http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37 ... &start=165
Apolonia była wtedy dzikuską. Juz prawie zdecydowałam, że ją wypuszczę na wolność.
Wysterylizowałam kotkę i ..... jakoś po tym fakcie... charakter jej się zmienił.
Jest łagodną, grzeczną, przytulastą kotką.
Na tym zdjęciu jest jeszcze w kubraczku posterylkowym.
Jutro, przy dziennym świetle postaram sie jej zrobić nowe fotki.

Nie miałam odwagi wypuścić jej na wolność ze względu na ostatnie nocne mrozy. Kotka, że tak powiem - wyobcowała się juz ze środowiska.
Dość długo żyje w ciepłym mieszkaniu z miseczką podstawioną pod nos.
Boję się, że gdy ją teraz wypuszczę - będę miała wyrzuty sumienia, bo nie poradzi juz sobie na wolności.
Mam cztery rezydentki i na okragło jakieś koty na tymczasowo (maluchy do adopcji, chore kociaki, kocice po sterylkach). Naprawdę nie moge sobie pozwolić na piątą rezydentkę.

Czy ktoś z Was nie chciałby przygarnąć grzecznej, łagodnej, ślicznej, około 10-miesięcznej, wysterylizowanej kotki ?