WYSTAWA 25-26 MARCA 2006 - WWW.PFA.COM.PL

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon mar 27, 2006 12:13

kimi1 pisze:mnie najbardziej denerwowali sami wystawcy, nie docieralo do nich ze jest rownolegle sedziowanie. musialam biegac, wyciagac koty z klatek bo ich wlasciciele byli na zakupach :?
w sobote to byla tragedia, bylam sama z Tatiana Boyko.
dopiero w niedziele doszla do mnie druga stewardka do pomocy.

niektorzy wrecz byli agresywni(wystawcy), mieli do MNIE pretensje, dlaczego ocena trwa tak dlugo, ile maja czekac.
czy to moja wina? czy to ja ocenialam? czy to ja uciekalam z kotem ktory mial zostac do porownania i dlatego to tak dlugo trwalo(poszukiwanie kota)? w koncu, czy to ja robilam problem?

No właśnie ... :? W niedzielę przed nami były oceniane SIBki .... Po co trzeciego kota stewardzi latali po hali wystawowej próbując ich ściągnąć do porównania .... Ręce opadały :roll: :roll: :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 27, 2006 12:17

Stewardzi byli wspaniali :) Wszyscy :) Dzielnie biegali, przypominali, zabierali koty do oceny.
W sumie wystawcy się nie spisali, zgadza się...
Ale to trzymanie kotów domowych przez 30 minut podczas bisu, to dla mnie strasznie smutne :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon mar 27, 2006 12:19

tajdzi pisze:Stewardzi byli wspaniali :) Wszyscy :) Dzielnie biegali, przypominali, zabierali koty do oceny.
W sumie wystawcy się nie spisali, zgadza się...
Ale to trzymanie kotów domowych przez 30 minut podczas bisu, to dla mnie strasznie smutne :(

Też prawda ... Aton po 15 minutach siedzenia w klatce i czekania na porównanie "usunął" przegrodę pomiędzy swoją klatką a klatką obok :roll: :roll: :roll: dobrze, ze nie było tam żadnego kota, bo mogło się źle skończyć .... :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 27, 2006 12:25

Tak jak stewardzi mają pretensję do wystawców, tak wystawcy mają pretencję do stewardów. Ja np. nie zostałam powiadomiona o tym, że mój kot został przekierowany do innego sędziego (a cały czas od godziny 8:00 rano ja lub mój TŻ siedzieliśmy przy swojej klatce). Nawet na liście nikt nie zaznaczył przy numerze mojego kota, że został on przekierowany do innego sędziego. Efektem tego było wpisanie absencji mojego kota. Gdyby nie interwencja sędziny Jannick Renaut (u której pierwotnie Elza miała być oceniana) i dobra wola sędziego Yan'a Roce Folch'a - dopiero miałabym się z pyszna :roll:

Ogólnie jednak bardzo pozytywnie odebrałam wystawę - organizatorom serdecznie gratuluję!

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 12:28

Plusy organizacyjne:
- jedna sala, jeden ring
- duże klatki *
- darmowa kawa ;)
- lokalizacja
- dosyć dużo stoisk handlowych, zwłaszcza ucieszyło mnie to drugie (tańsze :twisted: ) stoisko z drapaczkami

Minusy organizacyjne:
- brak organizacji z samego rana - zamknięty parking, zamknięte centrum i wystawcy w małych stadkach, pytający jeden drugiego, jak się dostać do środka :?
- płatny katalog dla wystawcy
- duże klatki *
- reklamy z głośników, zwłaszcza w niedzielę **
- zbyt wczesne wzięcie kotów do BIS w niedzielę
- <b>BALONIKI!!!</b>

Natomiast co do kwestii - wywoływanie numerów, czy pisanie na kartkach - chyba jest mi to obojętne. Przy obu systemach doskonale wiedziałam, kiedy mam iść z kotem do oceny. Zwłaszcza, że stewardzi w PFA przypominali o kolejności.

Co do samej części "merytorycznej": ocena kotów domowych w niedzielę była BOSKA! Sędzinie z Finlandii należą się podziękowania, ukłony i pienia zachwytu - miała super podejście, koty rozluźniały się, gdy tylko wzięła je na ręce, bardzo dokładnie opisywała, co, jak i dlaczego ocenia, przy porównaniu kocurów też super opowiedziała, dlaczego nominacja jest taka, a nie inna. Widać było, że wkłada w to dużo serca, że naprawdę jej zależy. Absolutnie najlepsza ocena kota, jaką widziałam na oczy.
Niektórzy nasi sędziowie powinni się od niej uczyć :twisted:

Natomiast fakt, że zabrakło medali na nominacje do BIS... no jakoś tak niefajnie.

Nie podobała mi się również pewna niekonsekwencja - w sobotę puchar dostała tylko Lońka, Best In Show w domowych. W niedzielę niby też, ale nagle ni z gruchy, ni z pietruchy zostałam wyciągnięta spowrotem na środek z Krecikiem, jako Best Opposite Sex w domowych. Ale tylko do prezentacji przed publicznością, nie znalazło to odzwierciedlenia w pucharze ani w dyplomie.

No to jak to jest z domowymi? Jest BIS i BOS, jak w Jedynce, czy tylko BIS, jak w sobotę w PFA, czy "niewiadomoco", jak w niedzielę w PFA? Mam wrażenie, że w kotach domowych brakuje pewnego standardu oceniania (nie mylić z wzorcem rasy ;) ).

----
* duże klatki są fajne, ale niefajnie, że jak się dopytywałam na wystawie Jedynki (nie będę palcem pokazywać, kogo pytałam :evil:), czy aby na pewno klatki na wystawie PFA będą takie same, jak w Jedynce, to dowiedziałam się, że i owszem. A na miejscu sie okazało, że dywanika z każdej strony brakuje...
Ogólnie dobrym pomysłem byłoby, żeby kluby zamieszczały gdzieś informację, nawet "małym druczkiem" ;) w mało widocznym kącie swojej strony, o tych nieszczęsnych klatkach. Człowiek się stara, żeby wszystko było śliczne, a potem kusy dywanik psuje wrażenie...
** tragedia to była. W Jedynce koty były wywoływane przez głośnik i było dużo spokojniej, niż w pewnym momencie w niedzielę w PFA. Wypadło to akurat przed oceną mojego kota, więc miałam dobry ogląd, jak koty reagują na ten hałas i muzyczkę. Wszystkie trzy domy były zestresowane, gdyby nie cudowna sędzina, chybaby zwiały natychmiast.
Wiem, że wystawa żyje po części z reklamy, ale jednak wystawia się na niej koty, zwierzęta wrażliwe na hałas. Reklama jest przeznaczona dla publiki, nie dla sędziów, a w trakcie zwykłego sędziowania ring nie jest przeludniony. Czy nie dałoby się chociaż wyciszać tej części głośników, które są nad ringiem?
No i baloniki. Balonik+małe dziecko=huk, prędzej czy później, a raczej prędzej. Widziałam kilka razy, jak zatrzęsła się klatka w miejscu, gdzie dziecku pękł balonik. Nawet doskonale spokojny kot ma granice swojej cierpliwości...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 12:47

Atka, W pełni popieram co napisałaś, dokładnie takie są moje odczucia.

Odnośnie jeszcze wystawiania kotów domowych, to wiem, że to KOTY DOMOWE i jak usłyszałam w sobotę od Conrado, "najzwyklejszy dachowiec" ale wiecie... też należałoby trochę się pozachwycać. Publiczność kotów domowych najżywiej reagowała na oceny, najbardziej sie cieszyła... a w nagrodę dostała tylko "to Lonia Best Kat domowy, a to Krecik (w sobotę nawet nic nie powiedziano o Kreciku!!!). Koniec, kropka.
A przy Persach np było podczas oceny WSZYSTKICH sędziów (przy domowych nie wiem czemu tylko jeden ocenia - wyjątkiem była sobota... co btyło niezwykle miłe) Koty były opisywane - ten jest takim i takim kotem, wygrał to i to, ma taki i taki ogon - i pomimo, że nie był to show już, a normalny BIS, to wyglądało to fajnie.
Koty domowe jak zwykle odfajkowane i po sprawie...

No i już nie wspomę, że marzy mi sie, żeby kot domowy był porównany z innym rasowym kotem! Wiadomo, że i tak od razu opdanie, ale przecież to zaszczyt niesamowity!!! Nie można czegoś takiego zrobić???

No i na koniec bardzo chętnie przyłączę sie do podziękować dla Pani sędziny :)

I wystawa była super, ważne jednak, żebyście wiedzieli o tych drobiazgach, może da sie coś zmienić w przyszłości? :)
Bawiłam się - ja, koty, TZ i wszycy goście nasi - GENIALNIE :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon mar 27, 2006 12:54

hmmm ni edo konca sie zgodze ze domowy od razu odpadnie w porownaniu z rasowym. I to i to jest kot. tylko ze bardzo ale to bardzo ciezko byloby ustalic kryteria porownania. No bo jak pokazesz puchata fiefiorke w stylu NFO, MCO to jak porownac krotkosiersciasta dachowke?
A i tak kazdy wie, ze dachowki najpiekniejsze sa(zaraz Po Idzie :D )
Aida-RUS
Obrazek
Obrazek

Rincevind

 
Posty: 192
Od: Sob cze 25, 2005 0:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 12:54

Hej....no to juz po wystawie. Tak o niej bylo duzo i zachecajaco, ze w koncu bylo sie na niej.....dodatkowa informacja byla rownie ciekawa....ale.... 8O
..."Mała zmianka w cenach biletów:

Normalny: 15,00
Ulgowy: 1,00..."
no coz....chyba cos sie oglaszajacemu o tym pomieszalo, moze z przepracowania....bo nie widac bylo tych biletow po 1zl 8O

a tak ogolnie....strasznie jakos glosno bylo ,ze i moja glowa nie wytrzymywala tego koszmarnego ryku z glosnikow....

"...Owa Pani powiedziała, że kot Thien jest fatalny i nie nadaje się do hodowli. I taka informacja aż tak bardzo rozwścieczyła "przyszłą hodowczynię..." Coż: prawda w oczy kole ..."

no coz, ta wypowiedz swiadczy tylko o poziomie wypowiadajacego.....a tak nawiasem.....czyzby dla ciebie prawda w oczy rowniez byla klujaca, czytajac ta wypowiedz...
" Jednemu sędziemu kot się podoba a innemu nie. Ja np. wyciągam wnioski. Znam sędziów, którzy w moim mniemaniu nie potrafią oceniać Ragdolli. Staram się omijać takie wystawy. ..."
no popatrz ...ragdolka nie moze zrobic JW.......jaka szkoda......
moze tez nie nadaje sie do hodowli.....

kakadu

 
Posty: 25
Od: Czw lip 08, 2004 0:24

Post » Pon mar 27, 2006 12:56

tajdzi pisze:No i już nie wspomę, że marzy mi sie, żeby kot domowy był porównany z innym rasowym kotem! Wiadomo, że i tak od razu opdanie, ale przecież to zaszczyt niesamowity!!! Nie można czegoś takiego zrobić???

Niestety nie da się tego zrobić, bo takie są przepisy wystawowe FIFe. Nie można porównywać kota rasowego z nierasowym, bo nie bardzo wiadomo jak je porównywać. To jest takie porównywanie trochę gruszek z jabłkami, bo kot rasowy ma swój standard a kot domowy nie. Jeżlei chcesz porównać kota domowego z rasowym, to musisz go wystawić w nowicjacie, i jeżlei kot ten nowicjat przejdzie, to wtedy bedzie mógł być porównywany z rasowymi kotami. Tylko, że ten kot domowy też już nie będzie domowy a rasowy, czyli europejski.

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon mar 27, 2006 13:05

Kakadu,

Bilety ulgowe BYŁY. Sprzedaliśmy ich prawie 3 100. Przeznaczone były dla dzieciaków. Sprzedawały je kasy biletowe od soboty rano aż do zakończenia imprezy w niedzielę wieczorem.

Szkoda, że się nie przedstawiasz. Przykro tylko poczytać Twoje wszystkie posty i zauważyć, że połowa z nich jest pisana negatywnie wobec PFA i wystaw tego klubu.

Dla nas wystawy to zabawa a nie walka. Każdy ma oczywiście swoje zdanie - i ma do tego prawo. Ktoś jest mniej a ktoś bardziej zadowolony. My zbieramy informacje od hodowców i wyciągamy z nich wnioski.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie na wystawę!

rosyjskieniebieskie

 
Posty: 256
Od: Pt maja 06, 2005 12:19

Post » Pon mar 27, 2006 13:06

:) tylko (tak szczerze i prosto z mostu), po co biedną wysterylizowaną Lonie ciągać po nowicjatach? I krecika i Migdała.... W sumie nam chodzi o coś więcej niż pokazanie pięknego kota... chodzi o pokazanie pięknego dachowego kota ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon mar 27, 2006 13:06

Rincevind pisze:hmmm ni edo konca sie zgodze ze domowy od razu odpadnie w porownaniu z rasowym. I to i to jest kot. tylko ze bardzo ale to bardzo ciezko byloby ustalic kryteria porownania. No bo jak pokazesz puchata fiefiorke w stylu NFO, MCO to jak porownac krotkosiersciasta dachowke?
A i tak kazdy wie, ze dachowki najpiekniejsze sa(zaraz Po Idzie :D )


No przepraszam bardzo, ale jak porównujesz, przy wyborze BOB, puchatą wiewiórkę w stylu NFO z krótkosierścistą RUS-ką? :P

Widzę tu inny problem. Domestosy mają osobną kategorię (V), a jest ich mało i nie mają grup wiekowych - nie ma kociaków, juniorów, seniorów. Nie ma jak zrobić "show kategorii". No i domestosy powinny (na wystawach niektórych klubów nawet jest to wręcz wymóg) być wykastrowane. A w BOB nie startują kastraty.

Wydaje mi się jednak (to uwaga do Was, właściciele kotów domowych!), że jeśli na wystawach pojawiałoby się dużo DOMów, to byłaby szansa chociażby na grupy wiekowe w kategorii V - za jakiś czas. Ale nie przy pięciu-czterech kotach na wystawie :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 13:14 ...

To ja jeszcze tylko sprostuję.
To nie o moim kocie powiedziano że się nie nadaje do hodowli. Moja kicia dostała vg bo według jannick jest za gruba i za ciemna.
To że kotka nie nadaje się do hodowli jannick powiedziała o kotce która już jest hodowlana i miała swój pierwszy miot właśnie z kotem głównego organizatora Jakuba. Moim zdaniem takie stwierdzenie było przesadą, a w dodatku było powiedziane to w taki sposób że hodowczyni poczuła się fatalnie...

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 13:15

eee spokojnie jak wiadomo ze MCO=NFO tak wiadomo nie od dzis ze sa to odmiany RUSalek ktore sie bardzo wystraszyly.Wiec i porownanie nie straszne. Agal tlumacz nie bij :D
A powazniej to niestety jest mankament porownania puchatkow z jezykami
Aida-RUS
Obrazek
Obrazek

Rincevind

 
Posty: 192
Od: Sob cze 25, 2005 0:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 27, 2006 13:16

tajdzi pisze::) tylko (tak szczerze i prosto z mostu), po co biedną wysterylizowaną Lonie ciągać po nowicjatach? I krecika i Migdała.... W sumie nam chodzi o coś więcej niż pokazanie pięknego kota... chodzi o pokazanie pięknego dachowego kota ;)

No właśnie nie wiem :lol: Ale to Ty chciałaś je porównywać z rasowcami a nie ma innej metody na zrobienie tego jak przeczołgać kota przez nowicjat :lol:


A tak na marginesie: Jeżeli moja Zuza dałaby sie kiedyś wystawiać i sędziowie stwierdziliby, ze ma sznase na przejście przez nowicjat to z ogromną przyjemnością przeczołgałabym ją przez ten nowicjat.... :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Cat Club Animals i 7 gości