Z wizytą nie ma żadnego problemu, zapraszam nawet większe stadko forumowiczów

Saszka jest domowy, wychodzący o tyle, że wychodzimy mniej więcej co drugi dzień na 30-40 minutowe spacerki na smyczy, na antresolę w bloku - bo tam nie mogą wychodzić pieski.
Tylko na razie chciałabym poczekać na odpowiedź pani od Tomiego... to moja "pierwsza sympatia" do adopcji.