Jak odkarmić kociaki?? Mama nas jednak troszkę kocha ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2006 21:12

Super ze mamuska interesuje sie maluchami, nadal sledzimy los maluszkow i mocno trzymamy kciuki.
ObrazekObrazekObrazek

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 19, 2006 21:43

Mariejo pisze:Super ze mamuska interesuje sie maluchami, nadal sledzimy los maluszkow i mocno trzymamy kciuki.

Dziękuję bardzo :) Mam nadzieję, że kciuki pomogą :)

Rysiu?? Nie wiem czy dać im wszystkim mieszankę pół na pół czy tylko grubaskowi. Teraz dam pozostałym sam convalescence, bo się boję :oops: Jak będziesz mogła to napisz, to następny posiłek najwyżej zrobię mieszany wszystkim.

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Nie lut 19, 2006 23:57

Temu jednemu tylko, skoro pozostałe mają jeszcze problem z rozwolnieniem.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 20, 2006 8:50

kocianiania-i jak po nocy :?:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lut 20, 2006 13:26

czekamy na wieści

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lut 20, 2006 14:02

Witam!! Przepraszam za brak wiadomości, ale musiałam dzisiaj odwiedzić uczelnię ;) Z tej okazji mama sobie zafundowałą urlopik wychowawczy ;) Maluchy mają się dobrze. Kupy są nadal rzadkie, ale jednolite i nie wodniste. Czarnuszkowi albo to mleczko nie posłużyło, albo ta moja nieszczęsna parafina, bo też koopka na rzadko. Ale chociaż mam tą upragnioną kupę :wink: Wszystkie brzuszki są miękkie i chętnie wystawiane do masowania. Poodpadały już pępowinki :) Kotkę na siłę wkłądamy do małych i chyba zaczęła się przyzwyczajać, bo nawet sama wchodzi 8O Małe śpią przy niej, więc chyba są najedzone. Dostały dzisiaj convalescence rano przed moim wyjściem i koło 11. Teraz śpią wykupkane ;) Są spokojne, nie ,,szukają'' więc głodne nie są. Karmię coraz rzadziej, żeby chętniej ciągnęły kotkę. Działam intuicyjnie :roll: mam nadzieję, że dobrze. Mam nadzieję, że po mleku od mamy miną kłopoty.
Do weta dzwoniłam i powiedział, że jeśli brzuszki są miękkie to nie przyjeżdżać. Daję smectę i lakcid.

Zaczynam patrzeć na to wszystko bardziej optymistycznie ;)

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pon lut 20, 2006 14:11

Śledzę ten wątek od samego początku i jestem pełna podziwu dla Ciebie.
Nigdy nawet nie widziałam takich maleństw i staram sobie wyobrazić siebie na Twoim miejscu.
Jesteście wszyscy wspaniali :king: :1luvu:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon lut 20, 2006 14:18

fajnie,ale bądz czujna.. :ok:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lut 20, 2006 15:16

Dziękuję bardzo za miłe słowa :) Dzioby125, to wyszło sama z siebie. Gdyby mi ktoś wcześniej powiedział, że będę odchowywać takie kruszynki to bym mu pokazała palcem środek czoła ;)

Zeniu, jestem bardzo czujna. Nadal leczymy tą upierdliwą biegunkę, ale jest już chyba lepiej. Właśnie miałam rozrobić convalescence, a tu kotka hop do pudła i małe ssą ;) Zostaje mi patrzenie... a widok rozczulający :)

Małe dzisiaj mają już tydzień. Jak ten czas zleciał :roll:

Tak OT, Zeniu masz piękne kotki :)

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pon lut 20, 2006 15:20

nie ma nic fajniejszego niż patrzenie jak ciumkają,a potem przewalają się z brzuszkami .. nie da sie opisać ,żeby tylko takie fajne chwile były :catmilk:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lut 20, 2006 16:12

Super same dobre wiesci, ciesze sie i nadal trzymam kciuki. Cudownie ze maluchy przy cycku bo to njlepsze. :)
ObrazekObrazekObrazek

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 20, 2006 22:43

Mariejo pisze:Super same dobre wiesci, ciesze sie i nadal trzymam kciuki. Cudownie ze maluchy przy cycku bo to njlepsze. :)


No może nie same dobre. Bo rzadka kupka niestety nie jest wskazana :( Daję nadal Lakcid i smectę (może przesadzam że daję oba :roll: ). Dokarmiam convalescence. Najmniejsza dziewczynka mnie troszkę martwi. Nie ma siły przebicia do cyka, a mleka nie ma dużo. Staran się ją dostawiać i pilnować, żeby jej reszta nie wypychała. Ją dokarmiam częściej, bo wydaje mi się że zostaje w tyle w porównaniu z resztą :roll: Nie jest odwodniona, ale kupa dzisiaj znów z grudkami :cry: Mam nadzieję, że to chwilowe. Zobaczymy jak będzie jutro, ehhh....

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Wto lut 21, 2006 8:52

I jak maluchy? Mama daje się ssać? Cały czas trzymam kciuki za kocią rodzinę. :ok:
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Wto lut 21, 2006 9:05

smekta jednak też upośledza wchłanianie składników,ten lakcid nie wchłania sie tak przez tą barierę smectową,potrzebują przez to więcej nawodnienia,może ogranicz trochę tą smektę,nie dawaj razem z lakcidem bo nie przyjmie sie,szkoda lakcidu, między smektą a lekami powinna być przerwa co najmniej godzine lub więcej. :ok:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto lut 21, 2006 13:07

Witam w kolejnym dniu :) Kotki mają się dobrze. Ta malutka dziewczynka jest najsłabsza i robi sobie przerwy nawet przy butelce. Szybko się męczy :( Ale pomagamy jej jak możęmy w walce o najlepszego cyka ;) Reszta jest silna i pełza po całym pudełku ;) Powinny niedługo otwierać oczka :)

To ja przestanę tą smectę dawać wogóle, bo nie ma po niej efektów. Będę dawała tylko convalescence i lakcid.

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, Majestic-12 [Bot] i 227 gości