Przyjmę kotka-wiek około dwóch maksymalnie trzech miesięcy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 17, 2006 23:15

tutaj też jest kocinka ślicznościowa
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41101

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 24, 2006 15:11

Wiem ze male koty nie zawsze sa "grzeczne". Ja juz jednego kocura mam, wzielismy go jak mial okolo 2 - 2,5 miesiaca.... mozna bylo go nauczyc aby nie gryzl kwiatkow, nie paskudzil itd. Natomiast przez pewien okres mielismy drugiego kota (wzielismy go gdy mial 6 miesiecy) niestety... wedrowki po lodowce, kwiatki poobgryzane, pozrzucane itd. porazka... po miesiacu oddalismy kotka wlascicielowi (ktory chyba nie do konca przemyslal dezycje o oddaniu, obaj sie ucieszyli na swoj widok, kocur wtulil sie w poprzedniego wlasciciela byl baaardzo zadowolony ze wrocil do "swojego domq" Dlatego wole 2 - 3 miesiecznego kota... ;)

Magda_K

 
Posty: 27
Od: Czw lut 09, 2006 20:44
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt mar 24, 2006 15:17

Myślę, że to zależy od konkretnego kota, a nie od wieku w jjakim go weźmiesz... :roll:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 24, 2006 15:21

Magda_K pisze:Wiem ze male koty nie zawsze sa "grzeczne". Ja juz jednego kocura mam, wzielismy go jak mial okolo 2 - 2,5 miesiaca.... mozna bylo go nauczyc aby nie gryzl kwiatkow, nie paskudzil itd. Natomiast przez pewien okres mielismy drugiego kota (wzielismy go gdy mial 6 miesiecy) niestety... wedrowki po lodowce, kwiatki poobgryzane, pozrzucane itd. porazka... po miesiacu oddalismy kotka wlascicielowi (ktory chyba nie do konca przemyslal dezycje o oddaniu, obaj sie ucieszyli na swoj widok, kocur wtulil sie w poprzedniego wlasciciela byl baaardzo zadowolony ze wrocil do "swojego domq" Dlatego wole 2 - 3 miesiecznego kota... ;)


Magda_K rozbawiłaś mnie tym postem
przepraszam
tobie się wydaję, że ty wychowałaś tego kotka
koty mają różny temperament i różne charaktery
jedne są grzeczne a drugie z głupot i łobuzerstwa nigdy nie wyrastają
wiem, co piszę, bo mam oba warianty
nie łudziłabym się na twoim miejscu, że jeżeli wezmę 2-3 m-cznego kociaka to go wychowam
po roku dowiesz się, co w kocie siedzi i wtedy też go oddasz do jego właściciela
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pt mar 24, 2006 15:41

Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 24, 2006 15:47

U annskr w Łodzi jest pręgowany, 4 miesięczny Iwo. Koteczek wzięty z ulicy, miał straszny kk. Jeszcze troszkę chory, ale zamówienia już można składać :wink: Błyskawicznie się oswoił! :D
Wstawię zdjęcia, kiedy tylko będa jakieś nowe. :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 24, 2006 15:49

dokładnie kota sie nie da wychować ,moja siostra ma kotkę od maleńkości żyje w komfortowych warunkach, a czasami ma takie zagrania :roll: ,natomiast moja kilka miesiecy żyła na osiedlu, a prawdziwa dama, nie skacze na człowieka kiedy sie nie woła ,nie chodzi po stole, jest czysta a przedewszyskim bardzo spokojna :) i reaguje na imie ,a nawet na "mamo" bo moja córcia mówie że to taka oddana mamuśka :lol:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 24, 2006 16:13

Mój Murzynek wzięty jako maluch - czorcik wcielony. A Agatka czy Myszka - jako zupełnie dorosłe - spokojne, zrównoważone. W pewnym sensie, jeśli zależy na konkretnym temperamencie kota, np. żeby był koniecznie w miarę spokojny, to bezpieczniej wziąć dorosłego, bo wiadomo, jaki jest. Z malucha może wyrosnąć wszystko.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 24, 2006 17:12

Z hodowli, gdybys kupowała kociaka, to zaden powazny hodowca nie sprzeda malucha ponizej 3 miesiąca życia ;)
Faktem jest, ze to, czego kot da się "nauczyc" zalezy od jego charakteru, a nie od wieku. A jednak kciak w smarkatym wieku to zazwyczaj kot-demolka ;)
Ale to osobna kwestia.

Podrzucono Ci tu kilka ofert kociąt. Któras Cię zainteresowała?
Jesli upierasz się przy maluszku - to ja bym Ci radziła poczekać. Za jakis miesiąc zacznie się wiosenny wysyp kociąt :( Wtedy będzie ich mnóstwo do adopcji... :(

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt mar 24, 2006 17:33

Malutki kotek ma nieodparty urok, to każdy wie. Wszyscy też wiemy, że każde stworzenie, duże i małe ma swój charakter, osobowość, temperament. Zazwyczaj kochamy nasze zwierzaki bez względu na ich charakter, trudniejszy czy łatwiejszy. Pewnie, że nie wszyscy i stąd tyle porzucanych zwierząt.
Nie wiem czego oczekujesz tak naprawdę, wybierz takiego kotka abyś go zaakceptowała na zawsze. To dla kota najważniejsze aby miał stały dom a nie rozmyśliła się po jakimś czasie.
Czy weźmiesz małego czy dużego, nieważne, ważne czy do końca jego życia.
Nie spiesz się i wybieraj sercem. Zwierzę nie kochane nie jest szczęśliwe.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt mar 24, 2006 18:01

Ania Z - myślę ze nie zrobilam zle oddajac kota wlascicielowi, zwlaszcza ze on tak do konca nie nie chcial (takie mialam odczucie odbierajac tego kota) oddac swojego pupila. Nie jestem takim znawca kotow jak Ty (mam dopiero jednego). Twoje "wszystkowiedzace" podejscie jest na niskim poziomie - nie kazdy jest specjalista w dziedzinie kotów. W moim obecnym kociaku zakochalismy sie od pierwszego wejrzenia;) i tak powinno byc, mam juz na oku czarnego kocurka.. ma skonczone 4-ry tygodnie ;)))) jest przesliczny.... a co z niego wyrosnie.... zobaczymy...
Wychowujac dziec tez nie ma sie pewnosci co z nich wyrosnie...

Magda_K

 
Posty: 27
Od: Czw lut 09, 2006 20:44
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt mar 24, 2006 18:04

To jeszcze masz 8 tygodni czekania :)
Chyba że to sierotka
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 24, 2006 18:27

Masz rację Magda, nie wiadomo co wyrośnie ale kochamy mimo wad, prawda?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt mar 24, 2006 18:27

Kicorek - przeleci ze nawet sie nie spostrzege;), zgadzam sie z Toba goldi. Moj kocur nie jest tak calkowicie bez skazy... jak ma tzw. krotkie spiecia to potrafi pokazac na co go stac... ;) a i tak jest najukochanszym koco-psem ;) zachowuje sie bardziej jak pies niz jak kot;P

Magda_K

 
Posty: 27
Od: Czw lut 09, 2006 20:44
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt mar 24, 2006 18:54

:lol:

Magda_K

 
Posty: 27
Od: Czw lut 09, 2006 20:44
Lokalizacja: Pszczyna

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości