Może potrzebuje więcej czasu na zaklimatyzowanie się, musisz pamiętać, że bardzo często była przeganiana i dostała nie jednym kamieniem
Trudno jej teraz uwierzyć, że może być inaczej
Myślę, że ten domek to jej azyl, przecież cały czas musiała się gdzieś ukrywać, musi uwierzyć i na nowo zufać człowiekowi, a to wymaga czasu.
Ale to, że daje się głaskać, nie wspomnę o brzuszku, jest dowodem na to, że
granica między wami jest coraz cieńsza. Ona chyba nie zna takiego życia, jak zawsze pełna miska i czuły dotyk człowieka
Aniu jesteś absolutnie wspaniała, bo nie tylko dałaś jej schronienie, dajesz jej dużo więcej ( coś ci zacytuję )
Bo nie chodzi tu o pieśni, czy o wiersze,
Choćby były najpiękniejsze i najszczersze,
Ślę ci tutaj mnóstwo ciepłych słów uznania,
Że masz serce. Serce zdolne do kochania
