dobra.
sorry, jak nie bede czegos wiedzial tzn. nie bede przekonany na 100% nie bede nic radzil. rzeczywiscie mozna zaszkodzic
taki OT: ile kosztuje RC convalescense, jakie to sa saszetki i po ile gram?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
enduro pisze:dobra.
sorry, jak nie bede czegos wiedzial tzn. nie bede przekonany na 100% nie bede nic radzil. rzeczywiscie mozna zaszkodzic
taki OT: ile kosztuje RC convalescense, jakie to sa saszetki i po ile gram?
Beata pisze:zostan przy Convalescence na razie - skoro nie masz nic innego
tak mi sie wydaje
ono ladnie prostuje brzusie
ja bym je jednak troche przeglodzila, tak jak pisala Ryska
a tego z brzusiem bym nadal masowala
Enduro, RC Convalescence 1 saszetka kosztuje 7-8 zl, 1 saszetka to 50 g proszku; rozpuszcza sie zawartosc saszetki w 150ml wody czyli mniej wiecej 1/3
kocianiania pisze:Czyli przystawiam do kotki, narazie nie daję mleka tylko sam convalescence i lakcid tak?? I masuję małego
enduro pisze:Beata pisze:zostan przy Convalescence na razie - skoro nie masz nic innego
tak mi sie wydaje
ono ladnie prostuje brzusie
ja bym je jednak troche przeglodzila, tak jak pisala Ryska
a tego z brzusiem bym nadal masowala
Enduro, RC Convalescence 1 saszetka kosztuje 7-8 zl, 1 saszetka to 50 g proszku; rozpuszcza sie zawartosc saszetki w 150ml wody czyli mniej wiecej 1/3
jak dlugo moze stac takie cos?
tzn. to raczej na 1 dzien nie jest, te 150ml
ile dni?
ryśka pisze:kocianiania pisze:Czyli przystawiam do kotki, narazie nie daję mleka tylko sam convalescence i lakcid tak?? I masuję małego
TAK
Do tego: tego wzdętego możesz karmić mniejszą ilością jedzenia, póki wzdęcie nie minie.
kocianiania pisze:ryśka pisze:kocianiania pisze:Czyli przystawiam do kotki, narazie nie daję mleka tylko sam convalescence i lakcid tak?? I masuję małego
TAK
Do tego: tego wzdętego możesz karmić mniejszą ilością jedzenia, póki wzdęcie nie minie.
DziękiDo mnie dzisiaj trzeba łopatologicznie. Już biorę leki na uspokojenie, bo się w aptece dzisiaj rozryczałam
gonzo pisze:
bardzo dzielna jesteś![]()
jestem całkowicie pewien, że sobie poradzisz z maluchami i wyrosną na duże, zdrowe i rozbrykane koty
zenia pisze::ok:trzymaj sie,znam to ,ostatnio przy jedynaczce też miałam przeboje,całe noce siedziałam, ale przetrwaliśmy , potem była najcudowniejszym rozrabiakom,
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kocidzwoneczek, MaJa83, Majestic-12 [Bot] i 151 gości