Miałam parę dni temu to zrobić
List od Krysi:
Ja i koty mamy serdecznie dość tej zimy. Droga na Płęsno jest beznadziejna. Grudy lodu i śniegu. Mocno muszę się natrudzić na końcowym odcinku. Wczoraj telefonowała Dominika. Wiesz, ja muszę najpierw trochę wywieźć z domu (jest ich teraz 9), bo nie daję rady. Mam problem z piaskiem, bo wszystko jest potwornie zmarznięte. I w domu mi one za przeproszeniem „brudzą”.
Na domiar złego mam problem ze skrzynią biegów w maluchu – więc będzie trzeba na 2 lub 3 dni odstawić. Ale głowa do góry.
Drzewo na Płęśnie topnieje, one tak lubią się grzać przy piecu. Wszystkie są w porządku, jak jest trochę słońca, to siedzą na dworze i wygłupiają się. Codziennie sprawdzam, czy jakieś martwe ptaki w pobliżu nie leżą. Słyszałaś o kocie z ptasią grypą? Mam nadzieję, że u nas nic takiego nie nastąpi. Kocury chodzą po śniegu aż nad rzekę, miauczą i ganiają się. Bobi jest przywódcą. Gwiazdeczka jest straszna przylepka. Ona i Kajtek chodzą za mną nawet do wychodka.
Pozdrawiam
Do zobaczenia
Krystyna
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)