sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Śro mar 01, 2006 15:21

No ale co przezylas to Twoje 8) Ja myslalam,ze rujki mojej Niuni nie przezyje a moje chlopaki to juz wogole nie wiedzialy co robic Taki Stefcio jak Niunia dupke wypiela Obrazek
no mine mial conajmiej zdziwiona a proces myslowy byl widoczny tak sie biedak przejal.Leos byl natomiast delikatnie mowiac niezadowolonyObrazek
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 01, 2006 15:24

czym kotka strasza tym ruje moga byc dłuższe i ciężko bedzie trafić, a teraz pogoda sprzyjająca ,gdyż kotki reaguja na ocieplenia,ja przed sterylka wyciszyłam tabletkami, naprawde duzo nie trzeba bylo 3 połoweczki,

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 01, 2006 16:25

Monika L pisze:Olinko czekamy na wiadomosci

Wszystko ok!
Bardzo, bardzo dziękujemy za kciuki - takie wsparcie jest niezastąpione!
Przyda się jeszcze troszkę kciukasków na czas rekonwalescencji.
A Bambi zjadła właśnie z apetytem odrobinkę puszkowego Hillsa "pooperacyjnego" - mam nadzieję, że nie zwymiotuje.

Myślę, że będzie wszystko dobrze.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 01, 2006 16:50

bedzie bedzie zobaczysz.A Twoje zdrowko to psychiczne tez 8) bez zadnych przezyc bo my tu i pomocy psychologicznej udzielamy taka terapia posterylkowa. :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 01, 2006 16:53

o jak dobrze dzielne dziewczynki kocie i ludzkie,informuj nas na bieżąco

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 01, 2006 17:32

Oj, jak dobrze, że już z górki!!!!! NAsze gratulacje i pomyślnej rekonwalescencji!!!!!
A ja się umowiłam już na środę rano.....Teraz tylko poproszę grzecznie Balbisię, żeby była uprzejma zaprzestać miauauauau......
Śpijcie spokojnie dzielne kobitki!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19374
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 01, 2006 18:44

Olinko super. Bambi badz nadal dzielna i szybko nabieraj sil.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw mar 02, 2006 10:45

Hej jak sie macie?! Jak tam dziewczeta i te ludzkie i te kocie :) Mam nadzieje ze ok :ok:
Moja Milka juz zapomniala, ze jeszcze pare dni temu byla po sterylizacji. Wloski odrastaja a Milunia czuje sie bardzo dobrze. Tak wiec glowa do gory dziewczeta ;)

Trzymam kciuki za pozostale sterylki i przesylamy wirtualne buziaki :smiech3:
MILKA :)

ObrazekObrazek

MILKA_321

 
Posty: 107
Od: Pt lut 17, 2006 17:53
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw mar 02, 2006 11:59

Moja Cleo bedzie miala juz w sobote zdjecie szwow. Pojdziemy jak najwczesniej rano :D
A dzisiaj juz jej nie zakladalam na noc kilnierza (wiem, moze i jestem sadystka, ale sie wczesniej naprawde balam, ze sobie cos zrobi) a wczoraj ja caly dzien obserwowalam i w ogole nie chciala zdjac kaftanika, wiec stwierdzilam, ze kolnierz jest jednak zbedzny... :D :D :D

dzisiaj juz nawet chciala po firankach skakac... miauczala, ze chce wejsc na gore, ale sie nie odwazyla oderwac od parapetu tylnich łap... :P
Cleopatra - moje małe trzykolorowe kocie szczęście :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Ciasteczkowy_Potfoor

 
Posty: 57
Od: Pon lut 20, 2006 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 02, 2006 12:41

Na początek witam wszystkich bardzo serdecznie:)
Mam problem z ośmiomiesięczną kotką. Otóż wpiątek koteczka była wysterylizowana, wszysko poszło dobrze, normalnie je, pije. W poniedziałek (po 72h) Frelka dostała zastrzyk antybakteryjny, wszystko było ok, aż do wczoraj po południu zauważyłam, że koło szycia ma spuchnięte miejsce w postaci jakby kulki z ropą, zaznaczę, że od początku nosi kołnierz, wczoraj niestety chciała się już lizać, no i kilka razy udało jej się otrzeć rantem kołnierza o ranę Poszłam do weta, która powiedziala, że musiała sie polizać (wg. mnie nie udało jej się to)??? Dostała antybiotyk, który dziala przez 48h, jak się jej nie poprawi to w piątek przetną jej 1 szew i będą zaglądać co się dzieje:( Obrzęk nie zszedł, ani nie zmalał, przesunął się na bok szycia:(Czy ktoś miał podobny problem i może mi coś doradzić??
Z góry dziękuję za wszyskie odpowiedzi i pozdrawiam:)
kasia0482

kasia0482

 
Posty: 89
Od: Śro mar 01, 2006 19:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 02, 2006 13:01

moja kotka mimo kołnierza też sie polizała i w nocy raz zdjeła kubrak, mniej wiecej w połowie szfu wyglądalo to jak przecięcie było czerwone lecz nie zaognione, psikałam jej klika razy dziennie oxycortem, po zdjeciu szfu odbiegało to miejsce od reszty,ale teraz tzn po miesiącu prawie wogóle nie ma śladu, jest w tym miejscu bardziej różowe,ale z dnia na dzień staje się niewidoczne, nie martw sie zagoji się polecam oxycort :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 02, 2006 13:13

Ten szew jest nienaruszony, nie ma żadnego czerwonego miejsca, ani żadnych wycieków, po prostu jest ta "gulka" pod skórą:( Wczoraj wet nakłuła to miejsce podejrzewając jakiś ropień, ale z rany nic się nie sączyło:( Czy to może być przepuklina?? Frelka na razie śpi od rano, jadła i piła normalnie, chcociaż wydaje mi się, że ciężej oddycha:( Do weta nie mam daleko, więc się przejdę za kilka h. ma nadzieję, że "gulka"zniknie :!:
kasia0482

kasia0482

 
Posty: 89
Od: Śro mar 01, 2006 19:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 02, 2006 13:18

wiesz z tym oddychaniem ja tez sie bałam ,bo tez ciagle mi sie tak wydawalo ,moze kotki po zabiegu podczas twardego snu tak maja, z ta przepukilna to trudno mi doradzic ,moja kotak miała ale przed zabiegiem, niewiem czy odrazu tak może sie pojawic :? może faktycznie ropień,ale chyba kotak by gorączkowała wtedy,trudno cokolwiek powiedzieć ,wizyta u wete nie unikniona

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 02, 2006 13:40

czitka w przyszłym tyg razem będziemy przeżywać bo moja Sroka we wtorek o 10 ma zabieg :strach: panikuję ale jak widzę w jakiej Brandy dobrej formie jest po zdjęciu szwów wiem że trzeba
:ok: za wszystkie dziewczyny
że też mi się 3 dziewuch zachciało :mrgreen:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 02, 2006 13:42

A my już jutro :roll: o 17

Marla

 
Posty: 399
Od: Pon paź 10, 2005 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 67 gości