nie zapeszyć.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro mar 22, 2006 13:25

Cieszymy się, że Garfield czuje sie oki :D
A że nie "świeci"? :roll: I tak z niego przystojniaczek.... :D
I trzymamy kciuki za Fredzię :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto mar 28, 2006 23:55

Zostały nam dwa dni do sterlki :D . Dzięki naszej "małej" Fredzi jutro pójdę do roboty ze szramą na twarzy. W czasie zabawy z Garfieldem przebiegła mi się po policzku zachaczając o oko. Całe szczęście, że była to tylko powieka, ale znak mam potężny. Fredzia siedzi narazie za karę w innym pokoju, ale chyba długo nie wytrzymamy bo zawodzi strasznie. Jestem raczej uległa i nawet chociaż złoszczę się na nią nie jestem w stanie trzymać jej w izolacji dłuższy czas :wink: . Idę wypuścić Fredzię z więzienia :D

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro mar 29, 2006 12:39

uuu..... paskudnie..... ale to niestety się zdarza :(
wybacz już Fredzi, nie zrobiła tego przecież specjalnie, tylko rozszalała się w zabawie 8) i pewnie teraz nie wie o co chodzi...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw mar 30, 2006 17:59

hmmm... na twarz polecam zimny okład, na Fredzie cążki do pazurków. :wink: Zresztą po dzisiejszym dniu, pewnie na jakiś czas odechce jej się harców. 8)
No właśnie jak Fredzia po sterylce?
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt mar 31, 2006 10:01

Dyzio pisze:No właśnie jak Fredzia po sterylce?




Fredzia dopiero dzisiaj ma sterylkę. Prosimy o kciuki od godziny 17.

Mamy pytanie do osób, które sterylizowały (kastrowały) swoje futro w lecznicy na Lencewicza. W jakim stanie oddali wam kota? Tzn czy był już wybudzony czy jeszcze śpiacy?

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt mar 31, 2006 10:05

Nie miałam do czynienia z tamtą lecznicą, ale kciuki już trzymam :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 31, 2006 11:14

Ja sterylizowałam dziewczynki na imielinie w "Pod Papugami". Przed wyjściem z lecznicy były wybudzane, obsłuchane, itp.
Zawsze strasznie przeżywałam te pare godzin po kastracji, kiedy kociczka próbowala chodzić, a nóżki jej się plątały, siusiała pod siebie i płakała... :(

Trzymam :ok: .
Dobrze, że wybrałaś termin na piątek i będziesz mogła jej doglądać.
I nic się nie martw - wszystko będzie dobrze!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt mar 31, 2006 11:20

ja też kciuki trzymam, moje Sroczka już tydzień po zabiegu- pierwszy kaftan uszyłam z bawełnianej piżamy-wetka mówiła ze to powinna być bawełna
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 176 gości