Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Akineko pisze:Moje nie chodziły w kaftanikach od weta - miały zrobione z nogawki leginsów, albo elastycznego rękawa bluzki.
. Jeżeli nie znajdzie się kaftanik to będziemy kombinować. Czy rajstopy zdadzą egzamin 
(nie chodzi mi o względy estetyczne, ale oto, że jak się taka długa nitka z kubrakiem na końcu przyczepi jej do języka, to może być nieciekawie...)
, ale Bubinka w ubranku chodziła tylko parę dni - potem bez, bo nie interesowała się ani szwami ani sterczącymi nitkami z brzuszka zupełnie.
. Okazało się, że był to kawałek tasiemca kociego. Zaraz po tym wróciliśmy do lecznicy z Garfem, żeby też został odrobaczony. Kolejne odrobaczenia w środę.
Chyba dosięgaja was wszystkie plagi , klątwa jakaś czy co?
Dyzio pisze::strach: Chyba dosięgaja was wszystkie plagi , klątwa jakaś czy co?
Mam nadzieję, że w środę będzie juz definitywny koniec z niespodziankami
. I trzymajcie kciuki, żeby Fredzia niczym nas nie zaskoczyła bo 31 marca ma sterylkę.
za powodzenie sterylkowe i zdrówko. Koleżanka Fredzi Ircia vel Mulinka też wkrótce będzie miała sterylke, a to sie kotkom trafilo 
. Ale zachowuje się normalnie (no może już tylko nie świeci tymi swoimi "klejnotami" 
). Gdyby nie te robale to wszystko narazie dopisuje, tfu tfu, żeby nie zapeszyć.
I tak z niego przystojniaczek....
. Dzięki naszej "małej" Fredzi jutro pójdę do roboty ze szramą na twarzy. W czasie zabawy z Garfieldem przebiegła mi się po policzku zachaczając o oko. Całe szczęście, że była to tylko powieka, ale znak mam potężny. Fredzia siedzi narazie za karę w innym pokoju, ale chyba długo nie wytrzymamy bo zawodzi strasznie. Jestem raczej uległa i nawet chociaż złoszczę się na nią nie jestem w stanie trzymać jej w izolacji dłuższy czas . Idę wypuścić Fredzię z więzienia
i pewnie teraz nie wie o co chodzi... Zresztą po dzisiejszym dniu, pewnie na jakiś czas odechce jej się harców.
Dyzio pisze:No właśnie jak Fredzia po sterylce?
Polska - katolska oraz kibolska
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 126 gości
