CIAPEK-weekendowe lenistwo-str 20

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2006 19:04

Już nie tylko goni. Ale skacze po nich, gryzie, bije. To koszmarne co się dzieje. Już nawet na chwile nie mogą być razem.
Na Aylin się rzuca z drapaka ostatnio złamał by jej kręgosłup chyba gdyby nie to, że ona ze strachu przed nim chodzi prawie czołgając się po ziemi. Jak na nią skoczył to lał ją lapami. Rozdzieliłam ich.
Z Neską to bitwa na łapy, ona ma podrapane uszy on pod okiem.
Kobre gryzł i szarpał za kark. Ona jest półdzika i była tak przerażona, że nie wiedziałam co zrobić. Mój nagły ruch to jej większy strach. Ale miałam wrażenie, że wyrwie jej skóre.
Wstałam ona uciekła on ją gonił ale pod łóżko cięzko mu się zmieścić.
Gdy on wchodził na tą część mieszkania gdzie są kotki one w ogóle cały wieczór nie wychodziły spod łóżka bo tak się nad nimi pastwił.
Goni nieważne gdzie, nieważne co zwalą, pobiją, tak bije je łapami, że jest tylko ich płacz.
Więc musze zamykać pokoje. A wiadomo jak się żyje dzieląc mieszkania na pół. Kotki czują się jak w klatce. One na małej powierzchni 3 a on na większej części mieszkania sam.
Ale nie mogą być razem bo jego agresja przybrała na sile, im dłużej tym gorzej.
Mimo kuracji antybiotykowej nie zmieniło się nic w posikiwaniu. Brakło już miejsc na ziemi więc zaczął lać po meblach. Zaczyna śmierdzieć tak jak u tych ludzi co mają po kilkadziesiąt kotów. Nie da się tak żyć.
Przed chwilą zesikał się na stół. Jadalny. Ogromna kałuża.
Najpierw beczałam. Potem się wściekałam. Teraz wiem, że nie dam rady. Szukamy mu domu. Dzwoniłam do innego weta po diagnoze.
Bo wyszłam z pracy 10 minut temu. TZ robi obiad ja zajrzałam do kompa.
Powiedział, że kuracja antybiotykowa 5 dni bo wyniki nie są takie złe.
Spytał o relacje między kotami i określił to sikanie jako walkę o terytorium. Miałam dziś jechać do Rybnika ale wyszłam z pracy 18,30.
Spróbuje złapać mocz i jechać w tym tygodniu, może wyrwie się zpracy szybciej niż po 12 czy 12 godzinach.
Pojade na pewno niezależnie od tego czy uda się zrobić kontrolne badanie. Może jutro lub w środe.
Zabrałam Ciapka z przystani bo chciałam dla niego lepszego domu, tzn zwykłego domu, wiedziałam, że będzie tam ciężko i nie miałam sumienia.
Ale nie dam rady dlużej.
Wiem, że będę oceniona źle. Ale nie chce tak żyć.
Nie moge już wziąść kolejnego kredytu by kupić sobie kanape.
Może ktoś mnie zrozumie, może nie.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 27, 2006 19:11

Alina1971 pisze:Odczyn-zasadowy Ph 8.0

Składniki mineralne-trójfosforany amonowo-megnezowe
(kryształy)-pojedyńcze w preparacie
.


Alina to sa wyniki badania moczu przeciez
powinniscie zastosowac karme rozpuszczajaca krysztaly i obnizajaca ph


chodzi o to, ze krysztaly draznia cewke przy sikaniu i go zwyczajnie boli - stad unika tego co mu sie z bolem kojarzy - kuwety


nie mozna sikania tlumaczyc agresja jak mu krysztaly przy takim ph wyszly
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2006 19:14

Dostaje wyłącznie karme urinary i suchą i mokrą.
Agresja nie jest przy sikaniu tylko przy kontakcie z kotami.
Co moge jeszcze zrobić oprócz konsultacji np w Rybniku?
Antybiotyk ma 7 dzień 2xdziennie plus Felissimo.
Kryształy są pojedyńcze a w posiewie nic nie wyszło.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 27, 2006 19:22

czekac az karma zadziala - to nie jest wlacznik dzialajacy natychmiast
hills ma 2 rodzaje karmy - mocniejszy na rozpuszczenie krysztalow
i drugi utrzymujacy stan ph u kotow ze sklonnoscia do nich

poszukaj watkow o SUK na forum
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2006 19:24

Dzięki.
Zadzwoniłam do szefowej właśnie. Mogę przyjść do biura później (później wyjde na tej zasadzie) i rano pojade z nim do Rybnika.
Dziś na 5 min bym nie mogła wyjść ale jutro rano tak.
Kaska zaraz poszukam o SUK. Dziękuję.

A czy taka agresja wobec kotem ma związek z chorowaniem?
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 27, 2006 19:52

Alina, z Twojego opisu wyglada to strasznie...
Mialam tez kiedys kota, ktory sterroryzowal mojego rezydenta, ale nie bylo to na taka skale w tak krotkim czasie.
Wydaje mi sie, ze sikanie ma zwiazek ze schorzeniem? A agresja...
nie wiem, ale moze boli go tak bardzo, ze jest agresywny...
trzymaj sie jakos, jakokolwiek podejmiesz decyzje.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lut 27, 2006 19:56

Magicmada dziękuję za zrozumienie.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 27, 2006 20:09

sprawdzalam wlasnie na stronach anglojezycznych, sikanie poza kuweta, w wielu miejscach, zdecydowanie ma zwiazek z SUK.
Natomiast nie ma nic na temat agresji i SUK. Tzn nie ma powiazan bezposrednich, byc moze cierpiacy kot jest wlasnie dlatego agresywny, ze cierpi.
Alina, jesli zecydujesz sie Ciapka oddac, wlasciciel musi byc swiadomy choroby kota, trzeba to leczyc.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lut 27, 2006 21:42

Póki co Ciapek będzie większość czasu spędzał w łazience. Niestety.
Musze mieć gdzie usiąść i jeść.
No i kicie muszą rozprostować kości.
Pożyczam właśnie transporterek bo mój pożyczony i organizuje sobie kierowce do Rybnika.
Jeśli kiedykolwiek kot znajdzie nowy dom to oczywiście z całą historią choroby. Pisze już o domu bo to może trwać miesiącami a ja go zamierzam leczyć caly czas. Z tym, że niezależnie od wyników dom jest poszukiwany.
Zrobię domowy obrządek i poczytam zaraz o tej przypadłości.
Wieczór taki krótki. Dom, troche pracy z pracy, kuwety, miski, koty, noc, spać i od nowa.
Ciekawa jestem czego dowiem się w klinice jutro.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Wto lut 28, 2006 0:12

Alina niewiem nawet, co napisać, ale nikt nie powinien Cię oceniać.Moja persica sikała w różne miejsca.Usunełam dywany i teraz mam same małe dywaniki.Kota się poddała i o dziwo nie siusia już poza kuwetę.Jej ulubione miejsca to rogi dywanów,pod oknem.Teraz już nie ma tam rogów dywanu to i sikanie już nie ma sensu.Czyli kot może jednak siusiać z innych powodów niż SUK.Ciapek jednak ma złe wyniki ale może ta dominacja też ma tu miejsce.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Wto lut 28, 2006 9:29

Alina kot jest chory, sikanie nie w kuwecie jest objawem choroby.
Wcześniej nie był tak agresywny, więc coś się stało, zmieniło.
ph 8 moczu jest dużo za wysokie, ja bym mu jeszcze Uro-pet podawała, bo sama karma może nie wystarczyc by zakwasić mocz.

Na zachowanie Feliway by może pomógł, ale on jest trudny do dostania. Może jakies lekkie środki uspokajające? Krople Bacha?


Ewasara a czy persicy zbadałaś nerki jak sikała? Persy maja spore skłonności do chorowania na naerki.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 28, 2006 12:27

Byłam w Rybniku. Ciapek ma problem urologiczny.
Dostałam ulotke. Tabletki na 10 dni po 1/2 na noc i nakaz diety.
Diete już stosuje od początku, o syndromie czytałam. Dziś doczytam.
Teraz zerkam na tą ulotke royala.
Szanse na wyleczenie są ale jest możliwość 8O , że będzie miał takie skłonności całe życie.
Teraz będzie miał kontrolowany mocz po 10 dniach a później sporadycznie/kontrolnie.
Istnieje ryzyko, że takie posikiwanie mu zostanie w psychice.
Mam nadzieję, że nowy dom, da mu taką opiekę.
Muszę dokupić karmy. No i więcej czasu będzie spędzał w łazience.
Dziś praktycznie cały dzień.
Kot ma faktycznie około 2 lat.
Przy okazji poprosiłam o zbadanie wyłysienia nad oczami. Powiększyło się ostatnio.
Pani doktor wycięła mu troszke sierści.
Oko jest leczone dobrze, goi się, do kontroli.
Wizyta była krótka, pani doktor miła, konkretna, przyjazna, nie oceniała mojego weta, w poczekalni dużo ludzi i zimno. ;)
Z tego wszystkiego zapomniałam kupić u niej saszetki royala urinal.
Choć szczerze mówiąc nie stać mnie na nie bo są bardzo drogie. :cry:
Kupuje mu suchą purine urinal. Poszukam tańszych karm.

Aha sikanie nie powoduje agresji wobec innych kotów, więc jego chorowanie nie ma związku z tym, że leje kotki.
Co mnie podłamało zupełnie. I jest powodem szukania domku.

No nic teraz leczenie, kotrola. Myśle właśnie czy by mu komórki nie przygotować. Bo w łazience starasznie akustycznie jest.
Pani doktor chciała żebym szczepiła Kobre, ale jej powiedziałam jaka sytuacja. Pytała jak więc ją przywiozłam do domu. ;)
Też bym chciała ją dać na oględziny. Ale cóż. Same pazury do obcięcia słysze jak zahacza o dywan. No ale to już nie ten wątek.

Dzięki za wskazanie kliniki.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro mar 01, 2006 13:21

Alina - Purina nie jest karma weterynaryjna
nie musisz kupowac saszetek - suche weteranyrjne powinno my wystarczyc
ja bym pomyslala nad Hill's Feline s/d - bo ma z tego co na forum czytalam najmocniejsze dzialanie
pamietaj, ze karmy weterynaryjne sa bardzo wydajne - moim kotom wystarcza 1 kg na ogon miesiecznie - a mokre jest jako przysmak na podwieczorek podawane
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 01, 2006 13:28

mi tez sie jakos kojarzy, ze Purina nie ma karmy weterynaryjnej. a ta chow chow nie jest dobra.
RC, Hill's powinny naprawde pomoc
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro mar 01, 2006 13:50

Dziewczyny maja racje z karma, purina zdecydowanie nie jest weterynaryjna. Trzeba kupic cos zdecydowanie skuteczniejszego.
A z ta agresja...
wiem, sama czytalam, ze koty z SUK sa raczej apatyczne, ale wiesz, moze jego tak boli, ze przez to jest agresywny. Naprawde masz Alina ciezki orzech do zgryzienia z Ciapkiem
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 60 gości