Same super wieści od Roberta i Ewy, czytajcie sami.
Ja tryskam radościa, ze Franio juz sie otwiera, czuje,ze to jego dom.
Ten wątek dedykuję tym, którzy sie wachają zaadoptowac płochliwego kota.
"No i Franio zaskoczył z jedzeniem na dobre. Je już co raz więcej i zaczął mu dopisywać humor. Wieczorem, gdy sobie podjadł ruszył na obchód po zakamarkach salonu i znalazł kauczukową piłkę. I zaczęło się......! Biegał za nią po całym domu a gdy się już zmęczył połozył się na dywaniku i zaczął się przeciągać i przewracać z boku na bok. W międzyczasie wczepiał się pazurami w dywanik i przesuwał się po nim leżąc na boku. Uśmialiśmy się wczoraj z niego do łez. Oczywiście Franio nie zapomniał być czujny a my musieliśmy siedzieć bez ruchu aby go nie spłoszyć bo bacznie nas obserwował. Zrobiłem mu kilka zdjęć, są troszkę ciemne ale nie mogłem podejść i zapalić więcej światła bo nie chciałem spłoszyć Frania."
Zdjecia są cudne, potem wstawie na serwer.