Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

[Jana]

Nie napiszę żeby nie zapeszyć.

[aamms]

Nie napiszę żeby nie zapeszyć.

no to jeszcze mocniej trzymam..

[Jana]

Koty mają swoje sposoby na zdobywanie informacji Sówka, jakby coś wiedziała albo czuła, w nocy dała takiego miziankowego czadu, że aż TŻ przeniósł się do drugiego pokoju, żeby móc spać. Przyszła w nocy do łóżka, bezczelnie nas budziła, łaziła po nas, kazała się miziać, kładła między nami mrucząc jak traktor, w końcu - położyła mi się centralnie na klacie i darła, żeby ją głaskać. Jak tylko przestawałam (liczyłam na trochę snu, bo to była koło czwartej w nocy), ona wydzierała mi się prosto w nos "jeszcze!".

Normalnie szaleństwo.

[zuza]

Bardzo mocno trzymam kciuki. Oby to nocne szalesntwo mowilo wlasnie o tym jak wspanaily domek na nia czeka.

[moś]

Ja tez trzymam i kibicuje

[aamms]

Ja też..

[Beata]

[mokkunia]

Trzymam kciuki

[Amidalka]

cóż, to imię zobowiązuje ją do nocnego trybu życia

za fantastyczny domek

[Gen]

Sóweczko
kciuki zacisniete

[MARTA_WYRZYKOWSK]

my też trzymamy za dobry domek

[Jana]

Sówcia nauczyła się oprotestowywać zakraplanie oczu - ślini się na potęgę po wpuszczeniu kropli do pierwszego oka. Ja nauczyłam się ignorować ten protest, robię swoje a potem wycieram jej mordkę. I już. I daję cucu w nagrodę - witaminki, które bardzo lubi.

Niestety, przekroczyłam niefajną granicę przywiązania się "tymczasowego" kota do mnie - Sówka łazi za mną, gada do mnie, wskakuje na kolana i czuje się u mnie bezpiecznie mimo codziennych tortur. Każde czesanie kończy się warczeniem i wściekaniem na mnie (wiadomo - brzuch), ale teraz po pięciu minutach znów mam ją na kolanach... Jej zachowanie wobec mnie bardzo się zmieniło dosłownie kilka dni temu - mniej więcej wtedy, kiedy wstawiłam ją na allegro. Jestem zła na siebie, że tak panikowałam z jej zdrowiem i tak długo trzymałam ją u siebie. Powinnam była oddać ją wcześniej, najwyżej nowy dobry domek by ją doleczył.

A propos domków - rozmowy trwają więc nie można kciuków puszczać (wiem, że trochę Wam niewygodnie ale wytrzymajcie jeszcze trochę).

[Myszka.xww]

to nie puszczam

[MARTA_WYRZYKOWSK]

Trzymamy dalej i czekamy na wieści....

[tajdzi]

Jana i jak po wczorajszym??? coś napisz no Bo jak nie, to ja chcę Sówiczynkę zareklamować jeszcze kumpeli, co ma jednego już poszkodowanego przez los egzotyka ....