HERHOR - żegnaj Przyjacielu :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2006 8:02

No i co? nie będzie nic więcej?
To nieludzkie tak traktować forumowiczów :D
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 21, 2006 8:13

No własnie :crying:

Ja nawet TŻ-owi to czytam w odcinkach, a tu nic i nic :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lut 21, 2006 8:42

Kocurro pisze:Słyszałam te opowieść, ale bez szczegółów.
Jest cudowna.
Myślę, że jest ich jeszcze więcej. Jak Ci się przypomni coś, o czym zapomniałaś, to uzupełniaj.


no własnie

niby ogólnie historię znałam
ale teraz czytam to jak powieśc , jednym tchem :lol:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto lut 21, 2006 8:43

Asia?!!!!

pisz! pisz! pisz!
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto lut 21, 2006 17:05

Mówiłam wam, to SADYŚCI :evil:
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lut 21, 2006 17:11

KLARA2 pisze:Mówiłam wam, to SADYŚCI :evil:

Dokladnie :twisted: Nie maja czasu pisac, bo mecza Hercia pieszczotami :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lut 21, 2006 17:12

No i wyrzucili Katony na odludnej stacji :placz:
Zorganizujmy akcje poszukiwawcza, bo juz nic nie napisza...
A mnie z ciekawosci juz tak poskrecalo,ze nawet Karmel ma zakrecone koniuszki wasow.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto lut 21, 2006 17:12

Obrazek
Czekamy...

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto lut 21, 2006 17:30

aguś pisze:Obrazek
Czekamy...

Obrazek

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lut 21, 2006 18:01

<a href='http://www.smileycentral.com/?partner=ZSzeb008_ZNfox000' target='_blank'><img src='http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_35_7.gif' alt='Gorilla' border=0></a>


Piszszszszszszszszsz!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Wto lut 21, 2006 19:34

Stoimy na stacji. Inni robią sobie ostatnie, pamiątkowe zdjęcia, rozmawiają, kupują drobiazgi od wędrujących handlarzy.
My z Magdą w coraz bardziej rozpaczliwy sposób usiłujemy ukryć szamoczącą się klatkę.
Może pomysł o wyrzucaniu w środku nocy to był nadmiar optymizmu? Może nas w ogóle do tego pociągu nie wpuszczą?

Na szczęście robi się coraz gwarniej i coraz tłumniej i kiedy nadjeżdża pociąg wtapiamy się ludzką masę, wsiadającą do pociągu.
Ulga jednak nie trwa długo.
Ludzie szybko odnajdują swoje miejsce, moszczą się. A klatka wyje.
W naszą stronę pada coraz więcej coraz bardziej zaciekawionych spojrzeń. Zaczynają się niby przypadkowe pielgrzymki w naszym kierunku.
Dla wyjaśnienia dodam, że nie ma przedziałów i wraz z nami i naszym muzycznym akompaniamentem jedzie kilkudziesięciu ludzi.

Udawanie, że nic się nie dzieje zaczyna być heroicznym wyczynem. Zwłaszcza, że klatka zaczyna chrypieć, a zawodzenia stają się coraz bardziej dramatyczne.

A może nasz maluszek poza agorafobią cierpi również na klaustrofobię? Podejmujemy męską decyzję. Otwieram klatkę, Magda ruchem wprawnego bramkarza-hokeisty mnie ubezpiecza.
Jesteśmy świadome, że jeśli mała menda czmychnie nam gdzieś w głąb wagonu, to pogoń za nią trwać może i całą noc.

Herhor po otwarciu klatki zamiera z otwartym do wycia pyszczkiem. Pewnie gdyby mógł, przetarłby ze zdumienia oczy.
Ponieważ nie może, mruga chwilę, jakby starał się odnaleźć w nowej sytuacji i na dumnie pogiętych łapach wydefilowuje z klatki. Wolno i dostojnie.

Biorę go na kolana. Herhor robi kółko na moich nogach, zwija się w obwarzanek pomrukuje chwilę i zasypia. Na 10 sekund.
Następnie dość gwałtownie staje na baczność, rozgląda się wokół, przechodzi na kolana Magdy, robi kółko, zwija się w obwarzanek pomrukuje chwilę i zasypia. Na 10 sekund.

Z zegarkiem w ręku. Najdłużej spędził na kolanach jednej z nas 4 minuty. Całą noc trwała jego kolanowa wędrówka. W tę i z powrotem.
Próba odłożenia do klatki zakończyła się natomiast tak gwałtownym protestem, że więcej jej nie powtórzyłyśmy.

Kiedy nadchodzili kontrolerzy jedna z nas chowała kota za pazuchę, druga zaś mówiła byle co, ale za to bardzo głośno, żeby zagłuszyć żałosny skowyt. Czasem niezbędna była gestykulacja, żeby nie przykuć uwagi egipskich funkcjonariuszy do podejrzanie falującego ubrania koleżanki.
Obrazek
"We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność"

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2006 19:40

:lol:


jeszcze :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto lut 21, 2006 19:46

Asia, daaaleeeej! :mrgreen:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lut 21, 2006 20:03

:D iiii?

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 21, 2006 20:10

czekamy :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88382
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 164 gości