Juz nie Biedusia tylko LUSIA w NOWYM DOMU!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 11, 2006 19:47

Zzebra pisze:No i co z domkiem Biedusi - Happy??? Bo żadnych wiadomości...


18 marca ma przyjechać do Warszawy.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 12, 2006 16:00

To wspaniale:)) Bo ta cisza w wątku zaczela mnie troche niepokoić. Ale dobrze, teraz Biedusia - Happy będzie mieć swój domek i napewno wydobrzeje pięknota kocia.

Zzebra

 
Posty: 98
Od: Nie mar 05, 2006 20:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 12, 2006 16:21

ja też sie martwiła, dobrze ze domek się nie rozyślił, am nadzieję żebędą wieści od happy :)
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 13, 2006 9:10

Lek.wet wysłałam ci PW z namiarami na osobę, która opiekuje sie Happy. Potwierdz mi, prosze, albo na PW, albo w watku, ze otrzymałas informację.
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon mar 13, 2006 20:12

Nie denerwujcie się, Kochane, wszystko jest dogrywane. Oczekuję Kici 18 marca w miejscu i czasie wskazanym przez Panią Reginę. Pozdrawiam.

lek.wet.

 
Posty: 8
Od: Śro mar 08, 2006 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 13, 2006 20:15

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob mar 18, 2006 22:29

Spieszę z wieścią, że kota o imieniu roboczym Biedusia jest już u mnie w domu i raczej go nie opuści (moja przyjaciółka ku radości mojej i mojego synka odmówiła jej przyjęcia). Koteczką prawie wszyscy jesteśmy oczarowani (prawie, bo rezydenkta - kotka Whiskey jest zdegustowana konkurentką). Ponieważ imię Happy nie pasuje do kici nazwaliśmy ją Lusia (zdrobnienie od Luna, bo jak słusznie zauważył mój synek, porusza się jak lunatyczka). Zaskoczył mnie dobry stan Lusi, nie jest tak tragicznie, jak sobie wyobrażałam, owszem, trudno patrzeć spokojnie jak usiłuje zachowywać się jak zdrowy kot, a nie bardzo jej to wychodzi, ale mam ogromną nadzieję, że kiedyś nie będzie musiała usiłować, bo stanie się zdrowym kotem. Myślę, że od razu zadomowiła się u nas, jest arcyspokojna (odpukać, oby jej tak zostało), zjadła, napiła się, skorzystała z kuwetki (dla "normalnego" kota, a nie specjalnie dla niej). Zwiedza mieszkanie, co chwila natykając się na bojowo nastawioną Whiskey. O dziwo: radzi sobie! Cieszę się, naprawdę się cieszę, że ta kocia bida trafiła do nas. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa. Pozdrawiam i dziękuję p. Reginie za przywiezienie Lusi.

lek.wet.

 
Posty: 8
Od: Śro mar 08, 2006 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 19, 2006 8:58

Siedze w kawiarence internetowej w sanatorium i płacze z radości :D
Bardzo prosimy o dalsze wiadomości o postępach w rehabilitacji.
Taka długa podróż a kiciucia ją zniosła bez stresów.
Wygłaskaj ją ode mnie i pomiziaj za uszkiem :-)
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 19, 2006 11:00

To ja też sobie popłaczę
:dance: :dance: :dance: :dance: :crying:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 19, 2006 11:17

A ja nie płaczę tylko się bardzo cieszę. Wiem, wiem, że Wy płaczecie z radości. Rozumiem to doskonale. Cieszmy się, to daje wiarę w ludzi. Pozdrawiam, uściski dla Lusi i wspaniałej właścicielki.

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 19, 2006 13:55

Lekwetko jesteś wspaniałym człowiekiem :)
Biedusia- Lusia nie mogła lepiej trafić. Pod czułym i troskliwym okiem na pewno wkrótce odzyska władzę w łapkach na tyle, by tanecznym kroczkiem wybiegać Wam na powitanie i cieszyć się życiem.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 19, 2006 17:00

Bardzo bardzo bardzo sie cieszę. Kibicowalam tej kici z calych sil. No i udalo się. Kicia ma domek, i to gdzieś tu niedaleko w Warszawie:D

Zzebra

 
Posty: 98
Od: Nie mar 05, 2006 20:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 19, 2006 17:30

Przenoszę na Koty :D

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Nie mar 19, 2006 17:40

Patrzę sobie teraz na bohaterkę tego wątku - właśnie się obudziła, bo drzemała w moim łóżku (! - Whiskey jest na mnie śmiertlenie obrażona) - nikt by nie powiedział, że to chory kot. Już zdążyłam jej wyleczyć zapalenie spojówek, wykąpałam ją, przycięłam pazurki. Jest śliczna i czyściutka. I chyba szczęśliwa... Wszystkie łapki ma sprawne, tylko te zaburzenia równowagi... Mimo to funkcjonuje zupełnie normalnie. :) Cieszę się.

lek.wet.

 
Posty: 8
Od: Śro mar 08, 2006 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 20, 2006 9:03

A jak ja sie ciesze!!!!! :D :D

A Lusia to piekne imie. I pasuje do ... Lusi. :D
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości