Zielonooka Tosca poznaje nowy domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2006 10:15

Aniu, gratuluję pierwszej podanej samodzielnie tabletki! :) I jestem pod wrażeniem jak Tośka się zachowuje w nowym domku, te fotki są cudne!
A Ty wpadłaś po uszy, tego się nie da ukryć! :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lut 28, 2006 10:37

No to pierwsze tabletki za płoty, sposobu "na zaspanego" jeszcze nie znałam. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2006 16:59

Zaraz coś skrobniemy, tylko skończymy dzień roboczy :)

Tośka dziś śpi od samego rana - czytaj: całą noc i cały dzień, a już 17ta! Wstała tylko 2-3 razy, widać odsypia te wszystkie emocje. Kochana kicia.

No, nie chwalcie mnie tak, poległam na drugiej tabletce, i to najważniejszej, bo od robali. Chciałam najpierw wypróbować na małej... :-(
Mowy nie było. I w jedzeniu też nie. Zostawiła całe mokre, do teraz, aż Happy zjadł.

I zła jestem na siebie, bo będę musiała Tośkę zawetować jutro z rana po nową tabletkę i podanie... Sorki, Tośka, nie spisałam się.

Ale też nie myślcie, gryzienie to nasza specjalność, w każdym razie chęć gryzienia. Drapanie na razie delikatne. Ale łapek sobie dotknąć nie da, może jakiś uraz. Gryzie.

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 18:23

Ta moja Pańcia to jakas dziwna jest, oczy jej się zaszkliły ze wzruszenia, bo wróciła ze psem i zobaczyła, że nawaliłam prawie, prawie normalnego qupala, i to do kuwety! Dała mi wieczorne mokre, a ta znów się wzrusza, kiedy ja tylko mruczałam głośno z radości i ocierałam się intensywnie. Wy to ludzie dziwne stworzenia jesteście. A ja dziś cały dzień przespałam i zobaczę, może trochę będę miła dziś wieczorem :wink:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 20:25

Strasznie Wam wszystkim dziękuję za kibicowanie, serio. Bo wiecie, ja jestem zestresowana maksymalnie, nadal nie doszłam do siebie :?, a że tydzień i zawodowo obciążony, to następny week-end się przyda. Na początku biegałam za kotem przez kilka godzin - gdzie ona robi, gdzie wchodzi, czy sobie krzywdy nie zrobi, czego ona chce, czy robi qupę, czy i czy i czy...
:wink:

adoptujkotazeschroniska - dziękujemy :D. Co do odrobaczania, będę musiała ponalegać o powtórkę z rozrywki, bo ta pani doktor (Ilona Blanc) jest zwolenniczką nie odrobaczania zwierząt na ślepo, zwłaszcza nie wychodzących, i mówiła, żeby zrobić badanie kału, zanim powtórzymy. A co do Białobrzeskiej, to przenoszę się na pewno, po tyyyylu latach w tamtej klinice, domyślam się, że do psów też muszą mieć fajne podejście. Zresztą w tamtej klinice parę lat temu jeździłam właśnie do p. Marty Hoffman-Cegielskiej, która z mężem prowadzi teraz Białobrzeską. Niesamowita kobieta, też :lol:

annskr - no, staram się bardzo Happinka dopieszczać! A co do Tośki, to jeszcze parę dni minie, zanim całkowicie się zakocham, a może troszkę dłużej. Zwykle z drugim psem zajmowało mi to 2 tygodnie, zanim wpadałam po uszy miłością bezwarunkową :D Z Tośką to jest tak, że ona na razie nie pozwala się kochać stuprocentowo, ciekawa jestem jak to wyewoluuje, jej też trochę czasu potrzeba, żeby uwierzyć, że to jej prawdziwy domek, na zawsze. Na razie pieszczoty przyjmuje, ale sama nie prosi, chyba że o mokre jedzonko chodzi :twisted: A powiedz, powiedz, jakie Ty masz zwierzaki w domu? Bo domyślam się, że koty na pewno? :wink:

Happy - dziękujemy :). Ano, wpadłam! Tak, pogooglowałam, lampa Wooda, zgadza się. Co do katarku, chyba istotnie nic istotnego (na razie). Kicha już bardzo rzadko. Zresztą dziś Tośka naprawdę nic innego nie robi prócz spania. Non stop. Bidulka, tyle emocji.

Mokkuniu - :1luvu: Tak bardzo jestem Wam wdzięczna...

zosia&ziemowit - tak gdzię wyczytałam na forum. Tośka rano jest bardziej zaspana niż ja w niedzielę o 11:00.. :lol: Oczu nie otwiera dłuuuugo. Ja też zaspana byłam, ale postanowiłam kuć żelazo, póki gorące, i poszło super fine. Z drugą tabletką nie poszło w ogóle :oops:

A w ogóle to Tośka czasami na wołanie i głośne kici kici przylatuje kłusem na kanapę, z innych pomieszczeń, w których lubi leżeć sama. Strasznie jestem ciekawa, jakie będą dalsze postępy księżniczki w domu.

W każdym razie jak biegnie, to jest to jedyny moment, kiedy Happy ją "podgania" - ale ona nic zupełnie sobie z tego nie robi. Ledwo spojrzy, nawet nie mrugnie, nie robi uniku, nic.

:dance2:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 20:38

Sikoreczko :)

Cieszę się bardzo z takiego "obrotu spraw" i nie dziękuj mi bo przeciez nie masz za co.. :twisted:
Czekam na nowe zdjecia oczywiscie z uroczymi minami Happy

:wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 20:52

Tak fotki ślicznotki bardzo wskazane.
O odrobaczeniu czytałam już. :D
Jutro spróbuj znowu na śpiąco z tą drugą tabletką. :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2006 20:56

Zosiu - czy ty byłaś tą osobą w czapce z "pejsikami"? :wink:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 21:01

Jej, słuchajcie, Tośka bawi się kulką papieru! Ja nie wiedziałam, że koty tak fajnie się bawią (wiem, wiem, stukacie się w głowę, aż u mnie na 11tym słychać :lol:)

Rzuca się na nią, podrzuca łapą, skacze, zabawa na całego! :dance2: :dance: :dance2: :dance:

Żadnymi innymi zabawkami nie chce się bawić, boi się ich (piłeczki, myszki różnego autoramentu i struktury), mruży oczki i cofa się. Może nie zna?

No i powiem Wam więcej - znów przyleciała na złamanie karku na hasło Tośka, kici kici.

Ja nie kumam - to jakiś kretyn musiał ją oddać. Świetnie wychowana, nie skacze po wysokościach, do szafy nie wchodzi, z psem się lubi, człowiekowi da się manipulować, je bez problemu. Co za czort jej nie chciał? Ja sobie nie wyobrażam oddania jej komuś innemu już po 2 dniach, a ten ktoś miał ją 2 lata, i do schroniska oddał... Niech się w piekle poniewiera, kurcze. Taka kićka! :conf:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 21:06

moze kup jej piórka na patyczku.. moje koty np za tym szaleja i nawet zaspane biegają za nimi jak głupie.. a poza tym to świetna zabawa bo mozesz sie bawić razem z nią.. :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 21:12

Jasne - jutro biegnę po piórka! A jak pieniążki bardziej konsystentne przyjdą, złożę duuuuże zamówienie w Animalii :-)

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 21:14

Sikkorka pisze:Zosiu - czy ty byłaś tą osobą w czapce z "pejsikami"? :wink:

Z pejsikami i pomponem tak to ja. :lol:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2006 21:21

Zosiu - ok! :lol: Staram się szybciutko wszystkich zapoznać :wink:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

Post » Wto lut 28, 2006 22:01

Zdjęcia Tośki bardzo fajne :D
A co do papierka to najlepsza zabawka na świecie, a najfajniej jak jest szeleszczący :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lut 28, 2006 23:07

Iwciu, Tośka jest super, chociać swój charakterek ma :lol:
Daje się głaskać, mruczy, przytula do ręki i zasypia głęboko, ale potrafi ni stąd ni zowąd pokazać, że zaraz ugryzie :roll: . Na szczęście najpierw kładzie mi łapkę na ręce, to już wiem, że w ramach pierwszego ostrzeżenia. Czasami nie ostrzega, ale na razie udaje mi się wycofać własną kończynę górną przed jej stratowaniem ząbkami :lol:. Swoją drogą, podejrzewam że te hapsy zębami to też takie bardziej ostrzeżeniowe, bo łapą dostaję na razie tylko bez pazurków, albo leciutko.

Tośka to nie jakaś tam gapa łódzka podwórkowa, to pańcia z wyraźnie ukształtowaną osobowością :roll:

Oj, Tośka! :1luvu:

Sikkorka

 
Posty: 220
Od: Wto lut 14, 2006 23:12
Lokalizacja: Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 247 gości