No to pozostaje mi tylko szukać transportu

. strasznie się cieszę, chociaż do niedawna nie przewidywałam dokocenia. Ale potem pomyślałam, że mogłabym przygarnąć kociego staruszka czy staruszkę. No i pojawiła się Babunia
Kasiu, dzięki za propozycję transportu, ale to ostateczność, jak już inaczej się nie da. Mam nadzieję, że uda się koteczkę przewieźć "okazjami" i nikt nie będzie musiał jechać specjalnie.
Napisałam już w wątku transportowym, a teraz jeszcze napiszę na kotach.
No i proszę o kciuki, żeby Milusia wreszcie domek znalazła.