Iwona - wierz mi - wszystko jest kwestią czasu.
Jeśli masz dość cierpliwości - spróbuj przetrzymać.
W domu musi ustalić się współzależność pomiędzy zwierzętami. Zawsze ktoś musi dominować, a ktoś musi się podporządkować.
Mam w domu cztery kocice, przygarniane w odstepach dwuletnich lub rocznych. Każdorazowe dokocenie przebiegało początkowo burzliwie.
Dziś żyją w harmonii choć nie w każdym przypadku - jest przyjaźń. Ale nie ma wrogości.
Dałaś tej kici szanse. Po latach walki o byt, gdy każdy pies był naturalnym wrogiem - kicia dostała od Ciebie szansę na godne , spokojne życie. Może sobie juz nie poradzić w naturalnym środowisku.
Możesz spróbowac jeszcze jedną rzecz - ogłoś ją na KOCIARNI - z fotografiami. Sama piszesz, że kicia jest mądra i grzeczna. Może znajdzie się dla niej dobry dom, gdzie będzie jedynaczką i dostanie taką porcję uczucia i uwagi, jaką potrzebuje bez konieczności dzielenia się z innymi zwierzakami.