Losy maleńkiej chudej JOGI przesądzone! Podtuczamy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 06, 2006 12:33

:balony: dla Jogi za odwagę!

Co do pasty, to podaj dużą ilość, żeby się przepchnęła, ja podaję na suche do miseczki i zjadają nie omijając, bo są głodni. Tak solo nie tkną :evil:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon mar 06, 2006 12:42

może daj pożądnej pasty ,tak raz a pożądnie ,jak pisze izaA ,wtedy będzie wiadomo . ja daje strzykawką do pyska(po wciśnięciu jej tam z tubki) bo bezopetu nie chcą dobrowolnie
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon mar 06, 2006 12:47

no prosze, a moja własnie Bezopet dostała i raczj oblizywała tubkę :roll:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon mar 06, 2006 12:49

moje nie ,do malt soft gimpeta to sie rwią łakomie ,a do bezopetu to nie ,musze na chama wciskać :twisted:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon mar 06, 2006 13:00

scholastyka pisze:no prosze, a moja własnie Bezopet dostała i raczj oblizywała tubkę :roll:


To w takim razie jej nie załuj do momentu aż zobaczysz, że konsystencja tego, co mam na myśli będzie przypominała ową pastę. I skoro panienka taka wrażliwa, to musisz już wprowadzić profilaktykę na stałe. Jak odpuszczam Otisowi, to on zaraz naje się papirusa i dobrze, jeśli na miejsce zrzutu wybierze powierzchnię zmywalną :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon mar 06, 2006 13:05

izaA pisze:i dobrze, jeśli na miejsce zrzutu wybierze powierzchnię zmywalną :twisted:


mów do mnie jeszcze, przedwczoraj choć starała się donieść do kuwetki, a dziś już poszło na kanapę :oops: :roll:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Śro mar 08, 2006 14:35

No i pojawiła się problem z rezydentkami. Jednak. :?
A konkretnie z jedną - z Sarą... (Milka raczej ucieka, a Toffi nie interesuje się nic a nic :wink: )

Jogi zaczęła wędrówki po mieszkaniu (no, przynajmniej po tym jednym pokoju :roll: ) więc od razu stała się dla Sary intruzem chyba. Dopóki z domku nie wychodziła było ok, gorzej jest teraz (mogę troszkę panikowac bo dziś nasapiła pierwsza konfrontacja :oops: )

Jogi siedziała sobie grzecznie pod stołem, podkradła się do niej Sarenka i zaczęła się popisywać :? Warczenie, syczenie, parskanie, no pełen asortyment, no i w dodatku Sara jest prawie równa wzrostem z Jogi (mimo, że ma dopiero pół roku, wyobraźcie sobie jak malutka jest Jogi :( ).
Na te zaczepki Jogusia nie odpowiada w żaden sposób agresją, zaczęła tylko przeraźliwie miauczeć ze strachu, a w konsekwenji jej przebytego zapalenia górnych dróg oddechowych, zamiast miauków tak naprawdę słychać było bardzo, bardzo żałosne jęczenie, a potem migiem zwiała do budki :(

Zastanawiam się teraz czy pozwolić na taki kontakt z Sarą (bo np. ustalą hierarchię i będzie ok), czy też np zamykac chwilowo drzwi izolując Jogi w jednym pokoju (jak to zrobiłam na razie :roll: ), dopóki nie nabierze troszkę większej pewności siebie...

Normalnie chyba bym zostawiła otwarte drzwi, ale wtedy widzę, ze Joguś siedzi tylko w tej swojej budce, zamiast rozwalać się wszędzie, nawet na środku pokoju, jak ma to miejsce w przypadku zamkniętych drzwi 8)

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Czw mar 09, 2006 11:15

help :roll:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Czw mar 09, 2006 11:23

Niestety pomóc nie mogę ale chętnie skorzystam z dawanych Ci Scholastyko rad, bo mam podobny problem

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 09, 2006 14:02

No i cóż Wam doradzić? Ja bym konfrontowała pod nadzorem, w razie czego poczęstowała agresorkę spryskiwaczem :twisted: i powtórzyła jak forumową mantrę - dopóki krew się nie leje....
Schlastyko, dobrze wiesz, przez co przeszłam...Jogi jest na wspomagaczu i wiele już zrobiła dla samej siebie i dla was, ale chroniąc ją cały czas odsuwasz raczej problem w czasie, bo znając naturę Jogi, to ona nigdy nie podporządkuje sobie Sary. Zawsze możesz dać jej chwile wytchnienia zamykając się z nią lub samotnie w jej pokoju, albo w kuchni - niekoniecznie tam, gdzie ma swoją budkę, bo wiadomo, że to dla niej nadal jedyne bezpieczne miejsce. I druga rada, jeśli okaże się, że Sara ma agresję w sobie i zamiast lepiej jest coraz gorzej, i dojdzie do łapoczynów i będziesz widziała, że idzie ku gorszemu, to pozostaje kuracja dla Sary. U nas Sonia leczyła się jak Jogi - żeby się odważyć i zapałać przyjażnią do świata, a Otis miał temperowany temperament i bardzo silną chęć dominowania.

Co do Gagatka, to nie wiem, jak tam dokładnie u Ciebie jest, ale w sprawach trudnych dokoceń polecam Klub Trudnego Dokocenia w wątku o Soyi i Toffu oraz wątek z mojego podpisu 8O

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 10, 2006 10:09

No póki co, drzwi są otwarte i koty się 'mijają'.
To nie jest tak, ze moja Sara to niewiadomo jaki killer - ona kocha zarowno Tofii (no, w końcu siostra 8) ) jak i Milkę którą poznała już jako 1,5 roczną kotkę.
Tylko Jogi póki co jakoś nie może pokochać :roll:
Ale może po prostu za dużo od niej wymagam w tak krótkim czasie, przeciez to dopiero jeden z pierwszych dni w których Jogi zaczeła wystawiać łepek :wink:

Na razie jestem zachwycona tym jak białe futo posiada Jogi 8O I ogólnie jaka jest piękna (myślę iż fakt, że zaczęła się sama myć ma z tym coś wspólnego ;)
Dopiero teraz ostatnio, kiedy zaczęła sie już przy nas przeciągać, prężyć, myć się i spacerować po pokoju widać jak jest piękna, ale zarazem tak jak w tytule - chudziutka straszliwie no i malutka :roll:
No ale nic, na razie dajemy exigenta i odkłaczacz (już nie wymiotuje :) ) a niedługo kontrolna wizyta u wetka 8)

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 10, 2006 10:40

No i tak z maleńkiej i chudziutkiej jogi wyrośnie piękny łabądek :D

Cóż pewnie zgrubnie, ale pewnie zostanie też malutka. Sonia przyjechała do nas ponoć w wieku 7-dmiu miesięcy, teraz to 1,5 roczna panna, ale nadal waży 3 kg. Próba wpływu na jej wzrost skończyła się tylko koniecznością odchudzania :wink:

Jeśli chodzi o futerko to ja byłam w szoku, bo jak Otis przyszedł do nas z drzewa to miał taką szorstką sierść, myślałam, że syjamy już tak mają w odróżnieniu od ruskich babek, ale po miesiącu Acanki jego sierść zrobiła się mięciutka nad podziw...z zachowań Otisa wynika, że był karmiony resztkami ze stołu, on uwielbia szynkę a na dźwięk odrywanej folii z pudełka ze śmietaną wychodzi z najgłębszego schronu. Wczoraj za to wylizał garnek po ... budyniu waniliowym. TŻ nie wierzył, więc jak kończył konsumpcję wziął resztę na łyżeczkę i poczęstował - najpierw Sonię - powąchała i odeszła, normalne koty nie jedzą budyniu!, ale zaraz spod ziemi wyrósł Otis- Jak to nie jedzą! TŻ się śmiał: Jakby ktoś mi powiedział o kocie co lubi budyń - nie uwierzyłbym :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 10, 2006 10:57

izaA pisze:Cóż pewnie zgrubnie, ale pewnie zostanie też malutka. Sonia przyjechała do nas ponoć w wieku 7-dmiu miesięcy, teraz to 1,5 roczna panna, ale nadal waży 3 kg. Próba wpływu na jej wzrost skończyła się tylko koniecznością odchudzania :wink:

Nam oczywiście nie przeszkadza zupełnie jej wzrost (a raczej jego brak ;))
No ale podtuczyć byśmy chcieli 8)

izaA pisze:Jeśli chodzi o futerko to ja byłam w szoku, bo jak Otis przyszedł do nas z drzewa to miał taką szorstką sierść, myślałam, że syjamy już tak mają w odróżnieniu od ruskich babek, ale po miesiącu Acanki jego sierść zrobiła się mięciutka nad podziw

Jogi miała sierść wiadomo - skołtunioną okropnie (bo ona ma troszkę przedłużony włos), nie mówiąc już o tym, że była brudna jak 100 nieszczęść :roll: Białe futerko było ciemnoszare, brąz na pleckach praktycznie czarny - dlatego Ewa myślała ze to szary kotek jest ;)
Teraz już zaczyna się pokazywać czysta, lśniąca sierśc, no ale jeszcze mnóstwo pracy przed nami ;)
Ostatnio mój TŻ zachwycił się jej ogonem - wygląda jak ogon szopa pracza :lol: (to jego słowa 8) ) No i ma trochę racji - ogon jest szary w czarne opaski - i napuszony strasznie :)

izaA pisze:...z zachowań Otisa wynika, że był karmiony resztkami ze stołu, on uwielbia szynkę a na dźwięk odrywanej folii z pudełka ze śmietaną wychodzi z najgłębszego schronu. Wczoraj za to wylizał garnek po ... budyniu waniliowym. TŻ nie wierzył, więc jak kończył konsumpcję wziął resztę na łyżeczkę i poczęstował - najpierw Sonię - powąchała i odeszła, normalne koty nie jedzą budyniu!, ale zaraz spod ziemi wyrósł Otis- Jak to nie jedzą! TŻ się śmiał: Jakby ktoś mi powiedział o kocie co lubi budyń - nie uwierzyłbym :wink:

Mnie nawyki żywieniowe już nie zdziwią - po moich 3 kotkach jestem skłonna uwierzyć we wszsytko :roll:
Kiedyś jak Milka była jeszcze malutka, jej ulubionym przysmakiem była kajzerka z masłem i zielonym ogórkiem :roll:
Ale teraz już z tego chyba wyrosła, zajada tylko chrupki.
Natomiast mała szarańcza jest w takim wieku ze najbardziej smakują im frytki, pomidory i cola 8O :roll:

A tak na koniec chciałam jeszcze dodać, ze to wspaniałe uczucie widzieć kotkę (mam tu na mysli Jogi) która zrelaksowana rozwala sie na kanapie, a przecież jeszcze niedawno kuliła się przerażona w kuwetce :D

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 10, 2006 11:28

scholastyka pisze:A tak na koniec chciałam jeszcze dodać, ze to wspaniałe uczucie widzieć kotkę (mam tu na mysli Jogi) która zrelaksowana rozwala sie na kanapie, a przecież jeszcze niedawno kuliła się przerażona w kuwetce :D


:oops: :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 23, 2006 10:57

Co nowego u Jogi?

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości