Tuliś bardzo nie lubi zakraplania oczek Jest wciąż głodny i nie wyobrażam sobie jak jutro nie dam mu nic jeść przed zabiegiem.Chyba biedak zapłacze się a ja razem znim. Chodzi z brzusiem jak piłka okrąglutkim i wciąż mało jedzonka. Jutro będzie ciężki dzień dla mnie i dla niego
Oj kciuki się przydadzą bo ja już sobie wyobrażam jutrzejszy dzień bez jedzenia. Dla Tulka nie ma ważniejszej rzeczy jak pełen okrągły brzuszek. Już się boję jutrzejszego dnia. Chyba jeszcze mu na noc dam gotowanego kurczaka to może rano nie będzie taki głodny. Ostatni dzień u mnie a tu taka głodowa niespodzianka.
Dziasiaj od rana strasznie wszystkie koty na diecie bo jak tu dać moim pannom a temu najbardziej głodnemu nie Biedny tak się łasił a ja taka wredota nic mu nie dałam. Moje baby też złe i mały dostał paca od Koriny w ucho aż się krew polała
Tuliś już w nowym domku. Kotulek pozbył się dzisiaj jajeczek i nie przytomny z przyciętymi pazurkami pojechał do domciu. Teraz czekam na informacje jak się zadomowił.
No u nas głusza nikt o 4 nad ranem nie ćwierkał i nie było kocich treli, aż troszkę nieswojo. Ania pewnie jeszcze śpi bo siedziała do nocy i obserwowała swojego nowego kotulka i pilnowała żeby Cari mu lania na dobry początek nie spuściła. Tak jak moja wydra na do widzenia. No jestem ciekawa jak minęła pierwsza noc w nowym domu i pierwsza noc bez jajek.