Matyldzia odeszła. FIP.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 22, 2006 19:50

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro mar 22, 2006 20:53

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 23, 2006 20:39

Zrobilismy test na białaczkę, nie ma. We wtorek zrobią laparoskopię - wytną jeden z powiększonych węzłów chłonnych do zbadania. Może przy okazji wysterylizujemy, jeszcze to uzgodnimy.
Chodzi o to, żeby potwierdzić albo wykluczyć chłoniaka.
Na razie - antybiotyk i metacam, bo gorączka się utrzymuje. Po dzisiejszym metacamie misia odżyła trochę. Kciuki dalej potrzebne.

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 23, 2006 20:40

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 23, 2006 20:40

Dalej sa

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw mar 23, 2006 21:52

laparoskopia, brrrrr....

kciuki mocne :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 23, 2006 22:42

z całej siły
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw mar 23, 2006 22:46

Ojoj, wyobrazam sobie jak sie denerwujecie...
Bedziemy bardzo bardzo cieplutko myslec, kciuki zawsze pomagaja :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw mar 23, 2006 22:49

Mocno trzymamy i ciepło myślimy...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt mar 24, 2006 8:01

Bardzo mocno trzymamy!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88516
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 24, 2006 19:47

:ok: :ok: :ok: :ok:
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 24, 2006 19:57

Wciąż :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30862
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 24, 2006 20:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 25, 2006 12:56

jak tam sie czujecie dzisiaj?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 25, 2006 19:39

Trochę lepiej. Wczoraj wieczorem malutka poprosiła, żeby się z nią pobawić. Może nie było szaleństw, ale za piórkami jednak skakała. Melka dzielnie mi pomaga, zachęca ją do zabawy jak może. I wczoraj jej się udało - dwa razy przegalopowały po mieszkaniu. Dawno nic mnie tak nie ucieszyło! :) Nawet mama z utęsknieniem czeka, kiedy malut wskoczy na półkę pod sufitem i będzie jej książki na głowę zrzucać ;)
Melka w ogóle jest kochana. Wczoraj mała bardzo płakała przy zastrzyku. Natychmiast się zjawiła, najpierw umyła dupala w miejscu kłucia, a potem główkę. Malut więcej pije i więcej siusia. Surowe mięso je chętnie, podgotowane - mniej chętnie. A, i nad ranem wyciągnęła sobie patyk z piórkami z baaardzo wielkiego wazonu i zawlokła do mamy do pokoju :)
Ja się nastawiam tak, że we wtorek ma sterylkę, a przy okazji wycinają węzeł i badają. I musi być dobrze!

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości