Czarna Górny Śląsk+PL , jest tymczasowy, stały na oku, JE!

[Kinga Macyszyn]

dziękujemy z Czarną za każdą pomoc
Oby teraz zaczęła u Zakoconej

Witajcie. Wysłałam link do tego wątku i informację, która się właśnie pojawiła na pl.rec.zwierzaki.koty do 2 koleżanek z pracy. Obie nie mają kotów, ale chcą je mieć, więc zobaczymy, jaka będzie ich reakcja - trzymajmy kciuki, myślę, że do jutra najpóźniej powinnam coś wiedzieć.
Natomiast mam pytanie: w jakim stanie jest kotka, bo my wszyscy mieszkamy w Warszawie, z transportem nie będzie problemu, ale czy kicia może w tym stanie jeździć jak by nie było te kilkaset kilometrów?

[bluerat]

Im więcej kocich domków tym lepiej, bo takich jak Czarna i podobnyś kocich bied jest tu wiele

[asia02]

Niezmiennie podziwiam Was

[tangerine1]

dziękujemy z Czarną za każdą pomoc
Oby teraz zaczęła u Zakoconej

Zakocona kocha karmic Zarówno koty jak i ludzi, więc o ile znam zycie, to lada moment Czarna bedzie rozkosznie tłusciutka .


Trzymam kciuka za stały domek .

[Iburg]

A więc Czarna jest teraz z Zakocona w samochodzie i jada do domku tymczasowego. Kocia jest przymilna chudziutka, wystraszona. Ale ranki na szyjce pięknie juz wyglądaja nie sa czerwone. I miejmy nadzieje że bedzie jadla. W posiewie na grzyba nic do tej pory nie wyrosło więc prawdopodobnie jest to uczulenie. Teraz czekamy na wiadomości od Zakoconej.
Zakocona jesteś

[Zakocona]

Jesteśmy już w domu. Droga minęła dość spokojnie, chociaż kicia chwilami próbowała roznieść kontenerek.

Koteczka przywitała się, połasiła. Powąchała mięsko, chrupki i mokre. I na tym się sielanka skonczyła. Ranki zostały posmarowane bez problemu, ale już na szafie. Rodzina nie zgodziła się na umieszczenie kotki w pokoju, z obawy przed posikiwaniem, więc wylądowała na razie w garderobie.Tam jest bardzo ciepło. Na szafie jest chyba ok. 30 stopni.
Jest wystraszona, ale nie ucieka. Wcisnęłam jej żółtko. Były komentarze i na końcu protest pazurkowy. Jak weszłam przed chwilą to kotka najpierw podstawiała łebek do miziania, a za chwilę warczała na mnie.

Za godzinę dostanie saszetkę dla rekonwalescentów. Tylko jak ja ją nakarmię na szafie, jak ona warczy i odsuwa się w kąt. Przyniosłam drabinę do garderoby na okoliczność karmienia. Jak będzie problem to przeniosę ją do swojego pokoju. Tylko co z rezydentką? Wolałabym ich na razie nie zapoznawać.

Kto wie ile wody wlać do saszetki, żeby rozrobić karmę do 20 ml. strzykawki? Czy mam podać całą saszetkę jednorazowo? To będzie raczej trudne.

Jutro rano na śniadanko będzie serek "ostrowia", bo łatwy do podania.

Na razie jest niewesoło, bo kota stawia opór w jedzeniu. Awantura w domu też już była.

Mamie Blueart dziękujemy za wyprawkę i leki.

[Anka]

Uff, to teraz kciuki za jedzonko kici
To może być nadal stere . skąd ma biedula wiedzieć, że trafiła do kociego raju.

[bluerat]

dziękuję bardzo Zakoconej że zaopiekowała się Czarną
Przyjmuje się że 1 łyżeczka mieści 5g proszku(ogólnie proszku) więc ja dałam 1 łyżeczkę(5g=1/10op) na 15ml(1/10 przepisowego 150ml).
Czarna rano musiała zjeść tą białą strzykawe musu gourmet i strzykawę convalescence.
Rano w kuwecie była i kupa i małe siku.
Za leki podziekowanie dla Iburg:) ona sponsorowała.
Karmy nie jest dużo, ale kupiłam dla wybrednych żeby zachęcić jakoś Czarną.
Jeżeli czegoś będzie trzeba, służę pomocą. Cały czas też będe w kontakcie z domkami.
Mam nadzieję że teraz w spokoju kotka "odkryje" swe prawdziwe oblicze, a Zakocona jako zdecydowanie bardziej doświadczona "kociara" niż ja, opisze jej charakter.

[tangerine1]

Ciesze się, ze koteczka juz bezpieczna

Zakocona, a moze daj jej dzisiaj spokój z karmieniem na siłe. Miała bardzo trudny dzien. Moze jak troche odpocznie do rana to sama zacznie jesc.

[Zakocona]

Ja rozmieszałam łyżkę proszku.

Jeszcze wszystkiego nie zjadła i musi dojeść wieczorem. Jesli rana zjadła 2 strzykawki to teraz musi zjeść ok. 3.

Tangerine, żadnej taryfy ulgowej. Kot jest odwodniony. Musi jeść. Poza tym u mnie nie ma chudych kotów. No może Pompon nie jest gruby, ale taki chudy nie jest jak Czarna.

Żeby tylko Czarna nie miała jakiegoś dodatkowego choróbska, bo ja nie mogę mieć już jedenastego kota.

[bluerat]

Domek w Wieliczce ma czekać na Czarną więc mam nadzieję że nie będzie 11 a 1 kotem
Dobrej i spokojnej nocki wszystkim

[Zakocona]

Wczoraj koteczka dostała 3 razy jeść. Wieczorem zeszła z szafy na spacerek po klatce schodowe. Niestety, nie zauważyłam schowanej Pusi, która pogoniła biedaczke z powrotem na szafę.

Wieczorem też dużo piła. Interesuje się otoczeniem, odzywa się, ale kiedy jestem z nią dłużej zaczyna warczeć. Na szczęście nie drapie i nie wyrywa się zbytnio przy karmieniu.

Dzisiaj rano nie było ani sioo, ani kupalka.
Nie ruszyła jedzenia. Napiła się też trochę wody i pospacerowała po podłodze. Musiałam znów siłą karmić.

Martwię się czy Czarna nie jest chora. Nie mam doświadczeń z takim kotem. Do tej pory trafiały mi się żarłoczne i wygłodzone koty, które zjadały olbrzymie ilości karmy. Czarna je dość chciwie i ładnie łyka, ale jedzonko płynne i półpłynne. Bardzo złości się, gdy wpycham jej mokre z puszki . Ona jest chuda i musi zacząć normalnie jeść!

[bluerat]

To ja poproszę o zbiorowe telepatyczne wysyłanie Czarnej wiadomości o treści "JEDZ!"

(ps.Matka Polka odebrała wczoraj takową telepatyczną "chcę cię złapać i wysterylizować" i nie pojawiła się do dziś, a o 13:00 zarezerwowany termin...)

[tangerine1]

No to wysyłam JEDZ

Przy przeprawach z naszym niejadkiem dobrze sprawdzał sie Calopet, to była jedyna rzecz, którą Zuza jadła dobrowolnie.

[Iburg]

Dostałam wiadomośc od Bluerat że udasło się jej złapac Matke Polke właśnie jedzie na sterylka. Przynajmniej nie będą sie jej dziczki mnozyc. Bo co roku miała 2 mioty. A nie dawało sie jej łapać, za sprytna była. Bluerat wykastrowała 2-c h jej synów i córkę, a jej nie udawało się złapać.
No i wreszczie jest. Dzisiaj złapała też 2 obce kocury ale wypusciła bo najbardziej chciała złapać Matke Polke.