FA: KAWA i Migotka u sssy :) :) :)!!

[safiori]

Kawula zdrowieje z dnia na dzień Apetyt jej dopisuje Opuchlizna z oczka całkiem zeszła, czasem tylko je mruży.

Nawet nie wiesz jak się cieszę i w dalszym ciągu trzymam kciuki za zdrowie Kawusi. Pozdrowienia dla Kawy od sycyńskiego Pędzelka.

[agueska]

My z Bolasem strasznie ucieszeni... Kawulka zdrowiej, zdrowiej, zdrowiej

[safiori]

Co słychac u Kawy?

[sssy]

Z Kawulą wszystko w porządku. Trochę przeraża mnie jej apetyt- niedługo będzie ważyć tyle co nasz pies Zjada wszystko i wszystkim. Wczoraj nawet zjadła marchewkę z groszkiem z talerza mojej córci... W sumie samą marchewkę, groszek jakoś jej nie podpasował... Ogólnie zjada swoje porcje, porcje Migotki plus wyżebrane jedzonko od kogo popadnie

Jutro idziemy do weta sprawdzić czy bez problemu można w czwartek usuwać ząbki... Już "mam stresa"...

[safiori]

Z usuwaniem ząbków nie jest tak źle. Pedzel miał usunięte. Wszytko jest w porządku czego i Kawie życzę.

[sssy]

ja i tak się stresuję... Narkoza, wydłubywanie korzeni po połamanych ząbkach, usuwanie reszty... Bryyyyy
Ale Kawa jako fuksiara przejdzie to bezproblemowo I tej wersji się trzymam

[safiori]

Jasne. Bedę trzymać

[sssy]

Właśnie wróciliśmy od weta

Kawa wyzdrowiała ( tzn nie ma gorączki i oczko się naprawiło )- jutro można usuwać ząbki. Pani wet mówiła, że to niestety bardzo jest bolesne- badziej niż sterylka Biedna Kawula. Oczywiście dostanie zastrzyki przeciwbólowe, ale i tak mi jej żal

Migotka dzisiaj nam zasmrodziła pościel- okazalo się, że miała przytkane gruczoły okołoodbytowe. Pani wet jej sprawnie odetkała źródło smrodu Trzeba było lecznicę wietrzyć Te koty

Jutro o 11.30 zabieg Kawusi- i znowu o kciuki prosimy

[Tika]

Właśnie wróciliśmy od weta

Kawa wyzdrowiała ( tzn nie ma gorączki i oczko się naprawiło )- jutro można usuwać ząbki. Pani wet mówiła, że to niestety bardzo jest bolesne- badziej niż sterylka Biedna Kawula. Oczywiście dostanie zastrzyki przeciwbólowe, ale i tak mi jej żal

Migotka dzisiaj nam zasmrodziła pościel- okazalo się, że miała przytkane gruczoły okołoodbytowe. Pani wet jej sprawnie odetkała źródło smrodu Trzeba było lecznicę wietrzyć Te koty

Jutro o 11.30 zabieg Kawusi- i znowu o kciuki prosimy

Mooooooooooooooocno trzymam !!!!!

[safiori]

[safiori]

[sssy]

Dzwoniłam do lecznicy : Kawula już po zabiegu, ale śpi, królewna Wszystko się udało i czekają na wybudzenie. Mam dzwonić około 16.
Odetchnęłam.... najbardziej bałam się narkozy. Ale teraz już po wszystkim i tylko czekać aż Kawusia zapomni o tym dniu.

A Migotkę chyba mi obcy podmienili. Widziała jak Kawę do kontenerka pakujemy, a potem Kawula pojechała. Migotka nagle stała się miziastym kotkiem, baranki strzela, buziaczki daje, cały czas trzeba ją miziać
Śmiejemy się, że się przestraszyła, że się kotów pozbywamy i na wszelki wypadek postanowiła być miła

[agueska]

Ale Wy tam macie atrakcje..... z ta Migotką...chrakterna kocina i zdaje się, zę całkiem cwana

Strasznie się cieszę, że zabieg Kawuli powiódł się....przecież to Fuksiara a teraz bezzębna Fuksiara..... ale lepiej bezzębna niż chora

[safiori]

Strasznie się cieszę, że zabieg Kawuli powiódł się....przecież to Fuksiara a teraz bezzębna Fuksiara..... ale lepiej bezzębna niż chora

Ja też się bardzo cieszę że wszystko w porządku.

[Catrina]

Śmiejemy się, że się przestraszyła, że się kotów pozbywamy i na wszelki wypadek postanowiła być miła

Może tak być Moje jak mnie widzą z kontenerem to 10 razy sprawdzają czy czegoś nie przyniosłam do domu a jaka radośc jak wracam z którymś od weta! Te co nie były cieszą się że nie były a ten co był cieszy się że już jest w domu