Dymny"pers"MILUŚ w domku u Nazir!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 05, 2006 8:12

On ma suchą Purinkę w miseczce, trochę mnie to martwi bo po nocy zaczął syczeć na moją rękę dlatego na razie wolę nie brac go na ręce. Jestem cierpliwa a on bardzo przestraszony- natomiast moi rezydenci zaciekawieni

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie mar 05, 2006 8:40

Jak wchodzisz do niego to za każdym razem podchodź i spokojnie pogłaszcz go po głowie, po krótkim czasie przekona się, że Twoja ręka głaszcze i nie trzeba się bać. Może był bity i wyciągnięta ręka kojarzy się z bólem. Wiesz jacy ludzie bywają okrutni. Twoja zacznie kojarzyć się z głaskaniem i jedzeniem. Cierpliwości, bądź łagodna i dużo do niego mów, persy to gaduły, niedługo powinien na powitanie zacząć do Ciebie gadać po swojemu. Mój Kubuś rano zawsze szedl razem ze mną do łazienki, ja siadałam na sedes a on do kuwety, potem stwierdzał: mauu mau i ustawiał pionowo ogon czekając na mnie w drzwiach abysmy szli do kuchni na śniadanie. Kiedy wracałam do domu zawsze czekał przy drzwiach i witał się jak psiak, trzeba było go wygłaskać a na słowa: "Cześć kocie" ustawiał głowę do głaskania, uwielbiał delikatne drapanie w bokobrody. Rozmawiaj z nim a na razie jeśli możesz postaw mu w łazience cicho grające radio, ja tak zawsze robię moim zwierzakom jeśli zostają na pewien czas same, radio spokojnie gra lub coś tam gada a zwierzaki nie czują się same i są spokojniejsze. To terapia uspokajająca. Jeśli możesz to daj mu małą pluszową zabawkę typu miś czy zając ale miękką jako stałą przytulankę i jeśli masz to płaską poduszkę do leżenia, jak się zakudli to nie trzeba od razu prać tylko zetrzyj sierść wilgotną gąbką. Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 9:01

Przepraszam ale zapomniałam Ci napisać, że persy nie lubią żwiru w kuwecie. Albo kup pisek taki który nie klei się do łapek (jest po jakieś 6zł. za torbę) albo po prostu niech chodzi do suchej kuwety tylko wtedy trzeba mieć taką kuwetę z dziurkowaną płytką górną. Są takie w sprzedaży i jeśli za jakiś czas się zdecydujesz to wyjdzie taniej niż kupowanie na dłuższą metę piasku.

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 9:23

Przed chwilą na widok najbardziej kochanej i bezstresowej koteczki w moim stadku Milus napuszył się i wściekle ją obburczał, ale przez drzwi się "macają" :twisted: czyżby nieśmiały mężczyzna??

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie mar 05, 2006 9:28

On jej nie zna i na wszelki wypadek mówi: uważaj jestem groźny, nie atakuj mnie. A tak na prawdę to pewnie chętnie by ją obwąchał i polubił jeśli mu pozwoli. Trzeba czasu i dużo spokoju, on się boi.

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 11:39

Goldi, tak cie czytam i popieram twoje uwagi co do persow - Rzeczywiscie lubia pogadać i uważałam do tej pory ze gadaja duzo ale w tej chwili dołączył do nas kotek tajski i ten to dopiero gada :D ło matko- moje persy to przy nim niemowy 8) i chudy taki- to jest dla mnie nowe doświadczenie bo zawsze miałam persy, no najwyżej misiowate Brytki ale to jest gadajaca rakieta! Przepraszam za OT ale tak je sobie porównuje . Co do pielegnacji to nic dodac nic ująć, też czasami wycinam nozyczkami bo w najlepszym domu sie zdarza kultunek :wink: Ale ja pudruje przed czesaniem i mi to ułatwia rozczesywanie .Co do żwirku to pierwszy raz słysze ze persy nie lubią go w kuwecie, u mnie nie ma problemu, co prawda zanim sie załatwia to odgarniaja cały żwirek do golego i dopiero potem robia kupke ale si to spokojnie na żwirek.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 05, 2006 12:17

Mój Kubuś nie znosił żwirku bo wchodził mu w paluszki i kosmate łapki, czepiał się do futerka. Jak wychodził to z obrzydzeniem otrząsał łapami a potem wytrzepywał żwir z ogona i brzuszka dlatego wolał suchą kuwetę. Teraz są wszędzie do kupienia nawet w sklepach internetowych a jakiś czs temu to był problem ale jakoś zdobyłam i był szczęśliwy.
Gratuluję Ci takiego gaduły, to wspaniale. Większość kotów to bardzo kontaktowe jednostki. Pozdrawiam.
A może wkleisz zdjęcie gaduły?

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 13:22

nie ma sprawy :D ale zdjęcia wkleje jutro, jak zrobie :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 05, 2006 13:23

moś pisze:nie ma sprawy :D ale zdjęcia wkleje jutro, jak zrobie :D


moś, gratulacje za dokocenie..
A gdzie jest właściwie wątek o Twoich kociastych?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 05, 2006 13:24

Dobrze, będę czekać. Jak mi się uda to zeskanuję zdjęcia mojego Kubusia (za TM).

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 13:38

aamms pisze:
moś pisze:nie ma sprawy :D ale zdjęcia wkleje jutro, jak zrobie :D


moś, gratulacje za dokocenie..
A gdzie jest właściwie wątek o Twoich kociastych?
Wątku wlasciwie nie ma, nigdy nie zakladalam bo nie wiem czy ktos to będzie czytał, koty zdrowe, bezproblemowe i kochane ale teraz sie musze zastanowic nad wątkiem dokoceniowym w związku z nowoprzybylym a nowy jest ciekawy koles i ma problemy z moim psem, na nas sie obraża bo mamy inne zwierzeta oprócz niego więc jest tym razem o czym pisać. No poprawie sie, sprobuje załozyć pamietnik dokoceniowy z Hoodym w roli głównej, tylko jak ja mu zdjęcia zrobie bo na razie to kot widmo-slychac go tylko w nocy i jak sie do niego cos powie- odpowiada od razu i sie kłóci :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 05, 2006 13:43

moś pisze:
aamms pisze:
moś pisze:nie ma sprawy :D ale zdjęcia wkleje jutro, jak zrobie :D


moś, gratulacje za dokocenie..
A gdzie jest właściwie wątek o Twoich kociastych?
Wątku wlasciwie nie ma, nigdy nie zakladalam bo nie wiem czy ktos to będzie czytał, koty zdrowe, bezproblemowe i kochane ale teraz sie musze zastanowic nad wątkiem dokoceniowym w związku z nowoprzybylym a nowy jest ciekawy koles i ma problemy z moim psem, na nas sie obraża bo mamy inne zwierzeta oprócz niego więc jest tym razem o czym pisać. No poprawie sie, sprobuje załozyć pamietnik dokoceniowy z Hoodym w roli głównej, tylko jak ja mu zdjęcia zrobie bo na razie to kot widmo-slychac go tylko w nocy i jak sie do niego cos powie- odpowiada od razu i sie kłóci :lol:


Oczywiście, że zakładaj.. I pisz.. I zdjęcia pokaż.. Rezydentów też, bo jak do tej pory widzę tylko Twój podpis..

Czekam na wątek z fotkami.. I zapewniam Cię, że będę czytać i pewnie nie tylko ja.. :D :D

Mam nadzieję, że nazira nie będzie miała nam za złe , że trollujemy jej wątek.. :oops:

A właśnie, nazira napisz jak minęła kolejna noc i jakie są postępy u Twojego wymarzonego persika.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 05, 2006 13:57

Moś, popieram, pisz. A z psem pewnie się dogada tylko pewnie najpierw da mu po uszach, żeby go profilaktycznie nastraszyć i ustawić sobie. Koty wolą aby psy się ich bały ale potem zwykle jest zgoda.

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie mar 05, 2006 17:14

Mam nadzieje :D że będzie dobrze ..ale ja też nie chce trolowac twojego watku więc czekam na wieśi o persiku :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 05, 2006 19:14

Obrazek
W związku z tym,ze nie mam aparatu a mam odrobinkę czasu- pozwoliłam sobie uwiecznić Milusia udającego,ze śpi :lol:

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 39 gości