a'propos wystawy i sedziowania to pozwolimy sobie wtracic kilka zdan do dyskusji
Juz sie dalo zauwazyc ze ostatnia wystawa wzbudzila kontrowersje - zreszta jak zawsze kazda wystawa je wzbudza

Apogeum wnerwa u hodowcow wzbudzila Jannik Reanult

Spora grupa RUS dostala ocene VG z niewybrednym komentarzem. Przyznajemy ze mozna sie wkurzyc na takie komentarze i surowe oceny choc zapewne wielu kotom w Polsce nalezy sie duza dawka krytyki - niekoniecznie jednak od Jannik Reanult. Ogolnie poziom sedziowania w FIFe jest tak potwornie nierowny, ze te oceny nalezy brac z wielkim przymruzeniem oka. Wszystko dlatego ze FIFe niestety z perspektywy czasu wydaje nam sie organizacja zachowawcza - nierozwojowa. Wszyscy wiemy jakim przemianom podlegaja rasy kotow, ktore hodujemy, jednak standardy FIFe ciagle sa te same. Jakiekolwiek zmiany sa wprowadzane sporadycznie i niesystematycznie. Efekty takiego stanu rzeczy ogladamy na wystawach, a ostatnio w ubiegly weekend. Koty nie przystaja juz do starych wytycznych, a co za tym idzie u sedziow nieaktualizujacych w swoich glowach tych zmian oceniaja je przykladajac stara miare i co? I koty oceniaja zle. Sa sedziowie, ktorzy cos w swoich glowach ukladaja na biezaco, ale sa i tacy, ktorzy patrza na koty przez pryzmat tego czego nauczyli sie dziesiatki lat temu. Zamiast sie denerwowac - nalezy unikac ocen u sedziow niereformowalnych. Jannik Renault nazwano "koszmrna stara baba" i "koszmarem z ulicy wiazow"

Oceniala nasze klubowe abiski w niedziele i wyraznie bylo widac ze nie czuje tej rasy, choc sama ją kiedys hodowala. Starala sie dokladnie ocenic koty, byla w sumie mila, ale jej ocena nic dla nas nie znaczy pomimo tego ze otrzymalismy EX1. Dobrym przykladem jest natomiast sedzia z francji zdajacy w sobote egzamin na III kategorie - to bardzo fajny sedzia, z temperamentem, swieze spojrzenie, pasja, poczucie humoru - w przyszlosci chetnie pojdziemy z naszymi kotami posluchac co ma nam do powiedzenia na ich temat. Na pewno jeszce duzo musi nauczyc, ale ma potecjal. Dostalismy od niego nominacje do BIS - to akurat tylko honorowa nominacja ale bardziej nas ucieszyla niz gdybysmy ja dostali od Borrasa lub Renault - tych sedziow my omijac bedziemy z daleka, bo szkoda na nich czasu i naszych pieniedzy
Co do samej wystawy to jestesmy zadowoleni poniewaz podeszlismy do niej troszke inaczej nauczeni doswiadczeniem z poprzedniej wystawy PFA. Przyjechalismy po 9 i nie bylo zamknietych drzwi ani kolejki, z parkingiem nie bylo zadnego problemu. Komunikat z glosnikow: wystawa odbywa sie bez naglosnienia" to zwyczajna nieprawda, bo reklamy byly bardzo naglosnione. Nalezalo powiedziec ze wystawa jest bez wywolywania kotow, ale z potwornym naglosnieniem. Idea wystawy bez wywolywania (nie dreczenie kotow glosnymi dzwiekami) zostala kompletnie pominieta, wiec to oceniamy bardzo zle. To jest ten minus. Reszta ok. Moreno... A coz tu oceniac - pewnie byly osoby, ktorym sie to podobalo...

Generalnie jako rozrywka dla zwiedzajacych bylo OK

Niestety ciagle jestesmy uzaleznieni od sponsorow i kompromisy musza byc.
Do tego ze na polskich wystawach nic nie idzie zgodnie z planem juz sie przyzwyczailismy - moze kiedys ktos w koncu zorganizuje wystawe, na ktorej wszystko bedzie odbywac sie punktualnie. Bylismy na takich wystawch za granica i wiemy ze to mozliwe
Jakub ktory kot zostal kotem publicznosci? Czy gdzies mozna sie dowiedziec ile osob zaglosowalo na naszego Unka? 