Az sie nie chce wierzyc że nikt nie chce tych miłych i kochanych, Młodych kotków.... (trafiły do nas bedac malutkimi kotkami i dorastaja z nami w czterech ścianach - niestety, nie możemy byc z nimi cały czas)
Przedstawie wam te kotki osobno:
Mój ukochany Beżyk:



tu jak był troche młodszy:

Bezyk i jego braciszek były bardzo niesmiałymi kotkami, długo kosztowało ich oswajanie... bezyk jest troche niesmiały do obcych.... ale to najbardziej kochany pieszczoch pod słoncem... Godzinami moze lezeć na moich rekach... jest to dla niego najwieksza przyjemność... to kot po prostu kanapkowy... Mimo młodego wieku (ma ok. roku, jest kastrowany)!!! kotek nadaje się dla osoby, która nie lubi za bardzo rozrabiaków, tylko przytulaski.... Bezyk, (to tez ewenement) nie wspina sie po stołach, rurach i tp. jest typowo naziemnym kotem!!!! Choc gdy go wpuscimy do pomieszczenia z rozrabiakiami (młodszymi kotkami) to bawi sie razem z nimi...
JEST TO NAPRAWDE WYJĄTKOWY KOT !!!! najwiekszy miziak nad niziaki.... Jest to braciszek Bibiego Agi 995 i smiem twierdzic ze jest bardziej słodki niz Bibek....
podaje linki do innych zdjec Beżyka:
http://koty.karolin.pl/inne/new/bezyk4.jpg
http://koty.karolin.pl/inne/new/bezyk5.jpg
http://koty.karolin.pl/inne/new/bezyk6.jpg
teraz o Tygrysku (Niesmiałku).....
To kotek, który jest bardzo nieufny.... (tylko jak może nabrac zaufania do ludzi, jak ciagle jest sam, jak nie ma swojego Dużego


Tygrysek tez uwielbia pieszczoty... czasem kombinuje jak koń pod góre jak tu udac,że to tak mimochodem a dac sie pogłaskac.... Ostatnio robi bardzo duże postepy... wczoraj zszedł specjalnie na mój widok z rury na głaskanie..... mizia sie, rozkłada, daje głaskac... choc niestety nie daje sie wziąc na rece.... Mysle że jak jeszcze nad nim popracuję to i to mi sie uda... A może ktos chce mnie wyreczyc????? Tygrysek tez mysle, ze bedzie w domu grzecznym kotem.... jest ostrozny, ale miły i przytulaśny....potrzebuje tylko troche serca....
To zdjecia Tygryska : niestety nie udało nam sie zrobic takich super ładnych....




Tu Tygrysek jak był młodszy:

Acha, Tygrysek tez jest kastrowany!!!!
Naprawde, nie wiem jak juz mam o nich pisac - ale to tak kochane koty - moje koty choć sama nie moge ich wziąć!! to koty, które czekaja juz tak długo, na swojego Duzego!!!! Pomóżcie im prosze....
Jest juz późno więc na razie to tyle.... postaram się jeszcze jutro uzupełnic ten watek o następne dwa kociaki, które tez czekaja u nas od wakacji a sa naprawde wyjatkowe, aż dziw, że nikt ich nie chce... Może zabiegani i zalatani, zajęci opieka nad biedakami nie dośc o nich pisaliśmy

A teraz Gucio i Psotka!!!!
Trafiły do nas malutkie a teraz Gucio jest juz po wycieciu jajek!!! Psotusia jest nadal malutka to taka filigranowa koteczka. Wyglada cały czas jak mały kociaczek. Psotka jest zywa, bardzo lubi sie bawic, ale wyrosła juz z tego kociego wieku kiedy to sie macha pazurkami na wszystkie strony. Naprawde warta jest zakochania.
Gucio to żywy kawaler choc bez jaj. Kiedys był to straszny pieszczoch(nie schodził wcale z kolan) i nadal lubi jeszcze leżec na kolankach i byc głaskany, co widac na zdjęciu.
ech... najlepiej wkleję zdjęcia:
To Gucio:


To Gucio jak do nas trafił:
http://koty.karolin.pl/inne/krowki0.jpg
A to Psotka:



Tu jak była mała:
http://koty.karolin.pl/inne/krowki1.jpg