Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 08, 2006 20:32

No i mam epidemie grzybicy w domu :evil: Jak ja nie cierpie tego chorubska. Zła jestem na siebie, że nie dopilnowałam szczepień przeciw grzybicy...oj mądry polak po szkodzie :cry:
Misza ma spore łysinki, wyszły po kąpieli i dokładnym szczotkowaniu. Mnie już chyba nienawidzi...ugryzła mnie przy szczepieniu, ale nie wiem kto był bardziej zdziwiony ja czy ona :D
Cała moja gromadka jest już po szczepieniu i na lekach. Podaje im flukonazol, zastanawiam się tylko czy dawka nie jest za duża 1 tabl 50 mg na kota a na psa 45 kg. 150mg 8O Kilka razy pytałam weta i obstawał przy swoim, ze tak ma być :)
Mnie już też oczywiście wszystko swędzi, ale mam nadziej, że tym razem uporamy się z tym szybciutko...trzymajcie kciuki za nas :!:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro lut 08, 2006 20:58

:ok: :ok: :ok: :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro lut 08, 2006 22:35

Ojej, Adria, mocno trzymam kciuki :ok: :ok: i bardzo polecam szczepionkę INSOL - to chyba najskuteczniejsza szczepionka p. grzybicy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lut 09, 2006 0:45

:ok: :ok: :ok: :ok: Za Miszunię i resztę gromadki :D

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon lut 20, 2006 13:45

Miszy niestety dokuczają bóle pyszczka. Ma opuchnięte i bardzo czerwone dziąsła ... i tak myśle, czy to nie będzie tak ja z Adamusem :(
Miala czyszczone zabki i dopoki byla na antybiotyku, wszystko bylo dobrze a jak odstawilam leki...stan zapalny wrocil :(
Teraz jezdze z Miszą na zastrzyki, bo chce mieć pewność, że leki trafiają w odpowiednich dawkach, bo z tabletkami to mogło być różnie (dostawała je w jedzeniu).
Dzięki antybiotykom pięknie nam grzybica się rozwija i niestety bede musiala ja cala ostrzyc. Nie dostaje, zadnych lekow przeciw grzybiczych dopyszczkowych wlasnie ze wzgledu na te dziąsła, bo podobno utrudniają gojenie a nawet powoduja nawroty ( taki mi wetka powiedziała 8O ). Na krem pevaryl zareagowała zaczerwienieniem i zostal nam tylko imaverol. No i myśle, że konieczna będzie trzecia dawka szczepionki.
Insolem zaszczepilam tylko długowłose zwierzaki...ze wzgledu na koszt tej szczepionki.

Rysiu, napisz mi prosze jak to było z Adamusem. W jaki sposob i kto go zdiagnozował? Macie tam jakiegos zwierzęcego dentyste ? :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lut 20, 2006 14:31

Adria, mamy kontakt z dobrym dentystą zwierzakowym, który teraz jest akurat na urlopie chyba. Ale on diagnozował Adamusa, najwyraźniej skutecznie...

Co do grzybicy, to trudno mi wyrokować na odległość, ale bardzo konsekwentne smarowanie imaverolem zwykle pomagało. Czy wetka mówiła coś o Lamisilu?

Zastanawiam się, jakie jest podłoże problemów... Jeśli spadek odporności to teoretycznie problemy z dziąsłami nie powinny być tak dokuczliwe, jeśli wynikają z jakichś reakcji autoagresywnych... Ale może się to nie wyklucza.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon lut 20, 2006 14:41

Ból dziąseł może nadal byc po czyszczeniu. Mnie samą dłuuuugo bolały i chyba więcej nie dam sobie tego zrobic ;)
A z kolei sam antybiotyk nie powinien wywołać takiej grzybicy 8O
Tu jest chyba jednak coś jeszcze.
Imaverol jes ok, ale przydałoby sie jeszcze czyms smarować, tak codziennie, żeby ściągać martwy naskórek i natłuszczać suchą skórę. Myśmy ostatnio dostali Lorinden C (o ile nie pomyliłam nazawy), grosze kosztuje, a ładnie uszko zagoił i zarosło.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lut 20, 2006 22:27

Miszka miala czyszczone zabki 2-go lutego więc myśle, ze to najwyzsza pora aby wszystko wróciło do normy a tutaj jest zupełnie odwrotnie. Wrócił zapaszek i dziąsła są spuchnięte i bardzo zaczerwienione.
Dwa razy dostała dexametason, pomogł chwilowo na jedno, zaszkodził na drugie. A teraz jeszcze wyczytałam, ze jak się go podaje to nie powinno się szczepić...czy to prawda?? Pytałam wetki...nie widziała przeciwskazań i zaszczepiła ją już dwa razy. Czyżby to było zwykłe naciągactwo ? :evil:

Obrazek

Obrazek

Tylko nie zlinczujcie mnie za ten brak zdrowego rozsądku, że grzyb i łóżko :oops:

Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto lut 21, 2006 23:10

Biedna Miszeńka :(
Gdyby te problemy z dziąsłami były nawracające - służę pomocą w umówieniu konsultacji, jeśli tylko jesteś w stanie przyjechać aż do Krakowa. Specjaliści w takich wypadkach są BARDZO pomocni.

A kto ją podgląda na pierwszym zdjęciu? :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lut 21, 2006 23:24

Adria - współczuję szczerze. Sama mam wysyp grzyba w domu, więc wiem jakie to wstrętne.
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Miszki :)
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro mar 01, 2006 12:31

Dziąsła po takim dlugim leczeniu niestety bez wiekszej poprawy :( Dostaje tylko antybiotyk i smaruje dziąsła codziennie. Najpierw jednak chciałabym wyleczyc ja z grzybicy. Dzisiaj jedziemy na trzecie szczepienie i mam nadzieje, ze bedzie już z górki.

Misza jest wyjątkowym kotem...pcha się zawsze do tego legowiska, w ktory ktoś już leży :D

Obrazek

Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw mar 02, 2006 23:01

Próbuje zarazić innych :twisted:
Słodkie są Twoje zwierzaki. Przykro mi bardzo, ze Misza tak choruje :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 20, 2006 9:20

Misza mnie dzisiaj przyprawiła o bół głowy...zbaraniałam jak to zobaczyłam :wink: Na własne oczy widziałam dzisiaj jak kotka Misza pryska moczem 8O Nie że sika gdzieś poza kuwetą...tylko opryskuje śmierdzącym moczem ściany :evil: Ja nie wiedziałam, że kotki tak sie zachowuja 8O Od tygodnia zauważyłam plamy na meblaach, ścianach...podejrzewałam o to mojego niekastrowanego jeszcze kocurka, który w trybie pilnym został umowiony na kastracje... prosze jak go MIsza urządziła.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze znaczącymi kotkami ?- bo ja się ztym spotykam pierwszy raz :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon mar 20, 2006 9:23

Prawdopodobnie ona znaczy, żeby pokazać kocurkowi (który jej "śmierdzi"), że ona jest ważniejsza...
Sądzę, że jego kastracja rozwiąże problem Miszy, tak zwykle bywa. Kotki znaczą teren z dokładnie tych samych powodów, co kocurki.
Za zaprzestanie sikania :ok: trzymam.
A jak jej dziąsełka w tej chwili?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 20, 2006 18:18

Nadal trzymam kciuki :ok:
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, northh i 197 gości