Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 12, 2006 14:28

aamms pisze:Wygląda na to, że Sówka zaczyna czuć się jak w swoim domku.. :twisted:

Widzialam wczoraj jej ogłoszenie na Bialobrzeskiej..
Na początku nie poznałam.. :oops: Zobaczyłam piękną persiczkę i już miałam oderwać karteczkę z namiarami i wtedy do mnie dotarło co robię.. :oops: :twisted: :lol:
Ale kilka karteczek było oderwanych..


Aż za bardzo w swoim - chce przeganiać z domu konkurencję :roll: :twisted:

Ja też widziałam oderwane karteczki, zadzwoniła tylko jedna pani, przesympatyczna, ale z całym stadem kotów w domu... Same znajdy i uratowane od uśpienia (bo się komuś kotek po 7 latach znudził i zaniósł do lecznicy na ostatni zastrzyk), jeden ponad dwudziestoletni, którego czasem trzeba karmić, bo "zapomina zjeść" :) Wspaniała osoba, ale dla Sówki ten domek się nie nadaje...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 18:49

Aaams, nieźle :lol:

Za domek dla Sówki trzymam :ok::ok::ok:
Najlepiej dobry forumowy :wink:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 12, 2006 19:00

Petroniusz pisze:Aaams, nieźle :lol:



To są moje niekontrolowane reakcje na persy i "persy".. :oops: :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 12, 2006 19:32

No i zaczyna się jazda bez trzymanki :?

Na czas kolacji zamknęłam Sówkę w gościnnym, żeby inne koty jej nie wyżerały z miski. Bo Sówka, biedna, nie zjadłaby spokojnie, bo się boi :roll: Po pewnym czasie usłyszałam miauki - Sówka chce wyjść. Pierwszy raz domagała się wypuszczenia. Otworzyłam drzwi...

Za chwilę przez całe mieszkanie przegalopowała włochata furia goniąc przerażoną... Niespodziankę 8O Zagoniła ją pod łóżko i warczała tam na nią paskudnie, TŻ pobiegł na ratunek, przyniósł Sówkę do kuchni, klepiąc ją dobrotliwie po tyłku "oj, nie dobra ty, niedobra". Tylko ją postawił, Sówka myk! do sypialni i poluje na Niunię dalej! 8O :evil: Opitoliłam futrzaka z góry na dół. Werbalnie of kors. Teraz leży rozwalona na podłodze, przy łóżku, klepie nerwowo ogonem i ma minę pt. "no, podejdź tu tylko który kocie". Młody z Całką siedzą w drzwiach, patrzą na futrzaka i mają miny cokolwiek głupie.

Tak oto z przerażonej królewny wykluła nam się terrorystka :roll: :? :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 19:51

Jana pisze:No i zaczyna się jazda bez trzymanki :?

Na czas kolacji zamknęłam Sówkę w gościnnym, żeby inne koty jej nie wyżerały z miski. Bo Sówka, biedna, nie zjadłaby spokojnie, bo się boi :roll: Po pewnym czasie usłyszałam miauki - Sówka chce wyjść. Pierwszy raz domagała się wypuszczenia. Otworzyłam drzwi...

Za chwilę przez całe mieszkanie przegalopowała włochata furia goniąc przerażoną... Niespodziankę 8O Zagoniła ją pod łóżko i warczała tam na nią paskudnie, TŻ pobiegł na ratunek, przyniósł Sówkę do kuchni, klepiąc ją dobrotliwie po tyłku "oj, nie dobra ty, niedobra". Tylko ją postawił, Sówka myk! do sypialni i poluje na Niunię dalej! 8O :evil: Opitoliłam futrzaka z góry na dół. Werbalnie of kors. Teraz leży rozwalona na podłodze, przy łóżku, klepie nerwowo ogonem i ma minę pt. "no, podejdź tu tylko który kocie". Młody z Całką siedzą w drzwiach, patrzą na futrzaka i mają miny cokolwiek głupie.

Tak oto z przerażonej królewny wykluła nam się terrorystka :roll: :? :lol:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

No ładnie.. 8O
A ja tu się martwię o zestresowaną Sówkę, na granicy anoreksji.. :twisted: :twisted: :twisted:


Przepraszam Jana, ale nie mogłam się powstrzymać.. :oops: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 12, 2006 20:52

Odstresowaliśmy Sówkę, anoreksja już należy do przeszłości. No i mamy diabełka :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 21:00

A myślałam, że na Niespodziankę nie ma bata :twisted: :lol:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 12, 2006 23:11

Petroniusz pisze:A myślałam, że na Niespodziankę nie ma bata :twisted: :lol:


Jest, ale chwilowy :wink: :lol:

Po opitalaniu a potem czesaniu i wycinaniu resztek kołtunów Sówka obrazila się na mnie bardzo bardzo i już z godzinę jej nie widziałam :roll: Ale wcześniej była łaskawa pójść do kuchni i zażądać jeść, po czym opróżniła miskę prawie całkiem. Obraziła się potem :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 13, 2006 10:30

Rano znowu była awantura. Znowu wszczęta przez Sówkę. Pięknie :? A teraz futrzak łazi po domu, wspina się na parapety, zagląda do misek. Gdzie ta zahukana Sóweczka? :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 13, 2006 15:14

Jana pisze:Gdzie ta zahukana Sóweczka? :twisted:

odchuchana :twisted: :lol:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pon mar 13, 2006 19:21

:lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon mar 13, 2006 21:25

:lol:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 14, 2006 20:13

Sóweczka już normalnie funkcjonuje w moim domu. No, prawie normalnie, bo praktycznie tylko w mojej obecności. Mimo wszystkich tortur - przemywania i zakrapiania oczu, czesania, wycinania kołtunów - lubi mnie. I tylko mnie wcale a wcale się nie boi. Przed TŻem czasem zmyka, przed "obcymi" zmyka z prędkością światła.

Wczoraj w nocy, kiedy położyłam się spać, wskoczyła na łóżko i dalej ugniatać kołdrę, gadać, że niedopieszczona, nadstawiać się do głaskania. W końcu zaległa na mnie centralnie, nadstawiła się do miziania, drapania pod bródką i za uszami. A jak tylko przestawałam miziać - darła się, że chce jeszcze. Pół godziny mnie okupowała, aż w końcu uznała, że wystarczy i pozwoliła mi w końcu zasnąć :lol:

Rano też wskakuje na łóżko i drze się "jeeeeść!". I już sobie chodzi do kuchni i zjada śniadanie wśród reszty kotów.

No to chyba już czas ją oddać, prawda? :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 14, 2006 21:37

Chyba miałabym domek dla Sówki :)
Bardzo miła i kociomądra pani chciała wziąć Kinię, ale kiedy okazalo się, że ma w domu 3- miesięcznego podrzuconego kociaka, właścicielka Kini sie wycofała. Dziecko wpadło w rozpacz, bo już było nastawione na kotka i zrobiła się mała awantura :cry:
Pani ma doświadczenie z persami.
Nie mam czasu czytać całego wątku. Jana- możesz mi napisac w skrócie coś o Sówce? Może być na pw, żeby nie robic powtórek w wątku.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto mar 14, 2006 22:55

Jana pisze:No to chyba już czas ją oddać, prawda? :wink:

zdecydowanie :lol: :lol: :lol:

to ja potrzymam za ten domek :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], northh i 279 gości