Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 03, 2006 12:10

gocho80 pisze:
iwona_35 pisze:Ale żeby nie było zbyt pięknie to te momenty są tyko w dzień.
:roll:
Natomiast noc i rano należą do niej.
Nie popuści nikomu.Dzisiaj rano scieła sie z psem tak że musieliśmy interweniować .
Powiem szczerze że ciekawi mnie ta sytuacja? :?:
:idea: A może to dlatego że żyła na wolności i w momencie kiedy spała w nocy była bardziej czujna ?


Patrz, to ciekawe, bo u mojej Tigry akurat na odwrót było - uspokajała się w nocy, przychodziła do mnie spać, a kiedy miała fazę przejściową (zaczynała się swobodniej po mieszkaniu poruszać i coraz mniej bała się Niuńki) to dobre momenty też tylko w nocy były. Jak dziewczyny już potrafiły spać ze mną na jednym łóżku, to też tylko w nocy był spokój, a wraz ze wschodem słońca znów powracało syczenie, warczenie i łapoczyny :roll:
Ciekawe czy to przypadek, czy rzeczywiście da się to jakos wytłumaczyć... :?:


A myślałam że moja teoria jest trafiona.

Bardzo prosze o opinie :roll:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt mar 03, 2006 12:27

Nasze koty w nocy spały, oczywiście oddzielnie. Ja miałam ten komfort, że mam dwukondygnacyjny dom, no i Otis ponad wszystko kocha spać pod moją kołdrą :oops: jest to zdecydowanie największa atrakcja jego kociego życia, w związku z tym dawał Soni wytchnienie właśnie w nocy i to niezależnie od tego czy przechodziliśmy przez trudne dokocenie bez wspomagania czy z :wink: Walki odbywały się na ogół rano po karmieniu do mniej więcej 10, kiedy to Państwo udawali się na spoczynek, i popołudniami od ok. 17.00, no wtedy to była gehenna.

Mimo pomyślnego dokocenia, koty nadal śpią oddzielnie i Bóg jeden raczy wiedzieć gdzie nocuje akurat Sonia, bo Otis niezmiennie :twisted: Był taki czas, kiedy próbowała coś udowadniać i kładła się na poduszkach na kanapie w naszej sypialni, wtedy jak Otis szedł na zwiady to zawsze był ofukany, z tym, że na początku kuracji scenki nieodmiennie kończyły się porażką Soni, która ostatecznie lądowała na dole w koszyczku, a pod koniec kuracji Otis musiał zadowolić się powrotem do naszego łóżka, bo to Sonia odnosiła zwycięstwo :D

Chyba te zależności od pory dnia są bardzo indywidualne, podobnie jak reakcja na terapię :D

Głaski dla wszystkich "kuracjuszy" i "pacjentów" 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 03, 2006 12:37

izaA pisze:
Chyba te zależności od pory dnia są bardzo indywidualne, podobnie jak reakcja na terapię :D

Głaski dla wszystkich "kuracjuszy" i "pacjentów" 8)


Tak! Prawdopodobnie masz racje.
Jutro jest weekend ,wreście troche pomieszkam i poobserwuje czy faktycznie Nala sie uspokoiła.
Jestem bardzo ciekawa .Jezeli faktycznie nie jest zainteresowana walkami z psem i rezydentkami to musze przyznać :Te krople czynią cuda. :D :D :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt mar 03, 2006 12:46

Oby tak było i :ok: za dogadywanie :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 03, 2006 12:54

Jogi poszła wczoraj zwiedzac mieszkanie 8O
Żeby tego było mało, to po jakiejś godzinie jak już się zaniepokoiłam ze jej nie widzę, poszłam do pokoju i przyniosłam ją z powrotem na rękach 8O
Cuda ludzie, cuda :lol:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 03, 2006 13:05

:dance: :dance2: :1luvu: :love: :king:

Coś widzę, że dzięki kropelkom zwiększa się optymizm w społeczeństwie :D no i poziom wiary w cuda niepokojąco rośnie :P

Brawo Jogi, jeszcze swoją Panią zaskoczysz :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 03, 2006 13:11

a mi nie rośnie 8)
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt mar 03, 2006 13:13

izaA pisze::dance: :dance2: :1luvu: :love: :king:

Coś widzę, że dzięki kropelkom zwiększa się optymizm w społeczeństwie :D no i poziom wiary w cuda niepokojąco rośnie :P

Brawo Jogi, jeszcze swoją Panią zaskoczysz :wink:


lepiej nie, bo pani przez nadmiar zaskoczeń na zawał zejdzie 8)
:lol:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 03, 2006 13:19

cinsio pisze:a mi nie rośnie 8)


Bo ty należysz do opornych :wink: , poza tym Jogi już jakiś czas eksperymentuje z kropelkami, a poziom wiary wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu kuracji 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 03, 2006 13:21

izaA pisze:
cinsio pisze:a mi nie rośnie 8)


Bo ty należysz do opornych :wink: , poza tym Jogi już jakiś czas eksperymentuje z kropelkami, a poziom wiary wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu kuracji 8)


całe 4 dni eksperymentujemy 8)

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 03, 2006 13:24

Kici ze schroniska w Gdyni wystarczyło 5 dni, żeby znaleźć się w nowym domku, a była na granicy tęczowego mostu pod tym swoim ręcznikiem.

Widocznie Jogi bardzo potrzebowała wspomagacza. U nas Sonia po 5 -ciu dniach spała na kolanach TŻ-ta, którego bardzo się bała swego czasu :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 03, 2006 13:24

u mnie eksperymenty z Zentą.
Po wizycie Zenty, Basma szukała jej dwa dni po całym domu i plumczała niemiłosiernie. Jakoś mniej bojowo się do siebie odnoszą Basmin i Gigon po trzydniowej wizycie Zenciorsy 8)
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt mar 03, 2006 14:48

Do pruszkowa dotarł wirus korpelki.
Gigon i Basmin zara dostają pierwszą dawe :lol:
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt mar 03, 2006 14:49

cinsio pisze:Do pruszkowa dotarł wirus korpelki.
Gigon i Basmin zara dostają pierwszą dawe :lol:

:ok:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 03, 2006 14:57

:ok:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 159 gości