Ale będę próbowała. Tylko po co mojej ukochanej Nesi krople na złagodzenie napięcia.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alina1971 pisze:Moje kotki właściwie nie piją wody.
Ale będę próbowała. Tylko po co mojej ukochanej Nesi krople na złagodzenie napięcia.Gdyby się napiła.
Siean pisze:kamena pisze:Mam takie pytanie: jak nazwać reakcję Mruf, która polega (patrząc z mojej perspektywy) na nagłym, bardzo głośnym niby-plunięciu w stronę TŻ-ta?Mruf tak robi czasem i można paść na serce
Nie znamy jeszcze całej terminologii kocich zachowań
Ja to nazywam "strzelaniem". To reakcja obronna, na tle lękowym - kotka boi się, ale człowiek podchodzi za blisko, więc próbuje go odstraszyć.
Moja Milusińska dokładała do tego jeszcze pazurzastą łapę i robiło to tylko wtedy, gdy się weszło jej w zasięg![]()
Przeszło jej po trzech miesiącach - teraz nie schodzi z kolan.
Jeśli Mruf nie pomoże, porozmawiaj z panią Wandą. Może następne krople powinny kłaść większy nacisk na lęki ?
izaA pisze:Ja też nie znam takiej terminologii, ale gdyby była jadowita, to chyba wylałaby całą żółć na Twojego TŻ-ta.
cinsio pisze:kładzie się regularnie w tym samym pokoju co Mruf do góry brzuszkiem i coś jej opowiada na odległość?
Zakocona pisze:Wysłałam maila do p. Wandy w piatek. Nie mam jeszcze odpowiedzi w sprawie kropli Bacha. Jak długo czekaliście na odpowiedź?
iwona_35 pisze:Jest weekend ,jestem w domu.Piaty dzień kiedy Nala bierze krople.
Widze postępy.
Zobaczymy co dalej??
izaA pisze:Regresik, a było już tak dobrze, prawda? Skoro tak ładnie zareagowała, to są duże szanse, że po regresie nastąpi jeszcze większa Ona musi w sobie "przepracować" pewne zachowania, zanim na dobre utrwali w sobie diametralnie inną postawę do koleżeństwa![]()
Pozdrawiam
izaA pisze: Tak już jest, czytałaś o tym , ale jak zaczęło być lepiej to pomyślałaś, że przecież u innych to nie znaczy, że u mnieSkąd ja to znam...czytałam o zazdrości wśród dzieci, ale myślałam, że moje będą idealne
ops
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 92 gości