wątpimy już wszyscy coraz bardziej

rodzice obchodzą sie z nią jak z jajkiem a ona jest ciągle bardzo agresywna, bawi się czasem a po chwili atakuje, drapie i gryzie wcale nie lekko

mamie ostatnio na twarz skoczyła w nocy...rodzice się boją, na tate tez często się rzuca, my juz nie wiemy co robić, uszu jej nie czyszę teraz bo na moj widok chowa się w wersalce i nie wychodzi, czasem mamie się uda...ogólnie ona jest bardzo nieprzyjemna, moi rodzice starają się na wszelkie sposoby z nią zaprzyjaźnić, zaręczam że nic złego jej nie spotyka u nas, ale ona jest bardzo niemiła...
może jakiś koci psycholog mógłby się nią zająć? nie wydaje mi sie że ona się zmieni
proszę pomóżcie, moi rodzice zrobili to dla mnie, prosiłam żeby uratowali zrozpaczoną kicię i zgodzili się, ale sytuacja jest naprawdę nieciekawa

nie atakujcie nas proszę, naprawdę nie wiemy co robić, staramy się jak umiemy
